Prezydent Trump przedstawia plan powrotu do normalnego życia, Amerykanie domagają się otwarcia gospodarki
- Autor: Andrzej Turczyn
- 17 kwietnia 2020
- Brak komentarzy
2020-04-17 21:15 (PAP) USA/ Na sile przybiera ruch społeczny domagający się otwarcia gospodarki
W Stanach Zjednoczonych na sile przybiera ruch społeczny wzywający do otwarcia gospodarki. W tej sprawie demonstrowano już m.in. w Michigan, Ohio, Kentucky, Minnesocie, Karolinie Północnej i Utah. Na najbliższe dni zaplanowane są manifestacje w kolejnych stanach.
Demonstracje odbywają się najczęściej pod budynkami stanowej administracji. To do gubernatorów – zgodnie z wytycznymi Białego Domu – należą decyzje co do tempa, w jakim należałoby odmrażać gospodarkę. Proces ma być stopniowy, by ograniczać rozprzestrzenianie się epidemii koronawirusa.
Jak najszybszego otwarcia gospodarki domaga się część środowisk konserwatywnych. Opowiadają się one za odważniejszymi krokami w celu minimalizowania skutków epidemii dla przedsiębiorców i pracowników. Krytykują władze za wprowadzenie zbyt surowych ich zdaniem ograniczeń.
Dużym echem odbiła się środowa demonstracja odbyła się w Lansing w stanie Michigan. Manifestowano tam przeciwko decyzji gubernator Gretchen Whitmer o przedłużeniu nakazu pozostania w domu do końca kwietnia.
W ramach samochodowego protestu zatrzymano ruch w centrum miasta. Część protestujących wyszła jednak na ulice; wielu z nich nie nosiło maseczek. “Zdaję sobie sprawę, jak poważną sprawą jest wirus, ale dochodzimy do momentu, gdzie zamykamy zbyt dużą część gospodarki” – powiedział cytowany przez portal CNN Tom Hughey. Protestujący w Lansing mężczyzna pracuje dla koncernu motoryzacyjnego Ford.
Whitmer oceniła, że w podobnych demonstracjach uczestniczy “mała część (mieszkańców) stanu”. Ostrzegła przy tym, że protesty oznaczają większe ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, ale – dodała – amerykańscy obywatele mają do nich prawo.
Zgadza się z tym gubernator Minnesoty Tim Walz, który apelował, by Stany Zjednoczone “nie utraciły demokracji w trakcie pandemii”. Jednocześnie Walz zaapelował do demonstrujących w jego stanie, by podczas protestów przestrzegali zasad bezpieczeństwa.
W ostrzejszych słowach do manifestujących zwrócił się gubernator Kentucky Andy Beshear. “To zabije ludzi, to absolutnie zabije ludzi” – przestrzegał, odnosząc się do protestów. Demonstrujący w jego stanie uważają jednak, że działania lokalnych władz wymierzone w koronawirusa są nadmierne i wykraczają poza zdrowy rozsądek.
Za mniejszą rolą władz jest również Mary Burkett, która protestowała w Utah. Ubiegająca się o miejsce w stanowym parlamencie kobieta uważa, że “rząd na każdym poziomie wykroczył poza swoje kompetencje, (rzekomo po to) by chronić obywateli przed wirusem”. “Amerykański obywatel jest całkowicie zdolny do decydowania, jak najlepiej się chronić” – argumentowała.
Podejście takie reprezentowane jest w kilku amerykańskich stanach, które nie wprowadziły nakazu pozostania w domach. Jednym z nich jest Dakota Południowa. Gubernator Kristi Noem uzasadnia to amerykańską konstytucją. “Wierzę w naszą wolność i prawa. Widzę, że wiele osób w kraju porzuca swoje prawa za odrobinę bezpieczeństwa, a nie musi tego robić” – mówiła.
W sobotę zaplanowano protesty m.in. w Maryland i Nevadzie. W poniedziałek duża demonstracja odbyć się ma w Harrisburgu w Pensylwanii. Organizatorzy spodziewają się nawet 5 tys. osób.
