Czy Szwecją wkrótce zaczną rządzić imigranckie gangi?

2020-09-05 18:41 (PAP) Szwecja/ Zastępca szefa policji: w kraju działa 40 imigranckich gangów rodzinnych

W Szwecji jest co najmniej 40 rodzinnych gangów, a ich członkowie przybyli do kraju wyłącznie w celu zorganizowania się i prowadzenia działalności przestępczej. Dyskusja o integracji imigrantów wydaje się być trochę naiwna – przyznał zastępca komendanta głównego szwedzkiej policji Mats Loefving.

Jest to pierwsza tak szczera wypowiedź policjanta wysokiej rangi.

“Klany pracują nad przejęciem władzy, mają duże możliwości stosowania przemocy i chcą zarabiać pieniądze. Robią to poprzez handel narkotykami, dokonywanie poważnych przestępstw oraz wymuszenia” – powiedział Loefving w sobotę w wywiadzie dla publicznej rozgłośni Szwedzkie Radio.

Zastępca szefa policji stwierdził, że istnieją przykłady rodzin, które zaangażowały się w biznes, a także w lokalne życie polityczne, aby móc rządzić gminą lub nawet Szwecją. “Tutaj jednostka nie jest ważna do tego stopnia, że nawet aranżowane są małżeństwa, aby wzmocnić klan. Ponadto cała rodzina, krewni lub klan wychowują swoje dzieci w celu przejęcia kontroli nad organizacją przestępczą. One nie chcą być częścią społeczeństwa (…) i my w Szwecji w podejściu do nich byliśmy naiwni” – ocenił Loefving.

Prowadząca audycję stwierdziła, że wypowiedzi wysokiej rangi policjanta “brzmią bardzo kontrowersyjnie”, a wielu innych rozmówców mówiłoby raczej o okolicznościach społecznych, biedzie, złych warunkach mieszkaniowych oraz słabym wykształceniu. “Czy rzeczywiście jest pan pewien, że ci ludzie przyjeżdżają do Szwecji z gotowym planem?” – zapytała dziennikarka. Loefving odparł, że “jest to obraz wywiadowczy i jest on aktualny, ale odzwierciedla historię, która dzieje się od wielu lat”. “Mogę podać przykłady rodzin lub klanów ze Sztokholmu, Soedertaelje, Goeteborga, Malmoe, a także Landskrony i Joenkoeping. Nie chcę ich nazywać, aby nie robić im reklamy” – powiedział.

W bieżącym roku w Szwecji w strzelaninach zginęło 27 mężczyzn ze środowiska gangsterskiego. Podobne liczby odnotowano w tym samym okresie w 2019 oraz 2018 roku, a spirala przemocy zaczęła zwiększać się od 2012 roku.

W Szwecji trwa debata nad stanem bezpieczeństwa po wydarzeniach w Goeteborgu, gdzie pod koniec sierpnia walczące ze sobą gangi przejęły funkcję policji, kontrolując wjeżdżające do ich dzielnic samochody. Wcześniej doszło do kilku strzelanin, a władze miasta przydzieliły ochronę niektórym nauczycielom oraz lekarzom. Politycy debatują nad zaostrzeniem kar za przestępstwa.

Policja zaproponowała zmianę przepisów, która pozwoliłaby jej na podsłuchiwanie członków gangów zanim będą oni podejrzani. Obecnie jest to możliwe jedynie w przypadku podejrzenia zaistnienia poważnego przestępstwa i wymaga zgody prokuratora. “W klanach panuje zmowa milczenia” – podkreślił Loefving.

2020-09-02 07:07 (PAP) Szwecja/ Gangi chcą kontrolować Goeteborg

W Goeteborgu walczące ze sobą gangi przejmują funkcję policji, kontrolując wjeżdżające do ich dzielnic samochody. Lokalne służby są bezradne, a sytuacja wywołała ogólnokrajową debatę na temat zaostrzenia w Szwecji kar za przestępstwa.

Zgłoszenia o kontrolach przeprowadzanych w północno-wschodnich dzielnicach Goeteborga, gdzie działa kurdyjski klan rodziny Ali Khan, szwedzka policja otrzymuje od kilku tygodni. “Zdarzało się, że gangi zatrudniały młodych zwiadowców, którzy ostrzegali ich przed policją. Teraz jednak poszli o krok dalej” – powiedział agencji prasowej TT Erik Nord, szef goeteborskiej policji.

Według policji przyczyną blokad jest konflikt, jaki w sierpniu wybuchł między rodziną Ali Khan z Angered, a gangiem z dzielnicy Hisings Backa, a kontrole są próbą obrony własnego terytorium. Ostatnio doszło do kilku strzelanin, także w samym centrum miasta, gdzie zginął 25-letni mężczyzna.

Echem w lokalnych mediach odbiło się też w ostatnich dniach wezwanie policji do luksusowego hotelu przy dworcu centralnym w Goeteborgu, w którym negocjacje prowadziły zwaśnione ze sobą gangi. Zamaskowani mężczyźni po interwencji policji rozeszli się, ale nikt nie został zatrzymany. Innym wydarzeniem było porwanie oraz pobicie pracownika szkoły podstawowej w dzielnicy Angered, który zgłosił na policję obecność w placówce dwóch uzbrojonych osób.

