Komuniści z Chin prowadzą próby na poligonie atomowym (?)
- Autor: Andrzej Turczyn
- 16 kwietnia 2020
- Brak komentarzy
2020-04-16 07:30 (Media, Kyodo/PAP) USA zaniepokojone aktywnością na chińskim poligonie atomowym
Departament Stanu USA wyraził w środę czasu miejscowego zaniepokojenie “wysokim poziomem aktywności” w Lob Nor, miejscu chińskich prób atomowych, sugerując, że Pekin mógł przeprowadzać tam nielegalne próby broni atomowej o niskiej mocy.
Takie stwierdzenia znalazły się w raporcie dotyczącym kontroli zbrojeń, o którym jako pierwszy napisał “Wall Street Journal”. USA oskarżają Chiny o brak transparentności i blokowanie danych przesyłanych na potrzeby międzynarodowego nadzoru atomowego.
Waszyngton nie ma jednak bezpośrednich dowodów na to, że Pekin przeprowadzał testy bomb atomowych. Podobnie jak USA, Chiny nie ratyfikowały Traktatu o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową, ale ogłosiły moratorium na eksplozje. Ratyfikacja nakładałaby na Pekin obowiązek dopuszczenia międzynarodowych inspekcji.
“Pekin modernizuje swój arsenał nuklearny, podczas gdy Stany Zjednoczone przykuły się kajdankami do jednostronnej kontroli zbrojeń. Chiny udowodniły już, że nie potrafią z nami uczciwie współpracować” – napisał na Twitterze republikański senator Tom Cotton w reakcji na doniesienia. (PAP)
Nie niepokoił bym się tak bardzo, gdyby nie fakt, że komuniści z Chin stanowczo zaprzeczają.
Reguła, że w plotki niezdementowane wierzyć nie ma sensu nie jest tylko żartem. Komuniści z Chin coś kombinują.
Mam taką myśl, która mnie od jakiegoś czasu niepokoi. Jak wiecie jestem zwolennikiem teorii, że chiński wirus nie jest dziełem przypadku, a został stworzony przez człowieka i wykorzystany przez towarzyszy z Chin w jakiejś wojnie. Od jakiegoś czasu zastanawiam się doszedłem do przekonania, że jeżeli to ma być wojna, to ta epidemia musi mieć jakiś dalszy ciąg. Epidemia nie może być celem samym w sobie. To może być co najwyżej jakiś wstęp do czegoś co będzie od niej jeszcze gorsze. Co to będzie? Zupełnie nie wiem.
Może ma z tym jakiś związek to co robią towarzysze z Chin na poligonie atomowym? Wcale bym się nie zdziwił i by mnie to nie zaskoczyło. Jakieś małe ładunki jądrowe, które zrobią spustoszenie lokalne, pogłębiając kryzys? Oczywiście bez udziału towarzyszy z Chin, przecież ci to wzór przestrzegania reguł międzynarodowych.
Nie znam przyszłości, ale z całą pewnością wszystko co nie jest dziełem przypadku. To jakaś część większej całości, która odmieni znany nam świat. Nie jestem też optymistą, że przemiana będzie na lepsze. Nie mam wątpliwości, że Biblia to prawdziwa księga, a w niej czasy końca historii ludzkości wcale nie będą wesołe. Nie dla wszystkich, o może tak to ujmę bardziej precyzyjnie.