Kłopoty z posiadaniem amunicji przez posiadacza pozwolenia na broń do broni, której ta osoba nie ma zarejestrowanej

1. Opis problemu. Moim zdaniem posiadanie amunicji przez osobę posiadającą pozwolenie na broń ale do broni, której zarejestrowanie nie jest poświadczone w legitymacji tego posiadacza broni, nie jest przestępstwem. Jakkolwiek może to być formalne wypełnienie znamion z art. 263§2 kodeksu karnego, to społeczna szkodliwość tego czynu jest znikoma.

Podejmuję ten temat bowiem spotkałem się z kilkoma przypadkami, które polegały na tym, że posiadacz pozwolenia na broń, zwykle przez zwyczajną nieuwagę i zapomnienie, posiadał amunicję do broni, której nie ma “na siebie” zarejestrowanej. Może to się zdarzyć np. w sytuacji, gdy ktoś posiadając broń określonego kalibru (np. .308 win) zbywa tą broń ale zapomina z bronią oddać amunicji. Po czasie okazuje  się, że w szafie na broń pozostało jeszcze kilka sztuk amunicji właśnie tego kalibru. Formalnie tej amunicji posiadacz broni nie powinien był posiadać ale zdarzyło się i ktoś na to zwrócił uwagę np. przy kontroli warunków posiadania broni. Może też zdarzyć się sytuacja, że posiadacz pozwolenie na broń co celów sportowych lub łowieckich miał broń i amunicję w użyczeniu, oddał broń ale kilka sztuk amunicji pozostało, np. po zawodach sportowych. Sytuacje faktyczne mogą być przeróżne, nie wszystkie jestem w stanie przewidzieć.

Uwagi praktyczne. Poniższe rozważania prawne mają charakter teoretyczny. Każdy kto znalazłby się w kłopocie, który opisuję powinien przede wszystkim skontaktować się z zawodowym obrońcą – adwokatem i cokolwiek w sprawie uczyni czy powie, musi to być po konsultacji z adwokatem. Najczęstszą przyczyną rozwinięcia się kłopotów są pierwsze minuty po wykryciu problemu z amunicją, którą ktoś posiadał bez pozwolenia. Jak mówią mądrzy ludzie to milczenie jest złotem, a jak już coś mówić to dopiero gdy po konsultacji z adwokatem. Całkiem poważnie to piszę, bo wiele spraw można zamknąć bez kłopotów, gdy ktoś rozsądny udzieli rady. Ludzie na ogół są naiwni i wierzą, że jak powiedzą to co uznają za prawdę to będzie po sprawie. Niestety ta prawda czasem zostaje przerobiona w trakcie postępowania i wygląda zupełnie inaczej niż się komuś zdawało. Każdej prawdzie trzeba pomóc tak aby mogła zatriumfować. Moim zdaniem w Polsce postępowanie karne to nie jest dążenie do prawdy i sprawiedliwości, a dążenie do skazania obywatela, który wpadł w tryby machiny policyjno – prokuratorskiej. Proszę o tym pamiętać, to nie jest ocena naciągana, a wynikająca z 20 lat przeróżnych zawodowych doświadczeń.

Uwaga na marginesie wpisu. Na etapie postępowania przygotowawczego moim zdaniem najlepszą obroną jest dowodzenie, że amunicja jest w posiadaniu teoretycznego posiadacza broni palnej, bo trwa aktualne użyczenie broni. Często ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, że tak jest. Ten wpis nie temu jednak jest poświęcony i nie rozwijam tematu.

Podkreślenie. Najważniejsza uwaga praktyczna jest taka, że wszystko to co napisałem aby działało wymaga pomocy ze strony adwokata. Samemu można tylko zepsuć i przekombinować. Rozumny adwokat może dużo pomóc. Moje uwagi mogą być przydatne w poznaniu argumentów na sposób obrony, ale ich przepisanie niczego nie zmieni. Muszą być wplecione w okoliczności faktyczne konkretnej sprawy, a te w każdej sprawie są odmienne.

2. Przechodzę do uwag teoretycznych. Kłopoty z opisanej powyżej sytuacji mogą być bardzo poważne albowiem zgodnie z art. 263§2 kk:

Kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Formalnie podchodząc do sprawy, to posiadanie chociażby 1 naboju o kalibrze innym niż zarejestrowana broń w legitymacji posiadacza broni sprawia, że legalny posiadacz broni palnej może stać się oskarżonym z przepisu przewidującego bardzo poważne zagrożenie karą. W przypadku przestępstwa zagrożonego karą do 8 lat pozbawienia wolności, nie wchodzi w grę np. warunkowe umorzenie postępowania – tj. uznanie winy bez skazania. Skazanie zaś na jakąkolwiek karę np. niesurową grzywnę sprawi, że taka osoba straci pozwolenie na broń. Katastrofa, która może pojawić się z powodu zapomnianego naboju jest nie do opisania.

