Prezydent USA Donald Trump do członków NRA: “Potrzebujemy Drugiej Poprawki. Ta ważna amerykańska wolność nie zostanie zlikwidowana podczas mojej kadencji.”
- Autor: Andrzej Turczyn
- 19 października 2020
- 1 Komentarz
Prezydent Trump jest bezpośredni i szczery w swoim poparciu dla naszej Drugiej Poprawki. Ten wywiad jest doskonałym świadectwem jego niezachwianej wiary w każdą ustawę umacniającą prawa Amerykanów do obrony siebie i swoich rodzin. Zasłużył sobie na głos każdego właściciela broni, a także każdego kto ceni Bill of Rights, by przez kolejne cztery lata przewodzić naszemu krajowi. Proszę głosować na prezydenta Donalda J. Trumpa.
– Wayne LaPierre, wiceprezes wykonawczy NRA.
Wywiad w Gabinecie Owalnym jest niezwykle rzadki. Korzystaliśmy z okazji aby porozmawiać z prezydentem Trumpem, ponieważ jest on członkiem NRA który uznaje, że nasza Druga Poprawka wisi na włosku w tych wyborach. Dziękuję prezydentowi Trumpowi za udzielenie nam tego wywiadu na wyłączność oraz zachęcam wszystkich do jego przeczytania i wzięcia udziału w głosowaniu 3 listopada. Od tego zależy nasza wolność.
– Jason Ouimet, dyrektor wykonawczy, NRA-ILA.
Białe drzwi Gabinetu Owalnego otworzyły się, a prezydent Donald J. Trump stanął w drzwiach. Energicznie uderzał pięściami w uda, obserwując czekających na niego ludzi w białym pokoju ze złotymi zasłonami i panteonem obrazów ikonicznych liderów w amerykańskiej historii, takich jak Abraham Lincoln i Benjamin Franklin.
Lider wolnego świata wszedł pewnie do Gabinetu Owalnego, osiadł za biurkiem i pomachał fotografom, którzy przybyli, aby udokumentować jeszcze jeden moment w kadencji tego historycznego Prezydenta.
Gdy w pokoju zapanowała cisza, prezydent Trump mocno wsparł łokcie na rozłożonej na biurku podkładce przedstawiającej Deklarację Niepodległości, przechylił się do przodu i skupił uwagę na mnie – uważnie i fachowo zmieniał terminy swoich ostatnich, zaplanowanych spotkań.
Po mojej lewej stronie siedziała sekretarz prasowa Białego Domu Kayleigh McEnany, która tuż przed wejściem prezydenta do Gabinetu Owalnego wyjaśniła, że prezydent zgodził się na ten wywiad ponieważ chciał rozmawiać bezpośrednio z członkami NRA w roku, w którym z powodu pandemii doszło do odwołania dorocznego spotkania i wystawy NRA, w związku z czym nie mógł on przeprowadzić swojego przemówienia do członków NRA. “Lubi rozmawiać bezpośrednio z publicznością. Robi wszystko, co w jego mocy, aby przekazać swoje przesłanie bez pośredników”, powiedziała.
Prezydent przerwał chwilową ciszę w sali i stwierdził stanowczo: “Nigdy nie będę się wahał. Nigdy nie zawiodę. Chroniłem i nadal będę chronił Drugą Poprawkę.”
Uderzyło mnie silne przekonanie z jakim wygłosił to zdanie, jasno i zwięźle. To słowa człowieka który wie co mówi, a mówi dokładnie to co ma na myśli. Obietnice złożone – obietnice dotrzymane.
“Dziękuję, panie prezydencie”, odpowiedziałem.
Następnie skinął głową, pochylił się na swoim krześle, uśmiechnął się serdecznie i pochwalił sekretarza prasowego Białego Domu za zorganizowanie wywiadu z National Rifle Association.
W tym uprzejmym momencie, agent Secret Service zatrzymał się w drzwiach i serią gestów zapytał prezydenta, czy ten chce aby został czy ma wyjść.
Prezydent Trump uśmiechnął się i powiedział: “Możesz iść odpocząć. Jest w porządku, jeśli coś zrobi poradzę sobie z nim.”
Agent Secret Service zamknął za sobą drzwi.
Prezydent Trump skinął głową i z krótkim uśmiechem powiedział: “Zaczynajmy.”