“1 maja minie prawie siedem tygodni (od wprowadzenia) ograniczeń, a termin ich zakończenia pozostaje nieokreślony” – informują w oświadczeniu. “Mieszkańcy Pensylwanii zasługują na coś więcej niż niekończące się przedłużenia. Kontynuacja blokady nie jest możliwa, gdyż jej konsekwencje gospodarcze i społeczne mogą być nieodwracalne” – oceniają.
Prezydent USA Donald Trump przedstawił w czwartek trzystopniowy plan otwierania amerykańskiej gospodarki. W ocenie amerykańskiego przywódcy 29 stanów spełnia kryteria pozwalające na rozpoczęcie realizacji pierwszego etapu już w tym tygodniu.
Przedstawiciele amerykańskich środowisk medycznych apelują, by w procesie otwierania gospodarki zachowywać ostrożność. Opowiadają się za przeprowadzeniem tego procesu z rozbiciem na etapy.
2020-04-17 02:09 (PAP) USA/ Trump przedstawił trzystopniowy plan otwierania gospodarki (opis)
Prezydent USA Donald Trump przedstawił w czwartek trzystopniowy plan otwierania amerykańskiej gospodarki. O ewentualnym odmrażaniu gospodarek poszczególnych stanów mają decydować ich gubernatorzy – wynika z wytycznych Białego Domu.
“Zaczynamy znów nasze życie” – oświadczył Trump na konferencji prasowej w Białym Domu. Podkreślił przy tym, że “nie otwieramy wszystkiego na raz, ale ostrożnymi małymi krokami”.
O przechodzeniu amerykańskich stanów do poszczególnych faz odmrażania gospodarki decydować mają ich gubernatorzy na podstawie danych dotyczących nowych zakażeń. Niektóre stany, jeśli odnotowują przewidzianą w wytycznych “tendencję spadkową” zakażeń, mogą rozpocząć pierwszy etap nawet w piątek.
W ocenie Trumpa 29 stanów spełnia kryteria pozwalające na rozpoczęcie realizacji pierwszego etapu już w tym tygodniu.
W pierwszej fazie odradzane są spotkania powyżej 10 osób. Podróżowanie powinno być ograniczone do minimum, a praca – jeśli to możliwe – zdalna. Zamknięte mają być dalej też biura, szkoły oraz bary. Możliwe będzie natomiast otwarcie kin, restauracji, stadionów oraz świątyń, ale przy zachowaniu ściśle przestrzeganych zasad bezpieczeństwa.
W przypadku braku przyrostu zakażeń możliwe będzie przejście do drugiej fazy. Zezwolone będą w niej spotkania do 50 osób. Otwarte zostaną szkoły oraz bary z ograniczoną liczbą miejsc.
Trzecia faza przewiduje powrót niemal wszystkich Amerykanów do pracy. Osoby zakażone mają być na tym etapie identyfikowane oraz izolowane. W tym celu ma być zwiększana liczba przeprowadzanych testów.
Prezydent ocenił, że przedłużające się zamknięcie gospodarki nie przysporzy korzyści zdrowiu publicznemu. Jego zdaniem przyczyniłoby się to do znacznego wzrostu narkomanii, alkoholizmu, samobójstw oraz chorób serca. “Aby zachować zdrowie naszych obywateli, musimy utrzymywać funkcjonowanie naszej gospodarki” – stwierdził.
Zgodnie z nowymi wytycznymi, o ile warunki na to pozwolą, zdrowi Amerykanie będą mogli wrócić do pracy – ogłosił Trump. Dodał, że zasady bezpieczeństwa powinny być przestrzegane na każdym etapie, a chorzy muszą pozostawać w domu.
Jak donosi agencja Associated Press, podczas czwartkowej telekonferencji z gubernatorami prezydent przekazał im, że to na nich będzie spoczywać ostateczna decyzja o otwieraniu gospodarek stanowych. “Będziemy was wspierać” – obiecał przy tym w imieniu amerykańskiego rządu.
