Plotki o projekcie ustawy o broni i amunicji

Wybory za nami. Po wyborach moim zdaniem nastąpi przyspieszenie. Kacykowie z PiS już nie muszą liczyć się z naszym zdaniem i czekać na głosy w wyborach.  Prezydent wybrany. Poniżej przedstawiam zasłyszane plotki, w żaden sposób przeze mnie nie potwierdzone. Nie mam jak, pis-kacykowie z MSWiA ma ją wiadomo gdzie przepisy prawa nakazujące im ujawniać to co tworzą.

Z zasłyszanych słów wynika, że:

Projekt ustawy o broni i amunicji jest pisany w MSWiA, przez tę samą grupę ludzi, których Brudziński odsunął przy poprzedniej próbie nowelizacji o Dyrektywę Unijną.

Projekt zostanie “przepchnięty” w okresie wakacyjnym i wejdzie w życie we wrześniu.

Ilość zmian wykracza poza “nowelizację”.

Należy się spodziewać, że dokonane teraz zakupy nie będą miały znaczenia wobec zmian, które nadejdą. Jeśli ustawa coś uzna za nielegalne to prawo z całą mocą zadziała wstecz. Niemniej jednak mimo wszystko warto kupić magazynki i broń, które zgodnie z przystosowaniem prawa do dyrektywy UE nie będą już możliwe do zakupu i (co ważniejsze) posiadania.

Na broń czarnoprochową trzeba będzie uzyskać pozwolenie.

Zostanie zniesiony podział na pozwolenia na posiadanie broni od określonego celu.

Zostanie zlikwidowana możliwość jej noszenia.

Mocą dyrektywy (choć ona już jest w polskim prawie w ustawie o obrocie bronią i materiałami wybuchowymi) pewne rodzaje broni i wyposażenia zostaną zakazane zupełnie.

Zostanie uregulowana kwestia tłumików dźwięku lub innych urządzeń wylotowych.

“Na rynku” pozostanie tylko jeden Narodowy Związek Strzelecki (oparty na strukturach obecnego PZSS), który będzie zrzeszał wszystkich strzelców (tak, myśliwych też).

Za to zostaną zniesione licencje i konieczność ich odnawiania.

Pozwolenia na broń będą wydawane na określony czas, okresowo będą wymagane ponowne badania żeby je utrzymać. A może nawet przy każdym odnowieniu będzie wznawiane (otwierane nowe) postępowanie administracyjne, gdzie strzelec będzie musiał udowodnić, że nadal potrzebuje broni.

Niestety w żaden sposób nie potrafię ocenić tego co czytacie. Mam nadzieję, że PiS-kacykowie z MSWiA w końcu projekt ustawy o broni i amunicji pokażą. No bo na szczęście jeszcze nie ma tajności procesu legislacyjnego, ale… przecież teraz PiS wszystko może. Niby jest ustawa o dostępie do informacji publicznej, na podstawie której domagałem się wydania projektu, jest ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora na podstawie której poseł Sośnierz domagał się wdania projektu. Nic nie działa na kacyków z PiS. Arogancja w sprawowaniu władzy to u nich to zwyczajna sprawa.

Gdyby każdy kto czytuje bloga trybun.org.pl regularnie wspierał Fundację Trybun.org.pl, dużo więcej dałoby się zrobić