#zostanwdomu – gdybyś jednak musiał wyjść dbaj o swoje prawne i finansowe bezpieczeństwo

Wstępne uwagi, też ważne.

#zostanwdomu bo chińska zaraza jest niebezpieczna dla życia i zdrowia. To wszystko co piszę nie ma na celu tego aby biegać bez sensu i stwarzać dla siebie zagrożenie. Piszę, bo nie zgadzam się na to aby traktować Polaków jak nierozumne bydło, które trzeba zamknąć w odosobnieniu i pałką poganiać, gdyby na kolanach nie chcieli rządu słuchać. Obywatel ma rozum, moim zdaniem znacznie większy niż socjalistyczny urzędnik. Trzeba tylko mówić ludziom prawdę, wskazywać zagrożenia jakie stwarza chiński wirus i każdy należycie zadba o siebie, swoich bliskich. Moim zdaniem lepiej niż opresyjne socjalistyczne państwo.

Mam wrażenie, że w Polsce zaczyna budzić się poczucie podmiotowości obywatelskiej – powszechne pragnienie respektowania naszych praw przez zbrojne ramię rządzącej socjalistycznej partii – polską policję. To coś co przyniósł #koronawirus, a właściwie to coś wywołały nieakceptowalne społecznie, co do sposobu ich prowadzenia, interwencje niektórych policjantów. Jest to bardzo ważne, cenne, może uda się zbudować coś lepszego niż przymusowa troska urzędników.

Większość Polaków nie miała bezpośrednich kontaktów z policją. Telewizyjny, propagandowy obraz tej formacji jest miły dla oka. Dzisiaj za pośrednictwem internetu niemiłe fakty zaczynają docierać do ludzi, teraz gdy wszyscy wpadli  pod policyjne polecenia, znacznie lepiej można zrozumieć jak się rzeczy mają naprawdę. Oczy robią się Polakom coraz większe na to co widzą w internecie. Nie słuchajcie policyjnych rzeczników, że jest inaczej niż widzicie na filmikach. Wierzcie obywatelom w to co mówią o tym jak wyglądały policyjne interwencje, a nie rzecznikom. Widać co widać, chociaż to czasem trudne do przyjęcia.

Fakty są takie, że policja jako formacja, nie odnoszę to tego do wszystkich policjantów, absolutnie nie rozumie, że jest u nas na służbie i ma działać tak jak my – praworządni obywatele chcemy – a nie tak jak oczekuje od policji socjalistyczny rząd. To w pewnym sensie to zrozumiałe, bo hierarchiczne podporządkowanie policjantów prowadzi wprost do politycznego ministra, a nie do woli obywatela. Los policjanta zależy nie od wyborcy – obywatela, a od przełożonego, komendanta, ministra. W tej hierarchii władzy nie istnieje obywatel. Obywatel jest kimś nad kim sprawuje się władzę. Coraz więcej ludzie zaczyna zdawać sobie z tego sprawę.

Teraz informacje czysto praktyczne, zawężone do problemów interwencji policyjnych związanych z wymuszaniem na nas przestrzegania bezprawnego generalnego zakazu przemieszczania się, co aktualnie jest uregulowane w rozporządzeniu rady ministrów z dnia 10 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, a w szczególności w §5 tego rozporządzenia:

W Polsce obwiązują jeszcze przepisy ustaw i konstytucji, jest nadzieja, że ich ocena może podlegać ocenie jakiegoś sędziego. Na poprawne stosowanie przepisów o wiele większa jest nadzieja gdy zrobi to wykształcony prawnik – sędzia.

Pamiętaj obywatelu o potrzebie korzystania z fachowej pomocy prawnej gdy zajdzie taka potrzeba – np. adwokata – co jest szczególnie ważne gdyby stało się tak, że twoja sprawa trafi przed oblicze sądu czy do postępowania  administracyjnego w sprawie z art 48a ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Poniższe porady wszystkiego nie załatwiają, każda sprawa jest indywidualna, wymaga spojrzenia na szczegóły, dostosowania podejmowanych czynności do konkretnej sytuacji faktycznej.

Nie mam wątpliwości, że zastosowanie się do poniższych porad może wywołać złość przemądrzałego policjanta, który nie zrozumie, że obawiacie się o swoje bezpieczeństwo prawne i finansowe w zetknięciu z niejasnymi przepisami. Mądry policjant zrozumie, że o ile w miarę da się dość prosto ocenić co oznacza wykonywanie czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych, to ocena czym jest zaspokajanie niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, jest absolutnie subiektywna. Twoje subiektywne przekonanie będzie poddane ocenie urzędnika. Czyje zdanie wygra? No to chyba oczywiste – tego kto ma ostateczne słowo.

Właśnie z tego powodu, że te przepisy są zupełnie niejasne napisałem moje porady aby po pierwsze przestrzec, dać jakieś uwagi jak zachować się w ekstremalnej sytuacji, a po drugie aby policjanci też rozumieli, że powinni absolutnie rzadko przystępować do swoich interwencji. Pisząc wprost powinni widzieć samych stosujących prawo obywateli i nie dociekać za dużo. Zrozumcie, że socjalistyczny rząd narobił nam wszystkim kłopotów, napuścił jednych przeciwko drugim. Zrozumcie, że ludzie się po prostu boją tych drakońskich przepisów.

We wpisie pt. Na podstawie rozporządzenia ogłaszającego w Polsce stan epidemii bezprawnie ograniczono naszą wolność osobistą przedstawiłem argumenty, które dotyczą bezprawnego ograniczenia/pozbawienia wolności przez przepisy rozporządzenia. Wpis utracił w części aktualność, bo zmienione zostały przepisy ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, inne obowiązują aktualnie rozporządzenia. Jednak istota mojego wpisu co do naruszenia przez rozporządzenie przepisu art. 46 ust. 4 pkt 1 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, pozostaje aktualna, bo ten konkretny przepis ustawy nie uległ zmianie, a przepisy wykonawcze nadal wprowadzają generalny zakaz przemieszczania się, co nie jest dopuszczalne w świetle art. 46 ust. 4 pkt 1 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Być może w ogromnej większości przypadków obejdzie się bez tego rodzaju ostrożności. Tego nie wiem. Z całą pewnością w ogromnej większości przypadków nikt was nie będzie niepokoił gdy będziecie szli po ulicy. Nie można jednak ryzykować kar o horrendalnych wysokościach, gdy ktoś postanowi pokazać swoją siłę.

1/ Dokumentuj przebieg interwencji policyjnej – nagrywaj wszystko smartfonem lub dyktafonem.

Emocje, niepamięć, nieświadome przeinaczanie, złe zrozumienie, czasem niechęć, kłamstwo i manipulacja jest naturale u każdego człowieka, który chce mieć rację – każdy z nas wie o tym bardzo dobrze. Niestety zdarzają się przypadki, że jest tak i w przypadku czynności podejmowanych przez policjantów, no ale przecież policjanci to też zwykli ludzie. W praktyce sądowo-prokuratorskiej gdy sędzia czy prokurator będzie miał wybór czy uwierzyć w słowo policjanta czy w słowo obywatela, zawsze wybierze słowo policjanta. Pamiętaj o tej zasadzie, która nie doznaje wyjątków. Jest to domniemanie bezpodstawne, ale faktycznie obowiązujące. Nie oburzaj się na ten fakt, nic z tym zrobić nie można, nie przełamiesz tej reguły bez oczywistych argumentów. Musisz zadbać o to, aby istniał obiektywny dowód tego jak wyglądał przebieg interwencji policyjnej. Dzisiaj jest czas obrazu i dźwięku, więc trzeba z tego korzystać.