W wyniku tych napięć władze Goeteborga zdecydowały o przydzieleniu ochrony pracownikom dzielnicy Angered m.in. lekarzom i nauczycielom. Będą oni eskortowani z oraz do pracy.

Sytuacja w Goeteborgu wywołała ogólnokrajową debatę. Szwedzki minister spraw wewnętrznych Mikael Damberg (Partia Robotnicza – Socjaldemokraci)zapowiedział podwyższenie kar za posiadanie oraz przemyt broni, a także materiałów wybuchowych oraz zwiększenie liczby policjantów. Lider opozycyjnej liberalno-konserwatywnej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, Ulf Kristersson oskarżył zaś w telewizji SVT rząd o zbyt powolne działanie.

O zmianach w kodeksie karnym mówi się w Szwecji od lat. Rozważana jest likwidacja systemu tzw. bonusów przy wymierzaniu kar dla osób poniżej 21 roku życia. System ten sprawia, że młodzi przestępcy otrzymują niskie wyroki. Za utrzymaniem systemu zmniejszającego kary upiera się współrządząca Szwecją Partia Ochrony Środowiska – Zieloni.

Szwedzka telewizja SVT w programie śledczym przedstawiła sylwetkę 19-letniego Hassana, który m.in. kradł luksusowe samochody, a po policyjnym pościgu śmiertelnie potrącił mężczyznę. Od 2015 roku nastolatek popełnił łącznie 221 przestępstw, za które powinien być skazany na dwa lata i siedem miesięcy więzienia, ale z powodu wieku i otrzymanych z tego tytułu tak zwanych rabatów przełożyło się to na jedynie na łącznie dwa miesiące pobytu w zakładzie poprawczym.

W komentarzu, jaki ukazał się w dzienniku “Goeteborgs-Posten” jego autor zwraca uwagę, że sytuacja w Goeteborgu “jest już nie tylko wyzwaniem, ale problemem”. “Jeśli mieszkasz w (dzielnicy) Angered, wyraźnie to widzisz. Wiesz, kto należy do gangu, do czego są oni zdolni. A teraz zatrzymują samochody, jak w jakiejś strefie wojennej, żeby +niewłaściwi ludzie+ nie wjeżdżali do dzielnicy. A gdyby, ktoś chciał donieść na policję, pokazują swój kapitał przemocy: zostaniesz porwany i pobity. Ich przesłanie jest jasne: tutaj my decydujemy i jeśli w jakiś sposób rzucisz nam wyzwanie, będzie to miało konsekwencje” – pisze publicysta.

“Goeteborgs-Posten” zastanawia się, dlaczego Szwecja nie jest w stanie poradzić sobie z problemem gangów, które tworzą równoległe społeczeństwo. “Być może dlatego, że rząd oraz wymiar sprawiedliwości w przeszłości rzadko były kwestionowane?” – pyta autor komentarza, odnosząc się do historii państwa, które od ponad 200 lat nie prowadzi wojen, obce są mu powstania oraz bunty. “Rząd nie musiał walczyć o przywilej i prawo do podejmowania decyzji, a ludność nie musiała zwracać się do klanów ani sieci rodzinnych” – podkreśla dziennik. “A może mamy niekompetentnego ministra sprawiedliwości?” – stawia pytanie publicysta.

Szczerze pisząc brzmi to zupełnie groteskowo gdy człowiek pomyśli, że dotyczy to państwa, które ma we fladze chrześcijański krzyż. Jak można było być takim głupcem aby wpuścić do swojego domu zwykłych bandziorów pod pozorem przyjmowania ciemiężonych i biednych. No ale cóż. Uczmy się na błędach Szwedów, bo oni zdaje się zaczynają mądrzeć. Bolesna to nauka, ale widać że tam coś się zaczyna dziać. Przynajmniej mówić zaczynają prawdę.

Szczerze pisząc przypuszczam, że w Polsce taka głupota postępuje. PiS  radykalnie skręca w lewo. Zdobywają lewicowy elektorat… Chcą rządzić kolejną kadencję.

Teraz jest o imigrantach cicho, bo koronawirus, ale przecież zaraza minie i znowu skrajnie  lewicowy rząd PiS zacznie przyjmować do Polski przybyszów, np. inżynierów, lekarzy i innego rodzaju specjalistów z odległych miejsc na świecie. W celu ich przyjmowania będą podnosić podatki, na tym się to lewicowe towarzystwo zna. W ten sposób będą wypychać Polaków z Polski. W miejsce wygnanych obciążeniami fiskalnymi i rozbuchaną administracją Polaków PiS-owcy będą przyjmować obcych. Piszę, że tak będzie, bo przecież przed chińskim wirusem właśnie tak się działo. Nikt nie przyjmował tylu imigrantów do Polski co lewicowy rząd PiS.

Czy będą to tacy sami jak ci ze Szwecji? Kto wie? Może tak być…