Prokuratura wszczęła śledztwo ws. zastrzelonego wilka – a ja uparcie mówię: znieście gatunkową ochronę wilków!
- Autor: Andrzej Turczyn
- 8 maja 2020
- Brak komentarzy
2020-05-08 13:11 (PAP) Podlaskie/ Prokuratura wszczęła śledztwo ws. zastrzelonego wilka
Śledztwo w sprawie zastrzelenia wilka, którego znaleziono w ostatnich dniach w rejonie Puszczy Białowieskiej wszczęła Prokuratura Rejonowa w Hajnówce (Podlaskie). Prowadzone jest w kierunku spowodowania śmierci zwierzęcia będącego pod ochroną.
Martwego wilka na polu we wsi Przybudki w gminie Narewka pod koniec kwietnia znalazł rolnik. To on poinformował o sprawie nadleśnictwo Browsk. Leśnicy z kolei powiadomili Instytut Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży, którego naukowcy przeprowadzili sekcję zwłok zwierzęcia. Wynika z niej – jak informował PAP kilka dni temu wicedyrektor IBS prof. Krzysztof Schmidt – że wilk został zastrzelony.
“Zostało wszczęte śledztwo z art. 181 par. 3 Kodeksu karnego, który brzmi, że podlega karze ten, +kto niezależnie od miejsca czynu niszczy albo uszkadza rośliny lub zwierzęta pozostające pod ochroną gatunkową powodując istotną szkodę+” – poinformował w piątek PAP szef Prokuratury Rejonowej w Hajnówce, prokurator Jan Andrejczuk. Za czyn ten grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Andrejczuk poinformował też, że akta sprawy w piątek zostały przekazane policji. W jego ocenie, sprawca będzie jednak trudny do ustalenia.
Zastrzelony wilk – jak informował wcześniej IBS – był 10-letnim, zdrowym samcem. Wicedyrektor IBS Krzysztof Schmidt ocenił, że zwierzę było sprawnym osobnikiem, w dobrej kondycji, nie wygłodzone. W trakcie sekcji IBS zabezpieczył fragment płaszcza kuli użytej do strzału. Jak mówił Schmidt, sekcja wykazała, że wilk miał tylną część ciała uszkodzoną przez kulę, a dokładnie miednicę. Ocenił, że wilk musiał cierpieć, miał krwotok.
Wicedyrektor IBS mówił PAP, że w ostatnich latach nie było wykrytych oficjalnie przypadków zastrzelenia wilka w Puszczy Białowieskiej, choć informacje takie spływały z innych regionów Polski, zwłaszcza środkowej i zachodniej części kraju. Zaznaczył, że znaleziony teraz osobnik to pierwszy wykryty w ostatnim czasie przypadek zastrzelenia wilka w Puszczy Białowieskiej.
Prawo karne działa w takim zakresie w jakim jest powszechnie akceptowane. Wilk zarobił kulkę moim zdaniem z tego powodu, bo powszechnie jest nieakceptowany zakaz odstrzału wilków. Lewicowi politycy ślepo słuchają lewicowych ekologów i nie chcą znieść gatunkowej ochrony wilków. Wilki zaś coraz bardziej dają się we znaki rolnikom i myśliwym. Oczywiście nie dowiecie się tego drogą oficjalną, nikt nie przyzna, że dobrze zrobił ten kto zastrzelił tego drapieżnika, ale gwarantuję, że naprawdę zasadnicza część tych, którym wilki wyrządzają szkodę tak myśli.
Oczywiście nie pochwalam faktu łamania prawa, ale na tej podstawie po raz kolejny domagam się zniesienia gatunkowej ochrony wilków i wprowadzenie na nie odstrzału. Nie jest metodą walczyć z łamaniem prawa przez wzmaganie jego represji. Czasem po prostu trzeba zmienić prawo. W tym konkretnym przypadku właśnie tak jest. Tu prawo jest złe, bo nie pozwala na dokonywanie legalnych odstrzałów wilków, a wilki wyrządzają poważne szkody w środowisku zwierzęcym i czas aby zacząć to regulować.
Nie domagam się wytrzebienia wilków. Wilki też muszą w polskim lesie żyć, ale nie można akceptować sytuacji, że wilk może wszystko, a wilkowi zrobić nikt nie może nic. To zaburzenie ekosystemu. W ekosystemie występuje również człowiek jak najważniejszy regulator. Człowiek, a konkretnie myśliwi, powinni prowadzić normalną gospodarkę łowiecką również w populacji wilków.