COVID-19: w USA Demokraci uderzają w dostęp do broni palnej, Republikanie w aborcję

Wokół dwóch kwestii od dawna prowadzono w Ameryce boje: broni palnej i aborcji. Stany czerwone i stany niebieskie zasadniczo prowadziły bardzo odmienną politykę wobec każdej z nich. Nic dziwnego, że niektórzy politycy wykorzystują dziś kryzys koronawirusowy do opracowania polityki, na którą wcześniej nie mogli sobie pozwolić. Choroba stanowi okazję dla niektórych, aby karać tych, których nie lubią, jednocześnie chroniąc siebie i swoje interesy.

W stanach niebieskich wrogiem jest prawo do posiadania broni. Nowojorski gubernator Andrew Cuomo, demokrata, sklasyfikował sklepy sprzedające broń palną jako „nieistotne”, wymagając od nich zamknięcia. Podobnie zrobił gubernator Massachusetts Charlie Baker, republikanin. Demokratyczni gubernatorzy w Pensylwanii i New Jersey początkowo robili to samo, ale wkrótce zmienili kurs. Demokratyczny gubernator Rhode Island, Gina Raimondo, zamknął strzelnice, ale ostatecznie zgodził się na ich otwarcie z ograniczeniami.

Natomiast stany czerwone postanowiły dążyć do tego, by zakazać wszystkich lub większości aborcji. Wśród stanów, które ograniczyły aborcję w ramach swoich planów koronawirusa, są Ohio, Arkansas, Mississippi, Alabama, Tennessee i Oklahoma. Teksas zrobił to samo, zanim ostatecznie pozwolił na wznowienie aborcji.

Wirus bardzo jaskrawo pokazał różnice kulturowe między wieloma stanami. Wartości, którymi kierują się społeczeństwa są zgoła odmienne. To czyni Amerykę wyjątkowym krajem. Argumentacja poszczególnych polityków dobitnie pokazuje to rozdarcie.

Niektórzy argumentują, że sklepy z bronią powodują kontakt ludzi zakażonych ze zdrowymi. Ale w takim razie co ze sklepami, które pozostają otwarte? Reprezentantka stanu Massachusetts, Marjorie Decker stwierdziła, że do zamknięcia sklepów z bronią doszło ponieważ „musimy martwić się kwestiami samobójstwa i przemocy domowej”.

Tate Reeves, republikański przedstawiciel stanu Mississippi, twierdził, że wstrzymanie aborcji pozwoli zaoszczędzić środki ochrony osobistej stosowane przez personel medyczny. Jednocześnie oświadczył: „Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby Missisipi było najbezpieczniejszym miejscem w Ameryce dla nienarodzonych dzieci”.

Czy w obu przypadkach tak na prawdę koronawirus jest pretekstem, a nie powodem? Sąd Najwyższy USA dotychczas udzielił ochrony konstytucyjnej zarówno prawo do posiadania broni palnej, jak i prawo do przerwania ciąży. W każdym stanie uznano, że w grę wchodzi podstawowa wolność.

(źródło: post-gazette.com)

Rzeczywiście chińska zaraza to pretekst, jednak w jednym przypadku uznaję za słuszne działanie, a w drugim uderzające w podstawową wolność człowieka. Moim zdaniem każdy pretekst jest dobry aby zakazywać zabijania nienarodzonych dzieci. Cywilizacja śmierci powinna być zwalczana niezależnie od okoliczności.

My w Polsce żyjemy nieco innymi odcieniami spraw poważnych. Problemy są podobne ale to jakby cienie tego co dzieje się w wolnym świecie. W Polsce pojawia się od czasu do czasu problem aborcji, ale nie ma tematu broni. Polska jest w całości państwem niebieskim tj. socjalistycznym. Polacy chyba nie mają pojęcia, że można żyć inaczej.

Może kiedyś to się zmieni. Może takie miejsce jak moja strona zaczną bardziej oddziaływać na Polaków. U mnie nie ma socjalizmu, u mnie jest marzenie o wolnej republice bez socjalistycznego syfu.