Na konferencji w Białym Domu Trump stwierdził, że jeśli gubernatorzy będą chcieli utrzymać blokadę gospodarczą swoich stanów, to rząd USA im na to zezwoli.
Prezydent wyraził też nadzieję, że “wspólnie uda się odbudować” Stany Zjednoczone. Wezwał do współpracy między stanami w celu harmonizacji działań ograniczających rozprzestrzenianie się koronawirusa w Stanach Zjednoczonych.
Wytyczne Białego Domu, który powstawały w konsultacji z ekonomistami oraz lekarzami, cieszą się poparciem większości Republikanów i Demokratów. “Wydaje się, że mają one sens” – stwierdził gubernator Delaware John Carney, reprezentujący Partię Demokratyczną.
Z powodu koronawirusa amerykańska gospodarka jest sparaliżowana – zamknięte są sklepy, bary i restauracje, masowo upadają firmy. Sytuacja porównywana jest do Wielkiego Kryzysu czy czasów II wojny światowej. Od początku epidemii po zasiłek dla bezrobotnych zgłosiło się już ok. 21,7 mln Amerykanów. W Wielkim Tygodniu w USA przybyło 5,2 mln takich osób.
W USA otwarcia gospodarki domaga się cześć środowisk konserwatywnych. W środę w Lansing, stolicy stanu Michigan, odbył się ich protest. “Otwórzcie Michigan”, “Wolność tworzy bezpieczeństwo” – głosiły hasła na niektórych transparentach. Część demonstrantów nie miała maseczek. Na poniedziałek zaplanowano podobny protest w Harrisburg w Pensylwanii.
Przedstawiciele amerykańskich środowisk medycznych apelują, by przy procesie otwierania gospodarki zachowywać ostrożność. Opowiadają się za przeprowadzeniem tego planu z rozbiciem na etapy.
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo oświadczył w piątek, że Pekin musi wyjawić prawdę o początku pandemii #koronawirus, która "zniszczyła tak dużo majątku na całym świecie". Dodał, że dotychczasowa postawa Chin sprawi, że wiele państw porzuci współpracę z chińskimi firmami.
— Andrzej Turczyn (@AndrzejTurczyn) April 17, 2020
Oceńcie to sami. Moim zdaniem jeżeli Polska się nie zacznie systematycznie uruchamiać, to będzie tragicznie źle. Zabije nas nie wirus, a katastrofa gospodarcza i wszystko to co z tym jest związane. Myślę podobnie jak Amerykanie, ten wirus jest niebezpieczny, niebezpieczne jest też zatrzymanie gospodarki. Ameryka jest znacznie bardziej odporna od Polski. Amerykanie mają dolary, my mamy socjalizm. Oni już mówią o powracaniu do życia, my od poniedziałku z łaski czerwonych panów będziemy mogli pójść do lasu.
Druga sprawa, która ma kapitalne znaczenie to pieniądze od komunistów z Chin. Oni muszą za to wszystko zapłacić albo niech zapadnie się ten kraj odrzucony przez wszystkich. Niech zbuntowany lud chiński rzuci się do gardeł komunistów. Komuniści ze strachu przed wojną z nimi głodnego ludu Chin, która może nastać z powodu odrzucenia gospodarczego Chin, powinni zacząć płacić całemu światu reparacje za swojego wirusa.
Nie możemy liczyć, że Polska w tym będzie uczestniczyła. Niestety rządzą w Polsce ludzie moralnie upadli, którzy czynnie uczestniczą w chińskiej propagandzie, która polega na tym, że Chiny ratują świat. Ci ludzie o nieużywanym sumieniu obnoszą się na cały świat tym, że kupują “pomoc” z Chin. To jest wspieranie kłamliwej propagandy i zacieranie odpowiedzialności komunistów z Chin za to co spadło na cały świat.