Zacząłem od pytania: “Panie prezydencie, jak pan słusznie zauważył, jest to czas, kiedy potrzebujemy prezydenta prawa i porządku. Otrzymuje pan poparcie organizacji policyjnych z tego i wielu innych powodów. Jak będzie pan nadal wspierał amerykańskie bezpieczeństwo w tym trudnym czasie?”
Prezydent Trump skinął głową i powiedział: “Demokraci nie szanują naszego prawa, ale ja tak.”
Następnie opowiedział o Chicago i Portland – miastach, których nazwy stały się symbolami obrazów chaosu, anarchii i morderstw – i powiedział: “Potrzebujemy prawa i porządku, aby nasze przedsiębiorstwa były bezpieczne; potrzebujemy prawa i porządku, aby ratować życie; potrzebujemy prawa i porządku, aby wolność mogła się rozwijać w tym wielkim narodzie”. Nie możemy pozwolić, aby anarchiści zwyciężyli. Amerykański styl życia, wolności, którymi się cieszymy, są tym, o co walczy moja administracja. Druga strona działa na rzecz tłumu. Prowadzą śledztwo w szeregach policji w Portland w związku z ochroną budynku sądu, a nie w związku z anarchistami którzy próbowali go spalić. Czy tego chcą Amerykanie? Nie wydaje mi się.”
Zapytany o wielu sędziów, których jego administracja nominowała do sądów federalnych, a którzy zostali zatwierdzeni dzięki stałemu kierownictwu lidera większości w Senacie Stanów Zjednoczonych, Mitcha McConnella, Prezydent Trump powiedział: “Moglibyśmy mieć ponad 300 sędziów nominowanych do sądów federalnych do końca mojej pierwszej kadencji – w tym dwóch sędziów Sądu Najwyższego”. Prezydent Obama zostawił mi aż sto miejsc do obsadzenia, ponieważ nie skupił się na nominacji sędziów. Wiele osób uważa, że było to jedno z naszych największych osiągnięć. Demokraci chcą nominować do ław przysięgłych swoich działaczy. My chcemy tylko sędziów którzy będą rządzić zgodnie z prawem – Konstytucją.”
Prezydent Trump aż podniósł ręce kiedy to mówił. Najwyraźniej irytuje go fakt, że mianowanie sędziów którzy będą po prostu stać na straży tego co mówi prawo, a nie tego co niektórzy mogą chcieć powiedzieć, jest traktowane jako kontrowersyjne przez mainstreamowe media i przez wielu Demokratów w Kongresie. “A my mamy dużo więcej do zrobienia”, powiedział prezydent.
Jest to oczywiście prawda, ponieważ Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych odrzucił ostatnio wiele spraw związanych z Drugą Poprawką w których skarżący kwestionowali ustawy które wyraźnie naruszają to konstytucyjne prawo. Ponadto, wiele sądów niższych instancji, choć wspieranych przez sędziów nominowanych przez prezydenta Trumpa, jest nadal przepełnionych aktywistami – sędziami którzy wciąż orzekają przeciwko naszej konstytucyjnie chronionej wolności.
Moje kolejne pytanie było następujące: “Strona internetowa kampanii Joe Bidena zawiera 11 stron z zakazami i ograniczeniami dotyczącymi broni palnej, czyli naszych praw wynikających z Drugiej Poprawki. Jak zamierza pan pokazać ludziom ostry kontrast między swoim programem ochrony wolności a celami Bidena w zakresie jej ograniczania?”
Prezydent Trump zastanowił się chwilę, a następnie powiedział: “Dużo o tym mówię. Szanuję amerykańską wolność. Biden chce ją odebrać. Nie będziemy mieli Drugiej Poprawki, jeśli zostanie wybrany.”
Następnie kontynuował: “Mógłbym podpisać wiele praw, które byłyby złe dla Drugiej Poprawki oraz dla wolności i bezpieczeństwa, ale jak zapewne wiesz nic takiego nie zrobiłem. Zlikwidowaliby naszą Drugą Poprawkę. Zabraliby broń obywatelom. Ja nie ustępowałem. Nie cofnąłem się ani o krok. Będę chronił naszą Drugą Poprawkę, a Biden ją zlinczuje.”
Rozmowa dotyczyła Chicago oraz Baltimore jak i faktu, że wybrani urzędnicy którzy rządzą tymi miastami obwiniają nasze prawa do Drugiej Poprawki, a także naszych dzielnych mężczyzn i kobiety w niebieskich mundurach za problemy jakie sprowadziła na te miasta ich polityka.
Zapytałem: “Co możecie zrobić, aby dać tym społecznościom światło wolności, pokoju oraz dobrobytu, który za tym idzie?”.
