Z cyklu broń ratuje życie: 72-letni mężczyzna trzymał “na muszce” pistoletu włamywacza aż do przybycia policji
- Autor: Andrzej Turczyn
- 24 października 2020
- Brak komentarzy
USA, Pensylwania, Paradise Township, 18.10.2020 r. Około 16:45 w niedzielę 38-letni czarnoskóry mężczyzna z Bronx w stanie Nowy Jork, który był pod wpływem narkotyków, wdarł się do domu 72-letni mężczyzny.
Sytuacja wyglądała w ten sposób, że napastnik początkowo stojąc przed domem zaczął mówić właścicielowi domu, żeby wezwał policję, bo gang próbuje go zabić.
Właściciel domu wykonał telefon na policję, a podczas rozmowy telefonicznej z policją właściciel domu usłyszał rozbijane okno w swoim domu. Nieznajomy wdarł się przez okno do domu.
72-letni właściciel domu poszedł zobaczyć co się dzieje i w kuchni spotkał włamywacza. Wyciągnął pistolet, który musiał mieć cały czas przy sobie i trzymając intruza na muszce przez 10 minut, czekał na przybycie policji.
Później w rozmowie z dziennikarzem właściciel domu powiedział, że doświadczenie z wojny wietnamskiej pomogło mu zachować spokój podczas incydentu, podczas którego nie padł żaden strzał.
Włamywacz został zatrzymany przez policję.
(na podstawie americanrifleman.org wnep.com)
Warto mieć broń czy jednak nie warto? Co lepsze, czekać na policję czy mieć możliwość samodzielnego zadbania o własne bezpieczeństwo? Czy telefon na policję jest wystarczający, aby być bezpiecznym wobec atakującego przestępcy? Czy przez 10 minut oczekiwania na policję wyłącznie z telefonem w ręku, bez broni palnej by sobie poradził z przestępca?
Wyobraźcie sobie, że odpowiedzi na te pytania jakie by nie były nie przekonują polityków do tego, że obywatelom potrzebna jest broń palna. No mówię wam, coś niesamowitego!
Gdyby każdy kto czytuje bloga trybun.org.pl regularnie wspierał Fundację Trybun.org.pl, dużo więcej dałoby się zrobić