Zamachowiec który w grudniu 2019 r. strzelał w bazie Pensacola był członkiem Al-Kaidy

Saudyjski żołnierz, który był sprawcą śmiertelnego ataku w bazie wojskowej w Pensacola na Florydzie w grudniu ubiegłego roku, działał w sposób zorganizowany i był radykalizowany za granicą przez co najmniej pięć lat przed atakiem – stwierdzili w poniedziałek amerykańscy urzędnicy. FBI dowiedziało się o kontaktach między zamachowcem, Mohammedem Saeedem Alshamranim, a agentem Al-Kaidy po złamaniu szyfru w telefonach komórkowych, które uprzednio zostały zablokowane.

Prokurator generalny William Barr i dyrektor FBI Chris Wray zorganizowali konferencję prasową aby omówić postęp prac w śledztwie dotyczącym ataku w Pensacola Naval Air Station, w której oficer saudyjskich sił powietrznych zabił trzech amerykańskich marynarzy i zranił osiem innych osób.

Alshamrani, który został zabity przez zastępcę szeryfa podczas wymiany ognia w budynku szkoleniowym, przechodził szkolenie lotnicze w Pensacoli, gdzie rutynowo szkoleni są członkowie obcych wojsk.

W pierwszej chwili Departament Sprawiedliwości zwrócił się z prośbą do firmy Apple o pomoc w wyodrębnieniu danych z dwóch iPhone’ów, które należały do zamachowca, w tym z jednego który, jak twierdzą śledczy, doznał uszkodzenia w wyniku trafienia kulą w czasie konfrontacji Alshamranimiego z organami ścigania. Wray powiedział, że ostatecznie agenci FBI byli w stanie złamać szyfr bez pomocy Apple. Funkcjonariusze organów ścigania nie pozostawili wątpliwości co do tego, że Alshamrani był motywowany ideologią dżihadu. Odwiedził on nowojorski pomnik upamiętniający ataki z 11 września 2001 r. w weekend Święta Dziękczynienia, a na dwie godziny przed strzelaniną zamieścił w mediach społecznościowych antyamerykańskie i antyizraelskie wiadomości.

Niezależnie, oddział Al-Kaidy w Jemenie, wypuścił nagranie wideo informujące o ataku. Oddział Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim, czyli AQAP, od dawna uważany jest za najniebezpieczniejszy oddział globalnej sieci tej organizacji. Członkowie AQAP próbowali przeprowadzać już ataki na kontynentalne Stany Zjednoczone.

W styczniu amerykańscy urzędnicy ogłosili, że odsyłają do domu 21 saudyjskich studentów wojskowych po tym, jak śledztwo ujawniło, że na stronach mediów społecznościowych propagowali oni dżihadystyczne lub antyamerykańskie hasła albo mieli “kontakt z pornografią dziecięcą”.

Barr powiedział wtedy, że Arabia Saudyjska zgodziła się przeanalizować postępowanie wszystkich 21 osób, aby sprawdzić czy naruszały one zasady dyscypliny wojskowej, oraz zobowiązała się do odesłania z powrotem każdego kto według władz USA powinien mieć postawione zarzuty.

(źródło thetruthaboutguns.com opracowanie Maciej Rozwadowski)

Download (PDF, 64KB)

No i teraz zastanawiam się jaką mądrość można wyprowadzić z tej wiadomości, a która dotyczyła będzie dostępu do broni? Moim zdaniem da się z sensem napisać, że kryterium mundurowości w zakresie dostępu do broni nie ma żadnego znaczenia przy eliminowaniu ryzyka kryminalnego użycia broni. To po prostu jest bez znaczenia.

Bardzo często przekonują nas socjalistyczni ideologowie, że broń to tylko dla służb państwa. W zasadzie mało kiedy pada pytanie, a z jakiego powodu tak ma być? Co niby sprawia, że służbowe użycie broni jest mniej niebezpieczne dla niewinnych ofiar od cywilnego użycia broni? Gdzie są dowody?

Gdyby prześledzić ilość ofiar tych co służbowo używają broni w porównaniu z liczbą ofiar cywilnych zbrodniarzy, wnioski będą zupełnie przeczące tezie, że bezpieczne jest tylko  służbowe użycie broni. No sami się zastanówcie. Ileż to milionów ludzi zginęło z rąk tych co to nosili jakiś rodzaj munduru, który z kolei miał ich legitymizować jako służących sprawiedliwej sprawie? Czy ktoś temu zaprzeczy. Nie sięgam gdzie indziej, a tylko weźmy pod uwagę Polskę. Gdyby w Polsce podsumować ilość ofiar, zamordowanych przez aparat bezpieczeństwa państwa od 1944 roku i ilość ofiar cywilnych posiadaczy broni, to kto o zdrowych zmysłach odważy się bronić tezy, że tylko bezpieczne służbowe użycie broni… ? No chyba, że będzie to obrona tezy, że bezpieczne jest użycie broni dla oprawców mordujących ofiary.

Pamiętajcie, że oceniać należy po faktach, nie po pozorach, nie po wrażeniach, nie po emocjach. Taka mi myśl przyszła w jakimś tam odległym związku z mundurowym użyciem broni przez wyznawcę Allacha w bazie wojskowej Pensacola.

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. W tym niestabilnym czasie wsparcie spada chociaż poczytalność bloga rośnie. Taka to dziwna zależność. Aktualnie Fundacja potrzebuje środków na opłacenie usług księgowych za sporządzenie bilansu.