Niech nikt nie podda się głupocie i nie żyje w przekonaniu, że w sądzie sędziemu wszystko opowie, sędzia uwierzy i obroni przed tym co możesz uznawać za bezprawie w działaniu organów państwa. Takiego czegoś nie ma i nie było nigdy w polskich sądach. To też dość bezduszne miejsca, w których aby wygrywać sprawy trzeba mieć dowody i w sposób rozumny trzeba się do spraw zawczasu przygotować.

W związku z tym, w twoim najlepszym interesie prawnym jest dokumentować przebieg interwencji policyjnej przez jej nagrywanie. Dzisiaj każdy ma smartfona więc gdy tylko widzicie, że zaczyna się wobec was interwencja policyjna natychmiast trzeba przełączyć smartfona w tryb samolotowy i włączyć kamerę. O nic nie należy pytać policjanta, po prostu trzeba włączyć kamerę, niech rejestruje. Gdy ktoś jest z tobą, może wygodniej będzie aby osoba towarzysząca trzymała kamerę. Tryb samolotowy jest potrzebny aby jakieś przypadkowe połączenie telefoniczne nie przerwało nagrywania. Emocje mogą sprawić, że nie włączysz ponownie urządzenia i nie będzie obiektywnego materiału dowodowego.

Nie chodzi o nagrywanie po to aby od razu wstawiać przebieg interwencji do internetu. Chodzi o utrwalenie obiektywnego jej przebiegu dla zapewnienia własnego bezpieczeństwa prawnego. Gdy urządzenie nagrywające obraz i dźwięk rejestruje przebieg czynność naprawdę ludzie zachowują się inaczej niż gdy są pewni że nikt tego co robią zobaczyć nie będzie mógł. Pamiętajcie też, że wasze słowo przeciwko notatce policyjnej zawsze przegra, a więc trzeba mieć materiał obiektywny – audio i wideo najlepiej.

Zamiast smartfona można używać dyktafonu, nawet w sposób ukryty, bez powiadamiania policjanta o fakcie rejestrowania dźwięki. Nagrywanie przebiegu czynności z udziałem nagrywającego nie jest zabronione. Zabronione jest, na podstawie art. 267 kodeksu karnego, nagrywanie informacji do której nagrywający nie jest uprawniony. W omawianym przypadku nie mamy do czynienia z taką sytuacją.

To naprawdę bardzo ważna rada, której zastosowanie może mieć zasadnicze znaczenie dla obrony własnych interesów i bezpieczeństwa prawnego zarówno w sprawie o wykroczenie jak i w sprawie na podstawie art 48a ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

2/ Im mniej słów tym większa szansa na skuteczne dbanie o własny interes prawny i finansowy.

W świecie prawa, w którym stajecie się obiektem działania organów państwa bardzo często obowiązuje reguła, że milczenie jest złotem. Dosłownie. Tu ma zastosowanie to co widać nieraz w filmach, że cokolwiek powiesz może być użyte przeciwko tobie. W zetknięciu z policjantem, który gorliwie chce egzekwować bezprawny generalny zakaz przemieszczania się, ustanowiony przez socjalistyczny rząd, bo np. tak mu każe przełożony, trzeba koniecznie zachowywać tą regułę.

Pamiętaj, że wszystko musi opierać się na dowodach, które albo ktoś (np. policjant) będzie musiał zdobyć, co czasem jest po prostu niemożliwe – gdy konsekwentnie trzymasz język za zębami, albo sami te dowody dostarczycie obciążając siebie przez niepotrzebne mówienie. W mojej praktyce prawniczej dostrzegłem, że czasami jest tak, że organ stosujący prawo oceniając co kto powiedział, dochodzi do wniosku na podstawie swojego widzimisię, że tak być nie mogło, że nie mówisz prawdy, więc było jak on twierdzi. Poważnie, takie skróty są stosowane. Aby się przed nimi bronić trzeba stosować złotą regułę milczenia. Na kłamstwie nie zalecam opierać obrony swoich interesów prawnych, to często ślepy kierunek. Kłamstwo ma krótkie nogi, to naprawdę mądre przysłowie. Lepiej nic nie mówić jak wymyślać fakty.

