Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojona kobieta obroniła domowników przed napastnikiem

Zwyczajna sprawa, której nie dało się załatwić inaczej niż przy użyciu broni palnej.

W Cordes Lakes w hrabstwie Yavapai (Arizona) mężczyzna siłą wszedł do cudzego domu żądając pieniędzy, wybiegł podziurawiony kulami.

Mężczyzna zapukał do drzwi domu ale nie czekając wszedł do środka. Gdy mieszkająca tam kobieta poszła zobaczyć co się dzieje intruz zażądał od niej pieniędzy. Gdy odmówiła, złapał ją za ręce. Natychmiast pojawił się mąż kobiety, kilkakrotnie kazał odejść napastnikowi, wywiązała się pomiędzy nimi walka.

Kobiecie udało się wyzwolić z łap przestępcy, pobiegła po pistolet. W domu były małe dzieci.

Za moment wróciła i z bronią w ręku zażądała aby łobuz wyszedł. Niestety napastnik zaczął iść w kierunku kobiety, która wystrzeliła z pistoletu, trafiając zbója w nogi. Przestępca wciąż atakował, padły kolejne celne strzały.

Przestępca po tym zaczął uciekać ale za daleko nie uciekł podziurawiony kulami. Trafił do szpitala. Po wyjściu ze szpitala pan przestępca od razu trafił gdzie jego miejsce – do aresztu prowadzonego przez miejscowego szeryfa.

(na podstawie gcmaz.com)

To lepiej mieć broń czy lepiej telefonować po policję?