Atak terrorystyczny w Wiedniu można było powstrzymać

2020-11-03 10:27 (Reuters,APA,AP,AFP/PAP) Austria/ Szef MSW: ataku w Wiedniu dokonał zwolennik IS; cztery osoby nie żyją (opis)

Szef MSW Austrii Karl Nehammer obwinił we wtorek za jeden z poniedziałkowych ataków w Wiedniu zwolennika dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS). Podał też, że zmarła kolejna ofiara, przez co liczba zabitych wzrosła do czterech.

Siedem rannych ofiar ataku jest w stanie ciężkim, zagrażającym życiu – poinformowała agencja APA, powołując się na austriacką służbę zdrowia. W sumie rannych zostało 17 osób, które są hospitalizowane, głównie z powodu ran postrzałowych i ciętych – przekazały władze. Dziesięcioro pacjentów z lżejszymi obrażeniami jest w szoku. Wśród rannych jest policjant, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na porannej konferencji prasowej szef MSW nazwał sprawcę zamachu, który został zastrzelony przez policję, “islamskim terrorystą”. Przekazał, że był to 20-letni mężczyzna o korzeniach północnomacedońskich, w przeszłości karany na mocy przepisów o organizacjach terrorystycznych.

Wcześniej wydawca austriackiego tygodnika “Falter” Florian Klenk podał na Twitterze, że sprawca jednego z poniedziałkowych zamachów w Wiedniu to 20-letni Kurtin S., który miał korzenie albańskie, ale urodził się i wychował w stolicy Austrii. Był znany krajowemu wywiadowi, gdyż był jednym z 90 austriackich islamistów chcących wyjechać do Syrii.

Klenk, który nie ujawnił swoich źródeł, powiadomił, że rodzice zamachowca pochodzili z Macedonii Północnej.

Ponadto Nehammer poinformował, że w szpitalu zmarła czwarta ofiara ataku – kobieta w wieku 40-50 lat; w sumie zginęło dwóch mężczyzn i dwie kobiety.

Minister przekazał, że najprawdopodobniej napastników było więcej niż jeden. Rzecznik MSW Harald Soeroes przekazał APA, że obecnie władze zakładają, że sprawców było maksymalnie czterech.

Śledztwo w sprawie ataków trwa. Jak dodał Nehammer, został już przeszukany dom sprawcy, który został zastrzelony przez policję. Według MSW w związku z poniedziałkowymi atakami przeszukano kilka domów i dokonano zatrzymań.

Szef resortu podkreślił, że poniedziałkowe ataki w Wiedniu to próba osłabienia i podzielenia austriackiego demokratycznego społeczeństwa. Nie pozwolimy, aby nasze podstawowe prawa zostały nam odebrane – podkreślił.

Swoją pomoc zaoferowały Niemcy i Węgry; Austria skorzysta z niej, jeśli zajdzie taka potrzeba – przekazał.

Wcześniej kanclerz Austrii Sebastian Kurz oświadczył, że był to “ohydny zamach terrorystyczny”.

Pierwsze strzały padły w poniedziałek ok. godz. 20 w pobliżu głównej synagogi w Wiedniu. Wystrzały z broni palnej słychać było potem jeszcze w pięciu innych miejscach, co sugeruje, że napastników było co najmniej kilku. Przy zabitym sprawcy znaleziono broń długą, miał on także na sobie kamizelkę, która – jak ustalono – była atrapą kamizelki wyładowanej materiałami wybuchowymi.

Władze poleciły wiedeńczykom pozostanie we wtorek w domach; dzieci nie muszą iść do szkoły. Jak podaje agencja AP, ok. 1000 policjantów zmobilizowano we wtorek rano w Wiedniu.

Do ataków doszło na kilka godzin przed rozpoczynającym się o północy z poniedziałku na wtorek miesięcznym lockdownem w związku z pandemią koronawirusa. Mieszkańcy korzystali z ostatniego wieczora, gdy otwarte były bary i restauracje – zauważa AP. (PAP)

2020-11-03 19:52 (Reuters/PAP) Państwo Islamskie przyznało się do odpowiedzialności za atak w Wiedniu

Państwo Islamskie przyznało się do odpowiedzialności za poniedziałkowy atak terrorystyczny w Wiedniu, w którym zginęły cztery osoby – poinformowała we wtorek w rozsyłanym przez komunikator Telegram oświadczeniu powiązana z tą organizacją agencja prasowa Amaq.

Organizacja nie przedstawiła jednak żadnych dowodów, że zabity przez policję sprawca ataku był z nią powiązany – zauważa agencja Reutera.

Oświadczeniu towarzyszyło zdjęcie brodatego mężczyzny, podpisanego jako Abu Dagna al-Albani, z informacją, że to on jest zamachowcem z Wiednia. Opisano go też jako “żołnierza kalifatu”.

W poniedziałek wieczorem uzbrojony w karabinek automatyczny, pistolet i maczetę mężczyzna zabił w Wiedniu cztery osoby i ranił 23, z których trzy są w stanie krytycznym, po czym sam został zastrzelony przez policję.

Jako sprawcę zidentyfikowano urodzonego w Wiedniu 20-letniego Albańczyka Kujtima Fejzulaiego, obywatela Austrii i Macedonii Północnej. Był on już wcześniej znany austriackim służbom specjalnym jako radykalny islamista. W kwietniu 2019 r. został skazany na 22 miesiące więzienia za próbę podróży do Syrii w celu wstąpienia w szeregi Państwa Islamskiego. Ostatecznie został zwolniony w grudniu ze względu na młody wiek.

“Wczorajszy atak był aktem islamskiego terroryzmu” – skomentował we wtorek kanclerz Austrii Sebastian Kurz. Dodał, że był to atak spowodowany nienawiścią wobec “naszych podstawowych wartości, naszego stylu życia i naszej demokracji, w której wszyscy ludzie cieszą się godnością i mają równe prawa”. (PAP)

Ataki terrorystyczne co do zasady są skierowane przeciwko ludności cywilnej. Moim zdaniem oznacza to, że terroryści liczą na to, że cywilna ludność będzie bezbronna, a więc będzie można jak najwięcej cywilów zabić. W przypadku Wiednia ilość ofiar jest tylko taka, bo pan terrorysta nie mógł znaleźć kolejnej osoby do zastrzelenia. Biegał po ulicy i kogo zobaczył do tego strzelał, aż wreszcie nie było do kogo celować.

Moim zdaniem z faktu, że ataki terrorystyczne skierowane są co do zasady przeciwko cywilnej ludności należy wyprowadzić jakiś wniosek. Nie można tej istotnej okoliczności bagatelizować. Ten wniosek moim zdaniem brzmi w taki sposób, że należy dążyć do jak największego nasycenia bronią tych, którzy mogą stanowić ofiary. To mój wniosek. Rządy państw w Europie wywodzą inny wniosek, a mianowicie taki, że trzeba jeszcze więcej policji na ulicach aby chronić bezpieczeństwo ludzi. Nie neguję wniosku państwowego ale mam wrażenie, że jego realizacja nie jest skuteczna.

Przypadek ataku w Wiedniu i kilka dni temu we Francji, dowodzą, że państwa stosujące wzmożoną kontrolę policyjną są bezradne wobec zdeterminowanych samotnych terrorystów z bronią palną czy jakim nożem w ręku. Czy wobec tego faktu, że jeszcze więcej policjantów wcale nie uwalnia od terrorystów, nie kieruje zdrowego rozsądku w kierunku wniosku jaki ja proponuję? Z jakiegoś ważnego powodu ci co mają siłę sprawczą w podejmowaniu decyzji, nie chcą zauważyć wnioskowania jakie jest moim zdaniem zupełnie oczywiste, a o którym piszę.

Atak terrorystyczny w Wiedniu można było dość łatwo zatrzymać. Tak naprawdę w czasie i miejscu ataku wystarczyłby jeden zdeterminowany, potrafiący posługiwać się bronią, praworządny obywatel. Tylko tyle, moim zdaniem. Naprawdę to nie jest jakieś coś niedorzecznego czy niemożliwego do wykonania.

Moim zdaniem ci co decydują wolą jednak aby było ryzyko śmierci cywilów, brak możliwości przeciwstawienia się przez nich terroryście, ale  aby ludzie byli rozbrojeni. Cenniejsze dla nich jest stan rozbrojenia ludzi, niż ich bezpieczeństwo. Dlaczego tak tego stanu rozbrojenia pragną? A to musi być bardzo ciekawe…

Gdyby każdy kto czytuje bloga trybun.org.pl regularnie wspierał Fundację Trybun.org.pl, dużo więcej dałoby się zrobić

2020-11-03 02:34 (Reuters, DPA/PAP) Austria/ Siły specjalne ścigają w Wiedniu terrorystów

Oddział do zadań specjalnych “Kobra” liczący 150 ludzi i 100 osobowy oddział szybkiego reagowania “Wega” biorą udział w poszukiwaniu terrorystów, którzy brali udział w strzelaninie w centrum Wiednia- poinformował we wtorek generalny dyrektor policji Franz Ruf.

Współpracują z nimi funkcjonariusze po cywilnemu. Śledztwem w sprawie napadu w centrum miasta zajmują się policja kryminalna i wywiad. Centrum miasta jest opanowane przez siły specjalne. Policja i siły specjalne dysponują portretem pamięciowym jednego z terrorystów.

W strzelaninie w Wiedniu zginęli przechodzień i napastnik, w szpitalu zmarła jedna z ciężko rannych kobiet.

Kanclerz Austrii Sebastian Kurz oświadczył, że był to “ohydny zamach terrorystyczny”.

Pierwsze strzały padły około godziny 20. na ulicy Seitenstettengasse. Jak oświadczyła rzeczniczka policji, na razie nie udowodniono, że miało to związek ze zlokalizowaną tam synagogą. Nie potwierdziły się też pogłoski o wzięciu zakładników.

Ogień z broni palnej wznawiano potem jeszcze w pięciu innych miejscach, co wskazuje, że napastników było co najmniej kilku. Przy zabitym znaleziono broń długą, a pościg za jego wspólnikami jeszcze się nie zakończył. Do szpitali przewieziono łącznie 15 rannych,sześć z nich bardzo ciężko.

W związku z utrzymującym się zagrożeniem centrum Wiednia jest całkowicie zablokowane przez policję, a mieszkańców miasta wezwano, by nie opuszczali swych domów lub miejsc gdzie się aktualnie znajdują. Władze zaapelowały do rodziców, by we wtorek zostali z dziećmi w domach. (PAP)