Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojony trzynastolatek vs. uzbrojony wielokrotny przestępca – ten pierwszy się obronił, ten drugi nie żyje

Trzynastoletni chłopiec, używając broni swojej matki, pokonał dwóch recydywistów którzy próbowali włamać się do jego domu podczas gdy przebywał w nim sam.

Młody chłopiec, którego personaliów nie ujawniono, był w domu sam, kiedy nabrał podejrzeń co do samochodu, który zaparkował na zewnątrz. Chwilę później dwaj podejrzani mężczyźni udali się na tyły domu i próbowali do niego włamać. W tym czasie chłopiec, obawiając się o swoje bezpieczeństwo, chwycił pistolet matki. Zgodnie z danymi biura szeryfa, chłopiec zaczął do nich strzelać, a oni odpowiedzieli strzałami.

W wymianie ognia, chłopiec trzykrotnie trafił jednego z napastników. Szary Chevrolet Sonic którym przemieszczali się bandyci miał przestrzeliny co sugeruje że chłopiec gonił ich jeszcze gdy odjeżdżali.

Bez przezorności matki która miała broń w domu, zarówno chłopak jak i ona, po tym jak wróciła do domu, byliby martwi. Chłopiec przegonił podejrzanych z domu i kontynuował ostrzał bandytów gdy ci uciekali. Chłopiec, który na szczęście nie został ranny, zadzwonił do matki, a ta kazała mu wezwać policję.

Śledczy przeczesali teren wokół domu chłopca i odkryli pistolet Colt kalibru .45, który uznano za należący do podejrzanych. Wkrótce potem jeden z podejrzanych, zidentyfikowany jako 31-letni Lamar Anthwan Brown, został przywieziony na pogotowie ratunkowe w pobliskim szpitalu. Brown, który został trzykrotnie postrzelony, zmarł w placówce medycznej.

Drugi podejrzany, Ira Bennett (28) sam zgłosił się na policję. Został on oskarżony o włamanie pierwszego stopnia i posiadanie broni podczas popełniania brutalnego przestępstwa.

Działalność przestępcza nie była niczym nowym dla tych dwóch panów. Obaj oni mieli już dość pokaźną kartotekę kryminalną. Brown został sześciokrotnie skazany za przestępstwa narkotykowe, dodatkowo miał wyroki za nielegalne posiadanie broni, wandalizm i włamanie. Bennett był już uprzednio skazany za napad z zamiarem zabójstwa, mierzenie z broni do człowieka i włamanie trzeciego stopnia. A dodatkowo: posiadane substancji zabronionych, produkcja i dystrybucja substancji zabronionych i posiadanie marihuany.

Matka chłopca jest szczęśliwa,  że jej syn jest bezpieczny. Stwierdziła, że trzymała broń w domu dla celów ochrony osobistej ale nigdy nie uczyła syna jak jej używać. “Mówię moim dzieciom, że jeśli cokolwiek się stanie, mają dzwonić pod 911, ale mówię im też żeby bronili się jeśli będą musieli”, powiedziała matka. “Nigdy bym nie podejrzewała, że taka sytuacja będzie miała miejsce”.

Chłopiec, który korzysta z edukacji domowej i jest zwykle w ciągu dnia w domu z innym członkiem rodziny, nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, ale według sąsiadki, która była świadkiem części próby włamania, chłopiec nie chciał aby doszło do strzelaniny.

(na podstawie truthuncensored.net opracowanie Maciej Rozwadowski)

Podczas gdy lewicowcy obstają przy tym, że broń jest niebezpieczna i konieczna jest ściślejsza nad nią kontrola – istnieje wiele dowodów, jak ten przypadek, że potrzeba uczenia się bezpiecznego używania broni palnej jest znacznie bardziej zasadna niż wzbudzanie przed nią strachu. Oczywiście ten chłopiec wiedział jak posługiwać się bronią, co to uratowało życie jego i prawdopodobnie również jego matki. Wyobraźcie sobie jaki mógłby być tego skutek dla niego i jego matki, gdy wróciła do domu z pracy, gdyby nie był on na tyle bystry by użyć broni do obrony siebie i swojego domu?

Czy ten młody człowiek zasługuje na karę? Nic z tych rzeczy, jeśli już, to jego postawa zasługuje na uznanie gdyż powstrzymał poważne przestępstwo i usunął ze społeczeństwa dwóch brutalnych recydywistów.

Czy jego matka okazała się nieostrożna pozostawiając broń w zasięgu ręki trzynastolatka? Nic z tych rzeczy, być może w sposób niezamierzony, ale jednak uratowała życie swojego syna, który mógł się skutecznie bronić przed bandziorami.

Ta sytuacja jest absolutnie ekstremalna ale jednak zdarzyła się w życiu. Na podstawie tego zdarzenia można powiedzieć, że to wcale nie jest tak, że arbitralne zakazy pozostawiania broni w zasięgu niepełnoletnich dzieci dbają o ich bezpieczeństwo. Każde dziecko jest indywidualne i to rodzić powinien decydować kiedy i jakie niebezpieczne w użyciu narzędzie, powinno być w zasięgu jego rąk.

Niestety tego co napisałem w powyższym akapicie nie zrozumie żaden sowiecki człowiek. Jak ktoś się z tym nie zgadza, powinien przyjąć do wiadomości, że ma mentalność socjalistycnzego człowieka. To socjalistyczny człowiek uważa, że wie jak komuś należy urządzić życie i robi to przymusowo ustanawiając zakazy, odbierając prawo decydowania na podstawie rozumu.

Każdy może uczestniczyć to co dzieje się na tej stronie wspierając Fundację Trybun.org.pl