Teraz wszystkie kraje w Europie podążają za szwedzkim modelem w walce z #koronawirus
- Autor: Andrzej Turczyn
- 8 września 2020
- Brak komentarzy
2020-09-07 12:48 (PAP) “Svenska Dagbladet”: wszyscy naśladują Szwecję w walce z koronawirusem
Szwecja była wyśmiewana i krytykowana za swą wyjątkową strategię walki z koronawirusem. Teraz wszystkie kraje w Europie podążają za szwedzkim modelem, ale nikt nie odważyłby się do tego przyznać – pisze w poniedziałek dziennik “Svenska Dagbladet”.
Według epidemiologa z Uniwersytetu Genewskiego i dyrektora Instytutu Zdrowia Globalnego prof. Antoine’a Flahaulta “niemal każdy skrytykował szwedzką strategię, nazywając ją nieludzką oraz nieudaną”.
Epidemia nadal jest i jest ona groźna; nośmy maseczki i dmuchajmy na zimne – mówił w środę premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce. Zapewnił, że rząd nie chce wrócić do lockdownu, ale nie wykluczył obostrzeń "w niewielkim rozmiarze".
— Andrzej Turczyn (@AndrzejTurczyn) September 9, 2020
“Metoda ta została opisana jako strategia traktowania gospodarki priorytetowo oraz uzyskania odporności grupowej, przy jednoczesnym braku troski o ofiary śmiertelne. Jednak teraz w obliczu nowych fal wirusa większość europejskich krajów decyduje się na pójście szwedzką drogą” – twierdzi Flahault.
Jak podkreśla ekspert, obecnie władze państw próbują uniknąć ponownego zamykania społeczeństw i zamrażania gospodarki. Szkoły, restauracje oraz sklepy pozostają otwarte, a transport publiczny funkcjonuje. Obywatele są zachęcani do przestrzegania przepisów sanitarnych dotyczących zachowania dystansu społecznego oraz zasad higieny.
Formuła “testuj, śledź, izoluj” powtarzana jest bez przerwy. “Nowe blokady byłyby katastrofalne dla gospodarek, więc próbuje się zastosować szwedzki model, w którym udało się uzyskać zrozumienie obywateli oraz przekonać ich do walki z koronawirusem bez nacisku w postaci przepisów oraz regulacji” – uważa Flahault.
Morawiecki zapytany, czy będą kolejne obostrzenia związane z epidemią COVID-19: "Musimy znaleźć złoty środek, najlepsze rozwiązania, które w najmniej uciążliwy sposób będą obciążały społeczeństwo, ale jednocześnie będą najbardziej pomagały przy prewencji wobec koronawirusa".
— Andrzej Turczyn (@AndrzejTurczyn) September 9, 2020
Według eksperta “w praktyce model szwedzki nie różni się zbytnio od blokady”.
“Wy (Szwedzi) mieliście swoją własną blokadę. Bary oraz restauracje pozostawały otwarte, ale były prawie puste. Linie lotnicze na trasach krajowych ograniczyły loty nie ze względu na zakaz, ale brak pasażerów. Ludzie zaczęli pracować z domu i unikali transportu publicznego” – uważa Flahault.
Epidemiolog ocenia, że w walce z koronawirusem “wiele krajów chce spróbować czegoś bardziej dojrzałego, odpowiedzialnego (…). Jednak może się okazać, że nie są one tak dojrzałe, jeśli chodzi o zdrowie publiczne”.
Jak pisze “Svenska Dagbladet” obecnie w Szwecji widać tendencję spadkową, jeśli chodzi o liczbę nowych przypadków koronawirusa. Dziennie stwierdza się około 150 nowych zakażeń. We Francji, która na dwa miesiące zamknęła społeczeństwo, liczba ta wynosi 7 tys. a w Hiszpanii 8,5 tys.
Szwedzką strategię chwali również specjalny wysłannik WHO ds. Covid-19 David Nabarro z Imperial College London. Według niego metoda “zaufania i zrozumienia” między władzami a obywatelami powinna być wzorem dla innych krajów. “Szwedzkie władze uznały, że mają wystarczająco dobre stosunki z obywatelami, aby osiągnąć pożądane zmiany. Nie musiały one stosować reguł oraz przymusu” – uważa Nabarro.
W opinii eksperta zaletą szwedzkich władz jest nastawienie na współpracę zamiast konfrontacji. “Szwecja ma jeden z najbardziej feministycznych rządów na świecie. Kobiety są bardziej nastawione na współdziałanie i teraz właśnie tego nam trzeba. Mężczyźni w szwedzkim rządzie również są nastawieni na konsensus” – zauważa Nabarro.
