Z cyklu broń ratuje życie: kobieta postrzeliła nagiego napastnika, który wszedł nieproszony do jej mieszkania

Niecodzienna sprawa w Teksasie. W mieście Port Artur w hrabstwie Jefferson. 20 lipca tego roku, w biały dzień ktoś zapukał do drzwi apartamentu. Przebywająca tam kobieta otworzyła, a naprzeciwko niej zupełnie bez ubrania stoi facet, który pakuje się do mieszkania.

Nieproszony gość zapewne został poproszony aby wyszedł, niestety nie poskutkowało. Napastowana przez golasa kobieta wzięła broń i przy jej pomocy skutecznie poprosiła o opuszczenie mieszkania. Pan został postrzelony w kończyny dolne, wyszedł zapewne w pośpiechu z mieszkania. Przed apartamentem oczekiwał na przyjazd policji. Podejrzewam, że miał problemy z poruszaniem się.

Przybyła na miejsce policja zabrała pana golasa do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża. Oczywiście kobieta nie została zatrzymana. Sprawa została przekazana do prokuratora hrabstwa Jefferson.

Pisząc o niecodzienności tej sprawy miałem na myśli tego golasa, który się wpakował do cudzego mieszkania, a nie to, że zarobił kulkę po tym jak nie chciał z mieszkania wyjść. Ta sprawa wymaga doprecyzowania, bo w warunkach polskich niecodzienna byłaby i wizyta golasa i kulka którą zabił w nóżkę. No ale gdyby zdarzył się jakiś po trzykroć cudowny cud i jednak znalazłaby się uzbrojona kobieta, to kolejnym cudem, po trzykroć trzykrotnie cudownym by było to, gdyby napastowana kobieta nie trafiła do kryminału.

Cudowna Polska.

Tak sobie myślę, że sprawa pokazuje, że jednak warto aby kobiety miały broń. Jest taki tekst na mojej stronie pt. Naród tchórzy. Bardzo uniwersalny. Konieczne powinien być czytany i przypominany. W tym tekście takie oto zdania:

Jeśli rozmowa schodzi na przestępstwo gwałtu, daje się zauważyć pewną konsternację i dyskusja szybko przechodzi na temat, jak to kobieta może zmienić swoje zachowanie, aby zminimalizować ryzyko gwałtu i jak rozmaite, często śmieszne, niegroźnie bronie może przy sobie nosić – gwizdek, klucze, gaz pieprzowy lub, co przyprawia o dreszcze każdego gwałciciela, telefon komórkowy.

Prawda zaś jest naprawdę banalna, ale zakłamana w naszej rzeczywistości.

Pistolet to jedyna broń, która samotnej kobiecie-biegaczce dałaby szansę wzięcia góry nad gangiem bandytów chcących ją zgwałcić (…)

To zdanie również z tekstu o nas pt. Naród tchórzy.

(na podstawie 12newsnow.com)

Gdyby każdy kto czytuje bloga trybun.org.pl regularnie wspierał Fundację Trybun.org.pl, dużo więcej dałoby się zrobić