Z punktu widzenia sprawiedliwości, to sytuacja trudna do zaakceptowania. Niestety w przepisach prawa nie ma regulacji aby wyrok sądu karnego miał być sprawiedliwy. Określenie “wymiar  sprawiedliwości” jest zupełnie błędne. Wyrok sądu karnego może być najbardziej niesprawiedliwy byle był zgodny z prawem. Moim zdaniem istnieją jednak prawne argumenty, które sprawiają, że możliwe jest umorzenie postępowania karnego w opisywanej przeze mnie sytuacji.

3. Argument przedmiotu ochrony. Przepis art. 263§2 kk jest umieszczony w Rozdziale XXXII kodeksu karnego zatytułowanym Przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu. Przedmiotem ochrony jest porządek publiczny, którego jednym z elementów składowych jest to, że broń palna i amunicja nie znajdują się w dyspozycji osób nieuprawnionych – tak ujął przedmiot prof. Marian Filar w komentarzu do kodeksu karnego (Filar Marian (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. V Opublikowano: WK 2016). Inni komentatorzy określają przedmiot ochrony jako np. obchodzeniem się z bronią palną (por. Ćwiąkalski [w:] Wróbel, Zoll II/2, s. 578), czy bezpieczeństwo publiczne związane z reglamentowaniem dostępu do broni palnej i amunicji (por. Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. II Opublikowano: WKP 2018). W literaturze spotkać się można z tezą, że dobrem chronionym w przypadku tego przestępstwa jest „porządek i spokój publiczny” lub „ustanowiony przez ustawę tryb kontroli sprawowanej przez organy państwa w odniesieniu do broni palnej” (Wróbel Włodzimierz (red.), Zoll Andrzej (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Część II. Komentarz do art. art. 212-277d Opublikowano: WKP 2017). Przedmiotem ochrony art. 263 kk jest bezpieczeństwo osób i mienia, a także kontrola w zakresie posiadania i wyrobu broni palnej lub amunicji przez powołane do tego podmioty (T. Bojarski Tadeusz (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. VII Opublikowano: LEX 2016).

Mając na uwadze dobro prawne chronione prawem przez przepis art. 263§2 kk należy mieć na uwadze to, iż w opisywanym przeze mnie  stanie faktycznym osoba posiadająca niezgodnie z prawem amunicję posiada pozwolenie na broń palną. Taka osoba jest zatem uprawniona do posiadania broni palnej i amunicji do niej. Ten fakt oznacza, że taka osoba nie stanowi zagrożenia dla siebie, porządku i bezpieczeństwa publicznego (art. 10 ust. 1 ustawy o broni i amunicji). Przed uzyskaniem pozwolenia na broń taka osoba przeszła badania lekarskie i psychologiczne na podstawie których można stwierdzić, że nie posiada zaburzeń psychicznych, o których mowa w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego, nie ma ograniczonej sprawności psychofizycznej; nie wykazuje zaburzenia funkcjonowania psychologicznego; nie jest uzależniona od alkoholu lub od substancji psychoaktywnych; posiada miejsce stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; nie była skazana prawomocnym orzeczeniem sądu za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe, ani nie była skazana prawomocnym orzeczeniem sądu za nieumyślne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo gdy sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia (art. 15 ust 1 ustawy o broni i amunicji). Wydanie pozwolenia na broń przez komendanta wojewódzkiego policji takiej osobie poprzedzone było sprawdzeniem znajomości przepisów dotyczących posiadania i używania danej broni oraz z umiejętności posługiwania się tą bronią (art. 16 ustawy o broni i amunicji).

4. Argument użyczenia. Gdy mamy do czynienia z osobą posiadającą pozwolenie na broń w celu sportowym lub łowieckim, to taki ktoś może posiadać (tą niezgodnie z prawem posiadaną) amunicję zgodnie z prawem na podstawie art. 28 ustawy o broni i amunicji – użyczenie broni. (Pomijam skrajne przypadki gdy amunicja jest do broni o kalibrze, którego posiadać nie można w celach łowieckich czy sportowych.) Zgodnie z art. 28 ustawy o broni  amunicji:

Broni odpowiadającej celom łowieckim i broni odpowiadającej celom sportowym oraz amunicji do takiej broni można użyczać osobom posiadającym pozwolenie na broń wydane w celach łowieckich lub sportowych.

Przedmiotem użyczenia na podstawie art. 28 ustawy o broni i amunicji może być broń (odpowiadająca celom łowieckim i celom sportowym) oraz amunicja do takiej broni. Można zgodnie z tym przepisem posiadać broń oraz amunicję do takiej broni, której rejestracja nie była poświadczona w legitymacji posiadacza broni, na podstawie umowy użyczenie. Nie istnieje przepis prawa, który dla umowy użyczenie, o której mowa w art. 28 ustawy o broni i amunicji, ustanawia formę pisemną. Zgodnie z art. 710 kodeksu cywilnego:

Przez umowę użyczenia użyczający zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nieoznaczony, na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy. 