Wszystko co policjant od ciebie usłyszy może wpisać do swojej notatki urzędowej, która może być i pewnie będzie wykorzystana przeciwko tobie np. w postępowaniu administracyjnym na podstawie art. 48a ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Nie mów niczego co nie jest absolutnie konieczne i wymagane przez prawo. W notatce nigdy nie znajdą się twoje słowa, a tylko to co policjant z nich zrozumiał, zapamiętał, chciał wybrać. Gdy zapomni, źle zrozumie, albo w ekstremalnej sytuacji będzie chciał źle zrozumieć – co przecież jest możliwe – wpisze do notatki to co będzie chciał. Notatki nigdy nie będziesz znał i nie będziesz mógł kwestionować, a będzie stanowiła dokument na podstawie którego inspektor sanitarny rozpocznie postępowanie, w którym możesz być ukarany karą pieniężną w niebagatelnej kwocie od 5000 zł do 30000 zł.

Policjant ma prawo do legitymowania w celu ustalenia tożsamości ale nie tak sobie po prostu, bo mu się zachciało znać twoje imię i nazwisko. Zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy o policji policjanci wykonując czynności, o których mowa w art. 14, mają prawo legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości. Wykonując czynność o których mowa w art. 14 – to bardzo ważne stwierdzenie, bo oznacza, że legitymowanie jest możliwe przy wykonywaniu czynności operacyjno-rozpoznawczych, dochodzeniowo-śledczych i administracyjno-porządkowe w celu rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw, przestępstw skarbowych i wykroczeń.

Jest jeszcze druga postawa legitymowania obywatela przez policję, jest to prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z art. 129 ust. 1 tej ustawy: Czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań Policji. Kolejny ustęp stanowi:  Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1, jest uprawniony do: 1) legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu.

Gdy policjant rozpoczyna legitymowanie trzeba zapytać na podstawie jakiego przepis prawa dokonuje tej czynności, czy w w związku z wykrywaniem wykroczeń jeżeli tak, to jakiego w tym konkretnym przypadku, czy w związku z przepisami prawa o ruchu drogowym.

Dane co do tożsamości własnej lub innej osoby, co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania trzeba podać prawdziwe, co wynika z art 65 kodeksu wykroczeń.

Art.  65§1  Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:

1) co do tożsamości własnej lub innej osoby,

2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

§  2.  Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w §1.

Milczenie jest jeszcze z jednego powodu istotne. Im mniej słów, tym mniej złych emocji, gniewu. Emocje zaś pojawią się niechybnie w trakcie takiej koronawirusowej interwencji. Emocji trzeba unikać, bo gniew jest złym doradcą (Łagodna odpowiedź uśmierza gniew, ale szorstkie słowa wywołują złość. Przypowieści Salomona 15,1). Twój gniew wyrażony tonem głosu, niepotrzebnymi słowami wywoła i gniew policjanta. Po co? trzeba mądrze kierować przebiegiem takiej interwencji również w zakresie unikania złości i gniewu. (Z głupca wychodzi cała jego złość, mądry natomiast potrafi stłumić swój gniew. Przypowieści Salomona 30,11).

3/ Domagaj się od policjanta wskazania przyczyny podjęcia wobec ciebie interwencji.

