Rząd Kanady zakazał legalnego dostępu do broni “typu wojskowego”, bo wariat zabijał używając nielegalnej broni – oto socjalistyczna/lewacka “logika”

2020-05-01 20:44 (PAP) Rząd Kanady zdelegalizował broń typu wojskowego

Broń typu wojskowego została w Kanadzie zdelegalizowana. Od piątku nie można jej kupować, importować, używać ani transportować. Rodziny ofiar zasługują na więcej niż myśli i modlitwy – powiedział premier Kanady Justin Trudeau.

Premier przypomniał na konferencji prasowej tragedię na Politechnice w Montrealu, gdzie w 1989 r. napastnik twierdzący, że „zwalcza feminizm” zabił 14 kobiet dlatego, że były kobietami. Trudeau przypomniał kolejne masowe morderstwa, w tym wydarzenia w Nowej Szkocji, gdzie 12 dni temu mężczyzna zabił 22 osoby, zanim został zastrzelony przez policję. „Tragedie kształtują naszą tożsamość, plamią naszą świadomość” – powiedział, podkreślając, że zdarzają się one zbyt często, a młodzież wyrasta przyzwyczajona do strzelanin.

Na liście zakazanych typów broni znalazło się 1500 modeli, których jedynym przeznaczeniem jest „zabić jak najwięcej osób w jak najkrótszym czasie” – powiedział Trudeau. (ale bełkot!!!) Podkreślił, że w Kanadzie jest wielu postępujących zgodnie z prawem myśliwych, farmerów, użytkowników broni sportowej, ale zakazanej broni nie używa się do polowań i nie jest ona potrzebna cywilnym użytkownikom. „Nie potrzebujesz AR-15, by upolować jelenia” – dodał Trudeau.

Minister bezpieczeństwa publicznego Bill Blair poinformował, że typy broni, które nielegalnie posiadał napastnik z Nowej Szkocji, znajdują się na liście broni, która nie może być używana w kraju. Według informacji rządu, w Kanadzie jest ponad 100 tys. sztuk broni, która od piątku musi na stałe znajdować się w zamknięciu.

W związku z wprowadzanym zakazem rząd ogłosił też dwuletnią amnestię, do 30 kwietnia 2022 r., tak, by żaden z legalnych posiadaczy nie znalazł się w sytuacji naruszenia prawa. W tym czasie rząd przekaże parlamentowi stosowne rozwiązania prawne, które umożliwią wykup broni typu wojskowego od jej posiadaczy. Jak dodał Blair, w propozycjach ustawodawczych znajdą się też przepisy, które umożliwią rządowi szybkie zaktualizowanie listy zakazanych typów broni, jeśli producenci będą korzystać z niedoskonałości przepisów i obchodzić zakazy. Jak przypomniał Trudeau, zakaz broni automatycznej znajdował się w programie wyborczym Liberałów w ubiegłorocznej kampanii, a rząd przewidywał przedstawienie projektów legislacyjnych w marcu, w czym przeszkodziła pandemia. Piątkowy zakaz i powiązana z nim legislacja ma być jedynie pierwszym etapem wdrażania nowych regulacji.

Wicepremier Chrystia Freeland zwróciła uwagę, że 30 lat po tragedii w Montrealu nadal płeć determinuje, czy można się czuć bezpiecznym. Pandemia COVID-19, wymuszająca przebywanie w domach, jest czynnikiem zwiększającym przemoc. Według danych np. ze schronisk dla kobiet w Toronto, liczba szukających pomocy wzrosła o 400 proc., a linia telefoniczna dla ofiar przemocy w Kolumbii Brytyjskiej odnotowała 300 proc. wzrost liczby zgłoszeń. „Morderstwa kobiet to plaga i musimy ją powstrzymać” – dodała Freeland, wskazując też na problem agresji wobec społeczności LGBTQ, rdzennych mieszkańców i mniejszości o innym kolorze skóry niż biały. „Społeczności narażone na przemoc są teraz bardziej zagrożone niż zwykle” – podkreśliła.

Sprawa legalności broni jest również w Kanadzie tematem politycznym, choć kanadyjskie stowarzyszenia zwolenników posiadania broni nie są tak głośne jak amerykańska National Rifle Association. Wspierają konserwatywnych polityków, którzy – gdy premierem był Stephen Harper (2006-2015) – poluzowali zasady kontroli posiadania broni. Trudeau podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej wytykał konserwatystom te zmiany. Jeden z kandydatów na lidera partii konserwatywnej, Peter McKay, zarzucił w piątek premierowi, że „wykorzystuje tragedię (w Nowej Szkocji – PAP), by zaatakować legalnych posiadaczy broni”.

