Znaleźli amunicję z 1943 r., wezwali na pomoc policję – będą mieli kłopoty, a dzielna policja ogłasza publicznie, że zniszczy zabytek…

2020-05-19 11:34 (PAP) Jarocin/ Trzy kartony z ostrą amunicją znaleziono pod podłogą podczas remontu poddasza

Trzy kartony z ostrą amunicją znaleziono pod drewnianą podłogą domu jednorodzinnego w Jarocinie – poinformowała we wtorek PAP rzecznik prasowy jarocińskiej policji asp. Agnieszka Zaworska.

Do odkrycia kartonów z amunicją doszło podczas zrywania podłogi na poddaszu domu jednorodzinnego przy ul. Wojska Polskiego w Jarocinie. W kartonach znajdowało się 150 sztuk nabojów. Gospodarze domu natychmiast wezwali policję.

“Policyjny pirotechnik ustalił, że naboje wyprodukowano w 1943 roku. Jest to amunicja ostra kalibru 5,6 mm” – poinformowała asp. Agnieszka Zaworska z jarocińskiej policji.

Amunicja została zabezpieczona przez policjantów i zostanie przekazana patrolowi saperskiemu. “Policjanci będą wyjaśniać, kto ją ukrył w tym miejscu” – dodała rzecznik. (PAP)

Gdy ktoś pisze “ostra amunicja” to zawsze sobie myślę: a widziałeś tępą? Ostrość i tępota tu nie amunicji powinna dotyczyć, a zupełnie czegoś innego. No ale ja się mogę przecież nie znać, zostawmy ten wątek.

Zdjęcia jakie wstawiłem powyżej pochodzą ze strony KPP w Jarocinie na Facebook.

Kłopoty.

Dzielna polska policja, której historia sięga 1944 roku, czyli zaraz po wyprodukowaniu pewnie przez hitlerowców przedmiotowej amunicji, będzie teraz sprawdzała kto i kiedy schował amunicję gdzieś na strychu domu, który jest jeszcze starszy. Moim zdaniem powinni poprosić o pomoc IPN. Tam prokuratorzy to przynajmniej znają się na historii. Moim zdaniem policja, której historia zaczyna się w 1944 r., ani na historii się nie bardzo wyznaje, ani na prawie.

To, że ktoś znalazł amunicję w 2020 roku w okolicznościach jakie powyżej są opisane, nie oznacza, że trzeba sprawdzać cokolwiek pod kątem czynu z art. 263 kk. Właściwie to wszystko od początku jest wiadome. Po to w kodeksie postępowania karnego ktoś wymyślił regułę, że postępowanie przygotowawcze wszczyna się gdy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, aby nie robić zamieszania w oczywistych sprawach. Sam fakt znalezienia amunicji, która jest z 1943 i została znaleziona w jakimś starym domu, gdzieś na poddaszu, nie jest uzasadnionym podejrzeniem, że ktoś tą amunicję posiadał bez wymaganego pozwolenia. Normalnie człowiek pomyśli sobie tak, że ktoś to w dawnych czasach schował, dzisiaj ludzie znaleźli, zadzwonili po policję, więc temat zamknięty. Zdrowy rozum podpowiada, że nie ma tu kogoś kto tą amunicję posiadał wbrew prawu. Moim zdaniem to zupełnie oczywiste, ale nie w ten kraj.

Teraz naiwni obywatele, którzy zgłosili się na policję, będą się musieli tłumaczyć, będą przesłuchiwani, a może to ktoś z nich posiadał tą amunicję… pomyśli jakiś pan/pani policjant i będzie chciał to sprawdzić. Tylko tego brakuje aby zrobili tym ludziom w domu przeszukanie, bo skoro jest amunicja to może jest jeszcze coś… O to by dopiero była nauczka dla tych naiwnych mieszkańców Jarocina.

Stawiam tezę, że znalazcami starej amunicji kierował STRACH! Strach to ważne narzędzie w czasach obecnych. Dlaczego myślę, że strach? Zobaczcie jak dzielni policjanci z Jarocina napisali o tym co znaleźli mieszkańcy Jarocina. “Wybuchowe znalezisko” – jest napisane na Facebook. Co może wybuchnąć w amunicji, która przeleżała pewnie dobrze 70 lat na strychu, gdzieś dobrze schowana? Moim zdaniem nic tam wybuchnąć nie może samo z siebie, poza wybuchową wyobraźnią ludzi co nie mają pojęcia o tym jak działa amunicja i co sprawia, że następuje strzał – czyli, i tu już na poważnie, wybuch materiału miotającego w postaci prochu.

Zabytek.

Jest coś takiego jak zabytkowa broń – każdy się z tym zgodzi, przepraszam, każdy rozumny człowiek – dzisiaj warto czynić takie doprecyzowania. Cóż zatem stoi na przeszkodzie aby za zabytkową uznać amunicję? Zabytek to nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Moim zdaniem znaleziona stara amunicja doskonale spełnia kryteria ustawowej definicji zabytku.

Każdy zabytek podlega ochronie. Co należy zrobić z zabytkiem w postaci amunicji bocznego zapłonu? Można zabytek np. oddać do jakiegoś muzeum, które zajmuje historią broni palnej. Co też on za głupoty pisze — pomyśli ktoś przerażony tym, że ta zabytkowa amunicja za moment wybuchnie. No niestety histeryczny strach uczynił wielkie spustoszenia w rozumach ludzkich. Amunicja pojechała na poligon i ktoś ją tam wysadził… przy pomocy trotylu, bo tak się detonuję takie znaleziska.

Moim zdaniem zabytkiem nie będzie amunicja w cywilizacji strachu i histerii, która z jakiś nieracjonalnych powodów nienawidzi wszystkiego co jest związane z posiadaniem broni i amunicji. Mam nieodparte wrażenie, że właśnie taka cywilizacja co chwila daje wyraz swojego istnienia w ten kraj, za sprawą policji, której historia zaczyna się w 1944 roku.

Sporo jest w Polsce pracy aby Polska była normalna. Nawet nie jest pewne, że to kiedykolwiek nastąpi. Nadzieje są raczej marne.

PS

Zastanawiam się z czego konkretnie wynika, że o takim znalezisku należy niezwłocznie informować policję? Taki stanowczy nakaz wynika z tego co na policyjnej stronie ktoś napisał. Ktoś coś na ten temat wie? Moim zdaniem każdy obywatel powinien kierować się rozsądkiem, dbałością o swoje bezpieczeństwo, w skład którego wchodzi również bezpieczeństwo prawne. Polacy, przede wszystkim rozum niech wam towarzyszy w codziennym życiu, a nie policyjne rozkazy.

Mam też taką radę osobistą: policji po prostu nie ufajcie. Moim zdaniem nastały takie czasy przypominające PRL, że tak jak wówczas nie ufano MO tak dzisiaj nie należy ufać policji.

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. W tym niestabilnym czasie wsparcie spada chociaż poczytalność bloga rośnie. Taka to dziwna zależność. Aktualnie Fundacja potrzebuje środków na opłacenie usług księgowych za sporządzenie bilansu. Będę od czasu do czasu coś o tym pisał.