Interwencja wobec obywatela musi mieć jakąś przyczynę. Domagaj się wskazania konkretnej przyczyny, która sprawia, że jesteś legitymowany. W szczególności domagajcie się wyraźnego wskazania czy policjant podejmuje interwencję w związku z popełnionym jego zdaniem przez ciebie wykroczeniem, jeżeli tak, domagaj się wskazania jakie to wykroczenie. Gdyby policjant wskazał  jakieś wykroczenie, powołując się na art. 54 kpw nie udzielaj żądnych wyjaśnień (informacji). Gdyby policjant mówił, że nie jest to kontrola w związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia, tym bardziej nie należy odpowiadać na jakiekolwiek pytania. Za dużo powiesz, może się policjantowi odmienić.

4/ Nie podawaj policjantowi informacji, których podawać prawo ci nie nakazuje – masz prawo do odmowy udzielenia wyjaśnień.

Przepisy prawa nie nakazują ci odpowiadać na wszystkie pytania jakie zadaje policjant, w szczególności na temat tego celu wyjścia z domu, tego gdzie i po co jedziesz/idziesz. Nie jest tą podstawą nowy przepis art. 65a kodeksu wykroczeń.

Dostrzegłem w nagraniach z tego interwencji koronawirusowych, że policjanci domagają się podania celu wyjścia z domu, domagają się wskazania gdzie jedziecie/idziecie. Odwołują się przy tym do nowego przepisu art 65a kodeksu wykroczeń. Jest o moim zdaniem niezgodne z prawem. Gdy policjant domaga się wskazania celu wyjścia z domu, poproś grzecznie o  wskazanie podstawy prawnej do zadania pytania i podstawy prawnej nakładającej obowiązek na ciebie udzielenia odpowiedzi. Podstawą taką nie może być art 65a kodeksu wykroczeń, nie dajcie się na to nabrać. Zgodnie przepisem art 65a kodeksu wykroczeń:

Kto umyślnie, nie stosując się do wydawanych przez funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej, na podstawie prawa, poleceń określonego zachowania się, uniemożliwia lub istotnie utrudnia wykonanie czynności służbowych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Ten przepis jedynie sankcjonuje nie stosowanie się do polecenia określonego zachowania się wydanego na podstawie przepisu prawa. Aby policjant mógł skutecznie domagać się od obywatela podania celu wyjścia z domu, musi istnieć wyraźny przepis, który na to pozwala z jednej strony, a z drugiej nakłada na obywatela obowiązek udzielenia odpowiedzi. Moim zdaniem taki przepis nie istnieje, a wręcz istnieją przepisy które pozwalają na zgodne z prawem milczenie.

Podstawa prawna nakładająca na ciebie obowiązek musi być bardzo wyraźna, a nie jakieś wnioski, że policja ma prawo do sprawdzania czegoś tam, to ty masz obowiązek udzielania odpowiedzi na wszystkie pytania. To lipa, tak to nie działa. Zgodnie z art. 7 konstytucji: Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Zgodnie z art. 31 ust 2 zd. 2 Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

Pamiętaj, że zadanie ci pytania o cel wyjścia z domu to tak naprawdę przygotowywanie materiału dowodowego dla potrzeba inspektora sanitarnego w celu ukarania cię dotkliwą karą pieniężną. Dbając o swój interes majątkowy stosuj regułę milczenia.

Gdyby okazało się, że policjant chce sprawdzić czy popełniłeś wykroczenie zastosowanie ma art. 54 kodeksu wykroczeń. Nie masz obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść (art. 20§3 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (kpw) w zw. z art. 74§1 kodeksu postępowania karnego (kpk)). Gdyby okazało się, że policjant chce sprawdzić czy popełniłeś wykroczenie nie masz obowiązku wyjaśniania, zeznawania gdyby mogło to narazić się na odpowiedzialność za wykroczenie (art. 54§6 kpw, art. 20§3 kpw w zw. z art. 175§1 kpk i art. 41§1 kpw w zw. z art. 182 kpk, art. 182 kpk).

5/ Interwencja policyjna zmierzać może do przygotowania materiałów do nałożenia na ciebie kary pieniężnej przez inspektora sanitarnego.

