Z cyklu broń ratuje życie: Pretoria (RPA) strzał do bandyty przykładającego broń do głowy dziecka powstrzymał rabunek w zakładzie fryzjerskim

Strach sparaliżował mieszkańców zachodniej części miasta po kolejnym brutalnym zdarzeniu mającym miejsce w weekend. Na nagraniu z systemu monitoringu widać czterech mężczyzn wchodzących do wypełnionego klientami salonu fryzjerskiego Al Madina. Jeden z nich obserwuje drzwi, podczas gdy inni próbują rozmawiać z człowiekiem siedzącym na kanapie. Zdarzenie miało miejsce krótko po godz. 19.30 w piątek (07.02.2020 r.). Jeden z mężczyzn trzymał broń przy głowie dziecka. Najprawdopodobniej domagali się pieniędzy, telefonów komórkowych i innych cennych przedmiotów.

Klient który właśnie był obsługiwany zauważył zamieszanie w dużym lustrze które miał przed sobą i w ułamku sekundy oddał dwa strzały do jednego z rabusiów. W tym momencie w salonie wybuchła panika, a ludzie zaczęli uciekać w poszukiwaniu schronienia. Po strzale ranny bandyta czołgał się w kierunku drzwi obficie krwawiąc, ale traci energię i w końcu zatrzymuje się, jest martwy.

Na miejsce zdarzenia przybyli medycy stwierdzili zgon mężczyzny. Policja nadal szuka pozostałych podejrzanych. Rzecznik policji, kapitan Mavela Masondo, zaapelował do społeczności o pomoc w odnalezieniu trzech pozostałych podejrzanych.

To drugi napad z bronią w ręku w Laudium w ciągu ostatnich 10 dni. Na początku tego miesiąca, złodziej został śmiertelnie ranny podczas próby napadu na inny salon w Laudium. Działacz społeczny Yusuf Abramjee powiedział, że złodzieje stali się bardziej bezczelni. “To oczywiste, że przestępców nic nie powstrzyma, najczęściej dostaną to czego chcą. Jak można wymierzyć broń w głowę dziecka?”, powiedział. Abramjee dodał również, że chodzi o napady na salony, stacje benzynowe czy centra handlowe. “Mogę spokojnie powiedzieć, że przestępczość rośnie ciągle i wszędzie”, skonkludował.

(źródło iol.co.za opracowanie Maciej Rozwadowski)

Materiał wideo z zajścia:

Elegancka akcja, odważna i szybka reakcja na bandycki napad. Nawet na czarnym lądzie mężczyzna, który strzelał zapewne cieszy się wolnością i jest bohaterem lokalnej społeczności.

Moim zdaniem w Polsce nie ma wątpliwości, że za strzelenie w plecy bandziora byłby zarzut zabójstwa. W tym dziadowskim państwie nie istnieje pojęcie sprawiedliwości przy stosowaniu prawa. Tu prawo, najbardziej idiotyczne jest ważniejsze niż sprawiedliwość.

Uczmy się praworządności od mieszkańców Afryki.