“To Demokraci prowadzą śledztwa w sprawie służb porządkowych, a nie ludzi którzy rzucają koktajlami Mołotowa”, powiedział prezydent. “To po prostu szczęście, że jesteśmy tu i teraz, bo inaczej to będzie się działo w każdym mieście. To są ci sami ludzie, którzy chcą odebrać broń praworządnym obywatelom. Więc teraz te miejsca odnotowują ogromny wzrost sprzedaży broni. Dobrzy ludzie próbują chronić się przed złymi ludźmi, których z kolei chronią Demokraci”.
Podobnie jak on myślałem o członkach mediów, którzy znajdowali się zaledwie kilka metrów dalej w sali prasowej i o narracjach, które dotyczyły w szczególności właśnie tej kwestii. Czy to dziwne, że ten prezydent przy każdej okazji wykorzystuje Twittera i wiece wyborcze, aby ominąć prasę i przekazać te podstawowe prawdy Amerykanom?
Doświadczyłem tego na własnej skórze, gdy spotkałem tego dnia różnych dziennikarzy w Press Roomie i zawsze pytali mnie: “Skąd jesteś?”. Po tym jak odpowiedziałem, mówili coś w stylu: “Och, ty jesteś z NRA” i zaczynali wyrażać się tak jakby dopiero co wypili szklankę soku z cytryny.
Następnie przeszliśmy do tematu, który z czysto partyjnych powodów politycznych mainstreamowe media nadal próbują kreować jako “kontrowersyjny”.
“Panie prezydencie, prawo jazdy każdego stanu jest honorowane w całym tym wielkim państwie, ale pozwolenie na ukryte noszenie broni – które w przeciwieństwie do prawa jazdy, jest prawem szczególnie chronionym w amerykańskiej Bill of Rights – często nie jest respektowane przez inne stany. Czy poprze pan ustawę o wzajemności stanowej, aby przestrzegający prawa właściciele broni mogli łatwiej podróżować ze swoją wolnością przy pasku?”
“Mówisz pozwoleniach na ukryte noszenie broni, prawda?” zapytał prezydent Trump. “O ludziach, którzy przekraczają granice stanu?” zapytał.
“Tak, panie prezydencie,” odpowiedziałem. “W tej chwili, po prostu zły stan spraw od Pensylwanii po New Jersey może skutkować latami więzienia dla praworządnego obywatela amerykańskiego.”
Prezydent Trump skinął głową i powiedział, “Poprę takie prawo. Jeśli trafi na moje biurko, podpiszę je.”
Prezydent posiadał oczywiście pozwolenie na ukryte noszenie broni w czasie gdy mieszkał w Nowym Jorku. Wiele razy mówił, że musi być gotowy do obrony. Wielokrotnie mówił również, że wierzy, iż wszyscy praworządni obywatele muszą mieć zagwarantowane to samo, podstawowe ludzkie prawo.
Nasza dyskusja na temat ludzi podróżujących ze swoją wolnością w kaburze doprowadziła nas następnie do tematu milionów nowych właścicieli broni w Ameryce, z których wielu to kobiety.
“Jeśli demokraci wygrają, zabiorą wam broń”, powiedział prezydent. “Jeśli przestępca włamie się do twojego domu to na pewno będzie uzbrojony – w nielegalną broń – ale ty już nie będziesz uzbrojony i oni będą o tym doskonale wiedzieć.”
Gdy nasz czas zaczął się kończyć, ten zdecydowany obrońca Drugiej Poprawki oraz dumny ojciec powiedział: “Ja wiele razy strzelałem, ale moi chłopcy to świetni strzelcy. Strzelcy światowej klasy.”
Powiedział to, gdy odebrał egzemplarz sierpniowego wydania “America’s 1-st Freedom”, na okładce którego znajduje się jego syn Eric. “Tylko w Ameryce mogą mieć takie dzieci.” – dodał.
Pełen dumy i przekonania prezydent kontynuował, “Potrzebujemy Drugiej Poprawki. Ta ważna amerykańska wolność nie zostanie zlikwidowana podczas mojej kadencji.”
Wstał i przekazał mi ostatnią wiadomość: “Mam wielki szacunek dla Wayne’a. Pozdrów go ode mnie. I powiedzcie wszystkim członkom waszej wspaniałej organizacji, że całkowicie popieram Drugą Poprawkę. Jestem za nią przez cały czas.”
NRA-ILA (tłumaczenie Maciej Rozwadowski)