Z cyklu broń ratuje życie: emeryt obronił się pistoletem przed napaścią… w Teksasie

LUBBOCK, TEXAS – Mówią, że broń palna doskonale wyrównuje szanse pomiędzy napastnikami i ofiarami. Niski czy wysoki, stary czy młody, mężczyzna czy kobieta. Te różnice nie mają znaczenia gdy ktoś ma broń i wie jak jej używać. Starszy mężczyzna z Teksasu tylko potwierdził tą regułę, kiedy młody człowiek nielegalnie wtargnął do jego domu w środku nocy. Wstępne śledztwo wskazuje na podejrzanego, 41-letniego Emmanuela Garcię, który włamał się do mieszkania przy 43-ej ulicy, właściciel domu, 69-letni Joe Urbanovsky w odpowiedzi postrzelił podejrzanego. Garcia opuścił miejsce włamania na rowerze i zatrzymał się w bloku 3200 przy 47-ej ulicy. Stamtąd Garcia został zabrany do Centrum Medycznego Covenant, gdzie zmarł. Sprawa ta jest nadal przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez Metropolitan Special Crimes Unit.

Przestępstwo:

Jest tuż przed północą, 15 marca, emerytowany właściciel nieruchomości już śpi. Budzi go hałas wywołany przez kogoś, kto próbuje dostać się do domu. Chwyta za broń palną i zaczyna przeszukiwać dom. Ku swojemu zaskoczeniu, znajduje napastnika – 41-letniego Garcię. Garcia jest 28 lat młodszy. Nasz praworządny obywatel pewnie zdaje sobie sprawę, że jeśli chodzi o walkę wręcz, Garcia będzie miał przewagę. Używa więc śmiertelnej siły i strzela do włamywacza. Garcia ucieka z miejsca włamania, udaje mu się wsiąść na rower, na którym jedzie tak długo dopóki się nie przewróci. Znaleziono go i zabrano do szpitala na leczenie, na jego nieszczęście, rany których doznał okazały się śmiertelne.

Zły gość :

Nie powinno się źle mówić o zmarłych ale przestępca nie wykazał się zbytnią inteligencją. Użył roweru jako środka transportu po dokonaniu włamania. Gdyby miał samochód, może zdążyłby dotrzeć do szpitala wcześniej i tym samym uratowałby życie. Co ważniejsze, pan Garcia nie powinien w ogóle popełniać przestępstwa polegającego na włamaniu się do cudzego domu. Życie przestępcy jest niebezpieczne, pan Garcia zapłacił najwyższą cenę za wybór którego sam dokonał.

Dobry gość :

Emerytowanemu, pozostającemu anonimowym, właścicielowi nieruchomości należą się słowa uznania. Postanowił trzymać broń palną w swoim domu i był gotów jej użyć. Nie jest to takie łatwe i oczywiste gdy się ma prawie siedemdziesiątkę na karku. Ukrycie się i telefon na policję też pewnie byłby rozsądnym rozwiązaniem. Na szczęście ten obywatel był przygotowany i nie musiał być jedynie ofiarą, biernie oczekującą na rozwój wypadków. Brak zawahania jest kluczowy w tego typu sytuacjach. Większość ludzi nigdy nie chciałaby nikogo zastrzelić, jednak to wahanie przed pociągnięciem za spust może być sprawą życia lub śmierci dla praworządnej osoby trzymającej broń palną w dłoni.

W tym wypadku ofiara napadu może i jest starsza, ale na pewno to nie był dla niej sądny dzień, zamiast tego  osoba ta stanęła na wysokości zadania, samodzielnie się obroniła i odstrzeliła napastnika których chciał zrobić jej krzywdę.

Xavier Roberts (źródło concealednation.org opracowanie Maciej Rozwadowski)