Policyjny instruktor oskarżony po postrzale kursantów w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie

2020-06-26 11:59 (PAP) Warmińsko-mazurskie/ Akt oskarżenia po postrzale kursantów w WSPol w Szczytnie

Olsztyńska prokuratura oskarżyła w piątek instruktora z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie o niedopełnienie obowiązków i nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała. Rok temu w trakcie zajęć na strzelnicy mężczyzna postrzelił dwoje kursantów.

Jak poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny, w piątek prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Szczytnie akt oskarżenia przeciwko funkcjonariuszowi policji Maciejowi W., któremu zarzucono nieumyślne postrzelenie dwójki słuchaczy WSPol.

Jak wynika z zebranego materiału dowodowego, 20 maja ubiegłego roku Maciej W. – jako instruktor szkolenia odpowiedzialny za bezpieczeństwo użytkowników krytej strzelnicy – nie dopełnił obowiązków podczas prowadzenia zajęć strzeleckich.

W ocenie śledczych, podczas prowadzanych przez siebie zajęć niezgodnie z przepisami posługiwał się bronią palną z podłączonym magazynkiem i ostrą amunicją. Oddając strzał z broni służbowej w kierunku osób uczestniczących w zajęciach, nieumyślnie postrzelił dwoje kursantów. Zarzucono mu również, że nieumyślnie naraził jedną z kursantek na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Na skutek wystrzału 29-letnia policjantka została ranna w biodro, ta sama kula trafiła potem rykoszetem 30-letniego policjanta w brzuch.

“Maciej W. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do dokonania zarzucanego mu przestępstwa i złożył obszerne wyjaśnienia w sprawie” – przekazał Stodolny.

Oskarżonemu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. (PAP)

Zawiadamiam o powyższym z uwagi na zwalczanie przeze mnie zjawiska polegającego na rozpowszechnianiu bzdur przez przeróżnych ważnych, na ogół urzędniczych i politycznych kacyków, że tylko broń w rękach wojska i policji jest bezpieczna. No to proszę jakie bezpieczeństwo…

O sprawie pisałem we wpisie pt. Na szkoleniu w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie “Broń wystrzeliła (…) nie wiemy dlaczego” – niemożliwie dzieje się tylko w Polsce! Wówczas w mediach pisano “broń wystrzeliła”. Dzisiaj się okazuje, że chyba nie bardzo to tak się odbyło. Gdyby broń wystrzeliła (sama) to chyba pan instruktor nie chciałby ponosić odpowiedzialnością za ten martwy przedmiot.

Zastanawiam się też jaką odpowiedzialność pan policyjny instruktor poniesie. Czynnikiem negatywnym dla wymiaru kary jest zainteresowanie mediów tą sprawą. W zaciszu gabinetu można by to nawet umorzyć byłby spokój, przecież każdemu może się zdarzyć… Niestety nie bardzo się chyba da to tak załatwić, no chyba, że pokrzywdzeni będę się bardzo tego domagali. No ale nie podpowiadam, niech się dzieje co się się stać, moim zdaniem rozumy obrońca może wiele pomóc.

Nie mam oczekiwań co do odpowiedzialności pana instruktora. Chciałbym aby pan instruktor został potraktowany tak jak inni Polacy. Moim i tak pan instruktor ma powody do zadowolenia z wyrozumiałości jaką znalazł u pana/pani prokuratora. Moim zdaniem już sama kwalifikacja prawna czynu, a przez to zagrożenie karą do 3 lat pozbawienia wolności, wskazuje na dużą empatię jaką się pan instruktor cieszył ze strony prokuratora.

Jeszcze jedna mi myśl przyszła do głowy. Nie znam na to odpowiedzi, ale postaram się ją uzyskać. Mianowicie ciekawy jestem czy pan instruktor nadal jest instruktorem w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Zapytam u źródła. Gdyby jakiś instruktor cywilny uczestniczył w takim zdarzeniu, już dawno nie miałby dostępu do broni. Ciekawe jak jest w tym przypadku? Wysłałem do rzecznika WSPol takie oto pytania:

Czy pan instruktor, o którym mowa, jest policjantem i czy nadal pracuje w WSPol w Szczytnie?

Jeżeli nadal pracuje czym się zajmuje, w szczególności czy prowadzi nadal zajęcia z użyciem broni palnej na strzelnicy?

Jeżeli nie pracuje to kiedy odszedł i z jakiego powodu?

Czy wobec WSPol w Szczytnie pan instruktor ponosił jakąś odpowiedzialność, czy toczyło się jakieś postępowania wewnętrzne wobec niego?

Każdy może uczestniczyć to co dzieje się na tej stronie wspierając Fundację Trybun.org.pl

Uzupełnienie.

Otrzymałem odpowiedź od rzecznika Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie o następującej treści:

Dzień Dobry

Instruktor, o którego Pan pyta, zgodnie z procedurami obowiązującymi w Policji – dotyczącymi funkcjonariuszy – został zawieszony w czynnościach służbowych. Od momentu wypadku nie prowadził zajęć z użyciem broni służbowej.

Formalnie jest pracownikiem WSPol. Wobec funkcjonariusza prowadzono postępowanie dyscyplinarne i został dyscyplinarnie ukarany. WSPol w pełni współpracuje z prokuraturą, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.

podinsp. Marcin Piotrowski

rzecznik prasowy

Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie