Jarosław Kaczyński o zwolennikach dostępu praworządnych Polaków do broni palnej: “bardzo zaszkodziłyby pozostałej części społeczeństwa”
- Autor: Andrzej Turczyn
- 12 czerwca 2020
- Brak komentarzy
W piątek (12.06.2020 r.) na Zjeździe Klubów “Gazety Polskiej” prezes PiS Jarosław Kaczyński odpowiadał na pytania i został zapytany o zmiany w prawie w zakresie dostępu do broni w Polsce.
Niezawodnie potwierdza się, że na Jarosława Kaczyńskiego mogą liczyć skrajnie lewicowi politycy i zwolennicy rozbrojenia Polaków, bo prezes PiS przyznał, że dla niego dostęp do broni to jest “marginalna sprawa”. Pan prezes również pokazał swoje socjalistyczne, podejrzliwe, a wręcz nienawistne moim zdaniem postrzeganie Polaków, i poszczuł delikatnie jednych Polaków na drugich, tajemniczo dodając:
“Obawiam się, że w Polsce w broń zaopatrzyłyby się przede wszystkim te środowiska, które bardzo, ale to bardzo zaszkodziłyby tej pozostałej części społeczeństwa. (…) Obawiam się, że tych krzywd, byłoby więcej niż korzyści.”
Pan prezes jest szczerym towarzyszem, przedstawicielem socjalistycznego obozu w Polsce, dla niepoznaki zwanego Zjednoczoną Prawicą. Towarzysz prezes lubi napuszczać jednych Polaków na drugich. Nic z tym dziwnego, w socjalizmie reguła divide et impera (dziel i rządź) ma wielkie znaczenie. Klasy społeczne muszą zwalczać się wzajemnie, napuszczane na siebie wzajemnie przez socjalistycznych panów i władców, to moim zdaniem sens i jedno z kół zamachowych socjalizmu. Ktoś musi być wrogiem, z kimś trzeba walczyć, przed kimś bronić muszą socjalistyczni politycy. Bez walki klas władza socjalistyczna traci sens swojego istnienia, więc zwarcie wewnętrzne w Polsce musi trwać, musi być podsycane. Towarzysz Jarosław bardzo chce zachować pełnię władzy. Przecież nikt nie ma wątpliwości, że słowa pana Kaczyńskiego wypowiadane w kampanii wyborczej to program wyborczy wygłaszany za kandydata na urząd prezydenta, który jest jedynie posłusznym wykonawcą woli prezesa.
Czas, żeby srodowiska zainteresowane kwestią dostęu do broni pokazały Panu Prezesowi jak bardzo jesteśmy „marginalni”. My, nasze rodziny, nasi przyjaciele i sympatycy nasze sprawy. Mamy do tego świetną okazję przy urnie wyborczej. pic.twitter.com/8fF5QeSIHh
— Andrzej Zdzitowiecki (@AZdzitowiecki) June 13, 2020
Towarzysz prezes Jarosław Kaczyński nie pierwszy już raz wypowiadał proletariackie idee w zakresie dostępu do broni palnej Polaków. Towarzysz Jarosław jest stały w swoich poglądach, to trzeba mu przyznać. We wpisie pt. Prezes PiS w Gdańsku o dostępie do broni palnej, na pytanie działaczki PiS Natalii Nitek opisałem odpowiedź pana prezesa, który zwrócił uwagę na czynniki kulturowe i na to, że nie jesteśmy gotowi aby posiadać broń palną. W kolejnym wpisie pt. Nieufność polityków wobec Polaków oraz zupełny brak wiedzy, to główne powody braku pozytywnych zmian w prawie o broni palnej zaprezentowałem nieco szersze rozwinięcie myśli socjalistycznej prezesa Kaczyńskiego o dostępie Polaków do broni palnej. Zachęcam do uważnej lektury wpisów.
Rząd PiS jest pierwszym rządem od 20-stu lat, który dostęp do broni chce ograniczyć. SLD dało czarnoprochowce, PO zniosło uznaniowość, a PiS chce rozbroić Polaków.
— Andrzej Zajst (@AZajst) June 12, 2020
Dzisiaj towarzysz Jarosław Kaczyński potwierdził, że konsekwentnie podtrzymuje swoje socjalistyczne antywartości o broni palnej, że nie ma niczego wspólnego z konserwatyzmem, prawicowością, w tej dziedzinie życia społecznego. Przy okazji, tak to odebrałem, z wielkim lekceważeniem wypowiada się towarzysz prezes o nas, przedstawicielach środowiska strzeleckiego domagających się dostępu do broni dla przestrzegających prawa Polaków. Lider socjalistycznej partii PiS zarzucił nam, środowiskom, które chcą posiadać broń palną, mordercze zamiary i intencje. No przynajmniej tak ja te tajemnicze słowa towarzysza Jarosława Kaczyńskiego, odczytałem. To właśnie dla mnie znaczą słowa: w Polsce w broń zaopatrzyłyby się przede wszystkim te środowiska, które bardzo, ale to bardzo zaszkodziłyby tej pozostałej części społeczeństwa.
Pod żadnym pozorem nie obrażam się na towarzysza Jarosława i wy też się nie obrażajcie. Nie należy być jak jak towarzysz prezes, nie należy szczuć jednego na drugiego Polaka. Musimy zaniechać tej bolszewickiej praktyki podsycania nienawiści wewnątrz naszego Narodu, publicznego mówienia: o zobaczcie tamci stanowią zagrożenie dla was, bo domagają się dostępu do broni palnej dla przestrzegających prawa i zdrowych na umyśle Polaków. Nie zgadzajmy się z przedstawicielem ideologii socjalizmu, demaskujmy, że to żadna prawica tylko najzwyklejsi socjaliści, krytykujmy opisując zjawiska prawdziwie.
Jarosław #Kaczyński na XV Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej" o dostępie do broni palnej przestrzegających prawa Polaków: #prawodobroni #brońpalna pic.twitter.com/IlRpJNDRR8
— Andrzej Turczyn (@AndrzejTurczyn) June 13, 2020
Najważniejsze jednak to wyraźmy swoje poglądy w akcie wyborczym, nie zakreślając stosownego miejsca na karcie wyborczej przy nazwisku posłusznego wykonawcy socjalistycznej wizji Polski towarzysza Kaczyńskiego, bezbronnych i rozbrojonych Polaków. Nie bądźmy tacy jak on, wykonawcami komunistycznej wizji Polski, gdzie Polak ma być rozbrojony, bezbronny, a uzbrojony obywatel stanowi zagrożenie dla porządku i bezpieczeństwa publicznego.
Nie bądź jak prezes Jarosław Kaczyński, nie szczuj na drugiego Polaka! Pamiętaj, że przestrzegający prawa obywatele mający dostęp do broni palnej, nie stanowią zagrożenia dla porządku i bezpieczeństwa publicznego, są niezwykle cenną strukturą społeczną, to patrioci, szanujący prawa i wolności innych, gotowi do poświęceń dla dobra wspólnego. Kto myśli inaczej wyznaje antywartości komunistyczne.
Przez ostanie kilka lat ciężkiej pracy wielu społeczników udało się wprowadzić temat dostępu do broni palnej na polityczne salony. Stał się to temat debaty publicznej, stało się to kryterium dokonywanych wyborów, także tych politycznych. Takie są fakty i on mają konsekwencje. https://t.co/ngH0jRGWFD
— Andrzej Turczyn (@AndrzejTurczyn) June 13, 2020