Jak podają media, rząd musi też rozwiązać problem nielegalnej broni przywożonej z USA, gdzie restrykcje są mniejsze. Licząca 8891 km granica Kanady z USA jest najdłuższą na świecie praktycznie niestrzeżoną granicą państwową, a w ubiegłym roku straż graniczna przejęła tam zaledwie 647 sztuk broni. Według różnych szacunków, od 70 do prawie 100 proc. broni używanej przez przestępców w Kanadzie pochodzi z USA.

Czy premierowi Trudeau się dolepiana brew się i tym razem odkleiła?

Moim zdaniem gdybyśmy żyli w świecie normalnym, należałoby wysłać na gruntowne badania psychiatryczne tego, kto wpadł na pomysł zakazania posiadania broni w sposób legalny, na podstawie licencji, bo ktoś użył broni nielegalnej, bez licencji i urządził przy jej pomocy masakrę. Moim zdaniem związek pomiędzy tymi zdarzeniami może urodzić się tylko u człowieka, który ma potężny problem, moim zdaniem emocjonalny. Niestety dzisiaj taki odlot, taka aberracja, taki przejaw szaleństwa, a może i obłąkania uchodzi za  normalny, za troskę o bezpieczeństwo powszechne.

Gdy morderca z Kanady zamordował ponad 20 osób można było się spodziewać, że ten pretekst będzie przez lewacki rząd wykorzystany do ataku na przestrzegających prawa ludzi, którzy chcą posiadać zgodnie z prawem broń. Jedynym celem zakazywanej broni jest zabić jak najwięcej osób w jak najkrótszym czasie – ale odlot. Broń nie zabija, broń to martwy przedmiot. Zły człowiek używa broni do zabijania, dobry człowiek używa broni do obrony, yych ostaniach jest znacznie więcej.

Jeszcze kapitalny komentarz z hoplofogia.info, jak widzę nie pomyliłem się co to stanu umysłu autora kanadyjskich zakazów. Nie wygląda chłopina na tym zdjęciu jak człowiek w pełni władz umysłowych…

Po prawej cywilny karabinek AR-15. Próbowałem znaleźć dokładne statystyki morderstw z rozbiciem na rodzaje broni palnej, ale najwyraźniej RCMP nie prowadzi takich bilansów. Uwzględniają tylko bardzo ogólne subkategorie. I tak w roku 2018 popełniono w Kanadzie 56 zabójstw przy użyciu “rifle or shotgun”, czyli wszystkich powtarzalnych i samopowtarzalnych karabinów, karabinków i strzelb z wyjątkiem modeli krótkolufowych (sawed-off). W tej grupie mieści się AR-15. Przypuszczam, że z broni tej ginie rocznie jeden, ewentualnie dwóch Kanadyjczyków. hoplofobia.info

Po lewej Justin Trudeau, szef kanadyjskiego rządu, człowiek mający w głębokiej pogardzie naukowy konsensus dotyczący wpływu broni palnej na wskaźniki przestępczości w jego własnym kraju. A konsensus ten wśród badaczy zajmujących się przedmiotowym tematem jest przytłaczający: restrykcje na broń nie korelują W ŻADEN MIERZALNY SPOSÓB z dynamiką zabójstw czy rozbojów. Dokładanie kolejnych obostrzeń do sterty już istniejących absolutnie niczego nie zmieni. Trudeau łże jak pies, kiedy twierdzi, że surowsze regulacje są konieczne z punktu widzenia bezpieczeństwa publicznego. Za jego krucjatą stoją bardziej trywialne powody. Jak zapewne pamiętacie, kilka miesięcy temu wyciekły do mediów zdjęcia, na których widać było Justinka z ryjem pomalowanym na czarno. Żeby odwrócić uwagę od skandalu, ogłosił on szybko na Twitterze, że przygotowuje dyrektywę zakazującą sprzedaży i posiadania AR-15. Tyle, oto cała historia. Reszta jest słodkim, krętackim pierdoleniem zawodowych oszustów.

Z innych rzeczy – są świeże szczegóły w sprawie masakry w Nowej Szkocji:

🔸 spośród 22 ofiar 9 zginęło w pożarach, 13 od kul;
🔸 nadal nie wiadomo, z jakiej broni strzelał szalony dentysta;
🔸 morderca trzymał w domu pokaźną kolekcję uzbrojenia – część egzemplarzy pozyskał nielegalnie w Kanadzie, część sprawdził nielegalnie z USA;

Download (PDF, 912KB)