“Svenska Dagbladet” pisze jednak, że nie wszyscy eksperci tak pozytywnie oceniają szwedzką strategię. Jedną z takich osób jest szef Belgijskiego Instytutu Zdrowia Publicznego, prof. wirusologii Marc Van Ranst. “Szwecja jest oczerniana, gloryfikowana, oczerniana i ponownie chwalona. Za wcześnie jest, aby powiedzieć, która metoda walki z koronawirusem okazała się najlepsza” – twierdzi Van Ranst.
Uważa on, że świat został poddany absurdalnej konkurencji. “To nie są igrzyska olimpijskie. To jest kryzys zdrowotny i gospodarczy, w którym kraje robią wszystko, co w ich mocy, w oparciu o swoje warunki. Trudno porównać słabo zaludnioną Szwecję na krańcu Europy z gęsto zaludnioną Belgią w środku Europy” – oświadczył ekspert.
Jednak wszyscy specjaliści, z którymi rozmawiała gazeta, podkreślają, że słabym ogniwem w Szwecji okazały się domy opieki dla osób starszych. W Szwecji zmarło na koronawirusa ponad 5,8 tys. osób. W Norwegii – 256, a w Finlandii – 336.
W poniedziałek socjaldemokratyczny premier Szwecji Stefan Loefven ogłosił, wraz ze wspierającymi go w parlamencie partiami, znaczne zwiększenie nakładów w przyszłorocznym budżecie państwa na opiekę nad osobami starszymi oraz służbę zdrowia. Suma 19,7 mld koron (1,8 mld euro) ma zostać przydzielona regionom, które odpowiadają za szpitale oraz przychodnie zdrowia oraz gminom, którym podlegają domy opieki.
2020-09-08 17:41 (PAP) W Szwecji stabilna sytuacja, w Danii i Norwegii znaczny wzrost zakażeń koronawirusem
W Szwecji wciąż utrzymuje się stabilna sytuacja epidemiczna. Za to największy od wiosny wzrost zakażeń koronawirusem odnotowuje się w Danii i Norwegii, gdzie władze wprowadziły kolejne lokalne obostrzenia.
W ciągu ostatniej doby w Szwecji potwierdzono 149 nowych przypadków koronawirusa, w Danii – 243, a w Norwegii – 132. Uwzględniając liczbę mieszkańców i dane z ostatnich dwóch tygodni, epidemia w Szwecji wyhamowuje, a w krajach sąsiednich rozprzestrzenia się.
W związku z trudną sytuacją epidemiczną duńskie władze wprowadziły dodatkowe obostrzenia w Kopenhadze i Odense, a także w kilkudziesięciu innych mniejszych gminach. Podjęto decyzję o zmniejszeniu maksymalnej liczby uczestników zgromadzeń ze 100 do 50, a także zamykaniu o północy barów i restauracji.
Natomiast w Norwegii duże ognisko koronawirusa wybuchło w ostatnich dniach w gminach Sarpsborg i Fredrikstad przy granicy ze Szwecją, gdzie koronawirusem zainfekowanych zostało ponad 200 osób, a 2,5 tys. osób przebywa w kwarantannie. Źródłem zakażenia okazały się obchody święta religijnego, zorganizowane przez lokalny związek muzułmański. Burmistrz Sarpsborg zapowiedział złożenie doniesienia na policję w związku z nieprzestrzeganiem przez organizatorów modlitw zasad epidemicznych.
W Szwecji od lata, z małymi okresowymi wyjątkami, spada krzywa nowych zakażeń. Dzieje się tak mimo rozpoczęcia roku szkolnego w połowie sierpnia, a także wysokiej liczby przeprowadzanych testów.
Szwedzkie władze nie chcą komentować sytuacji w krajach sąsiednich, które wcześniej lepiej radziły sobie w walce epidemią. Jak zauważył we wtorek dyrektor szwedzkiego Urzędu Zdrowia Publicznego Johan Carlson, “strategia Szwecji opiera się na zrównoważeniu, gdzie obywatele mając informacje sami mogą podejmować decyzje”. “My zdobyliśmy w tym doświadczenie, wcześniej prowadząc kampanię na rzecz zmniejszenia spożycia antybiotyków czy zachęcając do dobrowolnych szczepień” – podkreślił Carlson.
Szwedzka liberalna metoda walki z koronawirusem opiera się na rekomendacjach zamiast zakazach. Jedynym utrzymującym się obostrzeniem jest zakaz publicznych zgromadzeń powyżej 50 osób. Szwecja – jako jeden z nielicznych krajów – nie zdecydowała się wiosną na zamknięcie społeczeństwa. Uczyniły to natomiast Dania oraz Norwegia.
Według Carlsona do utrzymania korzystnego trendu rozwoju epidemii koronawirusa w Szwecji przyczyni się również zaoferowanie bezpłatnych szczepień przeciwko grypie sezonowej. W ich przyjęciu pierwszeństwo będą miały osoby starsze, z grup ryzyka, kobiety w ciąży oraz pracownicy służby zdrowia. Po 1 grudnia program ten będzie dostępny dla wszystkich innych osób.