Dotarły do mnie informacje, że policjanci, którzy prowadzą interwencje wobec obywateli przebywających poza miejscem swojego zamieszkania, spisują notatki i przekazują je inspektorowi sanitarnemu w celu wszczęcia postępowania na podstawie nowego przepisu art. 48a ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

To bardzo niebezpieczny przepis. Wymierzona na tej podstawie kara pieniężna jest natychmiast wykonalna. Niezależnie od faktu odwołania się trzeba płacić. Obrzydliwe, bezduszne – tak działa w praktyce socjalizm. Celem takiej regulacji jest wytwarzanie atmosfery terroru. Na pozór jest prawo do odwołania, ale faktycznie jest nic nie warte. Natychmiastowa wykonalność kary pieniężnej ma tylko jeden cel, abyś stosował się do przepisu ze strachu przed karą. Typowe komunistyczne działanie. Rząd przy pomocy faktów zmusza obywatela do podporządkowania się zakazowi, choćby był bezprawny.

 Trochę na ten temat mówiłem w nagraniu:

6/ Udzielaj wyjaśnień pisemnie, pisemnie czyli w sposób jednoznaczny.

Moim zdaniem aby ułatwić pracę policjantom, bo przecież pewnie jest w jakiejś części tak, że na nich jest wywierana presja przez przełożonych, a im ani w głowie czepiać się obywateli. Każą im, oni muszą, bo z efektów są rozliczani. Aby zadbać należycie o własny interes prawny, należy moim zdaniem stosować pisemny sposób udzielania informacji w toku czynności policyjnych.

W internecie pojawiły się już gotowe formularze. Wybrałem jeden z nich, dostosowałem do tego jak powinien moim zdaniem wyglądać i przedstawiam do wykorzystania. Można dodać do oświadczenia inne elementy. Moim zdaniem minimalistyczne oświadczenia jest najlepsze.

Zachęcam do tego aby mieć pod ręką przygotowany dokument w kilku egzemplarzach i ułatwiając pracę policjantom można im wręczyć wypełniony dokument, prosząc o pokwitowanie przyjęcia oświadczenia na swoim egzemplarzu. Gdyby policjant nie chciał przyjąć, należy to sobie  zapisać i wówczas zobaczysz jak ważne jest nagrywanie tego jak przebiega interwencja. Policjant może oświadczenie dołączyć do notatki policyjnej i sprawa załatwiona – obywatel oświadczył, że wyszedł z domu w celu zgodnym z prawem. Działa obywatel zgodnie z prawem, policjant sprawdził, nie ma powodu do kwestionowania oświadczenia obywatela.

Tak możemy współdziałać w trudnej sytuacji, my obywatele i wy policjanci, którym socjalistyczny rząd rozkazuje egzekwować bezprawne zakazy.

Download (DOCX, 15KB)

7/ #nieprzyjmujmandatu

O tym czy przyjmować mandat czy nie, ostatecznie musi zdecydować każdy osobiście. Czasem ludzie przyjmują wymierzane im mandaty, bo chcą mieć spokój, bo tak radzi 🙂 policjant, bo się boją, że później może być surowsza kara. Różne mogą być powody. Nie mogę za nikogo zdecydować co robić, każdy decyduje samodzielnie, bo odmowa przyjęcia mandatu może sprowadzić konieczność dalszego zmagania się w obronie swojego bezpieczeństwa prawnego.

Moim zdaniem nie istnieją przepisy prawa o wykroczeniach, które sankcjonują naruszenie bezprawnego generalnego zakazu przemieszczania się, wydanego z naruszeniem art. 46 ust. 4 pkt 1 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Wiemy jednak, że policja usiłuje wręczać mandaty, obywatele ze strachu je przyjmują.  Przyjęcie mandatu sprawia, że nie można go kwestionować – o tym pamiętajcie. Tylko w szczególnych, wyjątkowych wypadkach, można domagać się uchylenia mandatu, o czym stanowi art. 101 kpw.

Pamiętać trzeba, że mandat to dokument w którym jest wymierzana w postępowaniu mandatowym grzywna. Przyjęcia mandatu można odmówić. Policja ma uprawnienie skierowania w takim przypadku wniosku o ukaranie do sądu ale nie musi tego robić.

8/ Nie donoście jeden na drugiego.

Na koniec wielka prośba, apel. Nie donoście Polacy na siebie nawzajem, że sąsiad wyszedł z domu czy mieszkania, a komuś się wydaje, że wychodzić nie powinien. Nie bądźcie jak lud sowiecki, jak parszywi konfidenci. Nie pozwólmy socjalistycznemu rządowi dzielić nas i rządzić naszymi emocjami. Dziel i rządź – to obrzydliwa reguła, którą każdy socjalistyczny rząd posługuje się nieustannie.

Nie donoście Polacy, że ktoś idzie ulicą, a komuś się zdaje, że iść nie powinien. Można przez taki donos narobić komuś poważnych kłopotów. Doprowadzić do tego, że opresyjne, socjalistyczne państwo obedrze człowieka z pieniędzy, które w kryzysie są naprawdę potrzebne rodzinom.

Nie bierzcie na swoje sumienie cudzych kłopotów, płaczu, smutku, biedy, która może zostać wywołana przez drakońskie kary jakie niegodziwy rząd przygotował dla nas wszystkich. Donosicielstwo Polak na Polaka aby komuś dokuczyć to coś najbardziej obrzydliwego.

Uzupełnienie.

9/ Nie daj się nabrać na “rady”, że wystarczy porozmawiać z policjantem.

Policjant też człowiek, wystarczy porozmawiać z nim spokojnie, a nie machać mu przed nosem kartką z jakimś oświadczeniem. Nie polecam takich porad brać na poważnie. Owszem policjant też człowiek, może nawet i rozumie sytuację, ale on poddany jest presji z góry, od swoich przełożonych. Ci oczekują tego co każe im polityczny minister. Porozmawianie z policjantem przekreśla regułę milczenia. Owszem może być tak, że jeden nie będzie robił kłopotów, ale rozmawiając, licząc na zrozumienie, litość, mówisz to co może być następnie użyte przeciwko tobie.

W tym co powyżej napisałem sprawa idzie nie o 500 złotowy mandat gdyby to był rzeczywisty problem nie siedziałbym całego świątecznego dnia aby ten wpis napisać. Tu chodzi o drakońską karę pieniężną od 5000 do 30 000 zł, jaką jaką inspektor sanitarny na ciebie nałoży, bo mu przepis nie pozwala inaczej. Art. 48a ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakazuje ukarać, a nie daje taką możliwość. Te przepisy tworzyli naprawdę bezwzględni ludzie. Gdy policjant napisze notatkę, z której będzie wynikało to co mu opowiedziałeś, a jest to jednocześnie naruszeniem przepisów rozporządzenia to bądź pewny, że będą kłopoty.

Jestem niemal pewny, że za moment, a może już jest to faktem, będzie wytyczna skierowana do policjantów, że mają prawny obowiązek zawiadamiać inspektora sanitarnego o wszystkich dostrzeżonych przypadkach naruszenia zakazów związanych z epidemią koronawirusa. Policjant stanie przed wyborem: nie zawiadomić i ryzykować odpowiedzialność wobec przełożonych, zawiadomić i mieć święty spokój – nie miejcie wątpliwości co postawiony w sytuacji bez wyjścia policjant zrobi.

Ten system tak jest skonstruowany, że nie można przedstawicielom systemu pod żadnym pozorem ufać i oczekiwać zrozumienia. Oni nawet rozumieją wasze argumenty, ale sami nie mają możliwości. Milcząc i składając pisemne oświadczenie jak np. to powyżej pomagasz sobie i policjantowi załatwić sprawę po ludzku.