Umowa użyczenia może być zawarta w dowolnej formie ustnej, pisemnej, dokumentowej albo elektronicznej, w formie aktu notarialnego, także przez czynności konkludentne (dorozumiane) (Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IV. Zobowiązania. Część szczegółowa, wyd. II teza 6 do art. 710).

Skoro zatem bez wiedzy i zgody jakiegokolwiek organu państwa, w szczególności organu policji, osoba posiadająca pozwolenie na broń, może posiadać na podstawie art. 28 ustawy o broni  amunicji broń i amunicję do niej inną niż ta, której rejestracja jest poświadczona w legitymacji posiadacza broni tej osoby, to cóż za niebezpieczeństwo i zagrożenie, że taka osoba posiada tą amunicję bez takiej umowy? To pytanie jest moim zdaniem retoryczne i prowadzące do wniosku, że żadne niebezpieczeństwo nie istnieje, tym samym społeczna szkodliwość czynu nie istnieje lub jest znikoma.

5. Argument elaboracji. Każda amunicja składa się z łuski, w której denku jest spłonka wypełniona materiałem inicjującym, w łusce znajduje się proch strzelniczy, a na końcu naboju jest pocisk. Zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy o broni i amunicji gotowe lub obrobione istotne części amunicji uważa się za amunicję. Ust. 3 przepisu art. 5 określa co to są istotne części amunicji. Zgodnie z tym przepisem istotnymi częściami amunicji są: (…) spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego. W związku z treścią przepisu należy stwierdzić, że łuska nie jest istotną częścią amunicji. Teraz uwaga.

Gdyby nabój którego posiadać nie może posiadacz broni palnej rozłożyć (rozscalić nabój), bo nie jest to technicznie trudną czynnością okazałoby się, że taka osoba może zgodnie z prawem posiadać istotne części amunicji niescalone w nabój. Rozłożenie naboju to rozgięcie przedniej części naboju i wysypanie prochu. Problematyczne jest jedynie wybicie spłonki, bez jej zdetonowania. Zdetonowanie spłonki w łusce bez prochu nie jest niebezpieczną czynnością. Gdyby udało się z łuski wyjąć spłonkę, teoretyczny nielegalny posiadacz amunicji mógłby jej części posiadać zgodnie z prawem.

Na skutek rozscalenia naboju pojawiłaby się mosiężna lub blaszana łuska, proch strzelniczy i/lub spłonka. Posiadanie wszystkich tych części niescalonych w nabój o kalibrze do broni, której nie ma zarejestrowanej posiadacz broni w celu łowieckim, sportowym i kolekcjonerskim jest dopuszczone prawem.

Zgodnie z art. 10 ust 6 pkt 4 ustawy o broni i amunicji:

Zabronione jest posiadanie amunicji szczególnie niebezpiecznej w postaci amunicji wytworzonej niefabrycznie, w tym także takiej, do której wytworzenia wykorzystywane są fabrycznie nowe elementy amunicji, z wyłączeniem amunicji wytwarzanej na własny użytek przez osoby posiadające pozwolenie na broń myśliwską, sportową lub kolekcjonerską.

Z przepisu tego wynika zakaz posiadania amunicji wytworzonej niefabrycznie z wyjątkami. Wyjątki są takie, że osoby posiadające pozwolenie na broń w celu łowieckim (broń myśliwską), w celu sportowym (broń sportową), w celu kolekcjonerskim (broń kolekcjonerską) – mogą posiadać amunicję wytworzoną niefabrycznie. Redakcja przepisu jest jednak taka, że chodzi tu o amunicję wytworzoną na własny użytek czyli amunicję wytworzoną samodzielnie. Samodzielne wytwarzanie amunicji określa się jako elaboracja amunicji. Elaboracja amunicji odbywa się w ten sposób, że posiadacz pozwolenia na broń kupuje osobno proch, łuski, spłonki i pociski w celu wytworzenia naboju. Posiadanie łuski nie jest w żaden sposób reglamentowane, zaś nabycie prochu oraz spłonki następuje na podstawie legitymacji posiadacza broni.

Zgodnie z obowiązującą aktualnie i poprzednią ustawą o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym (art. 60) sprzedaży broni dokonuje się na podstawie dokumentu uprawniającego do nabycia. Amunicję, a z uwagi na treść art. 5 ust. 1 i 3 ustawy o broni i amunicji, również istotne elementy amunicji, sprzedaje się osobom fizycznym na podstawie legitymacji posiadacza broni (art. 61 ust 4). Osoba posiadająca pozwolenie na broń i zarejestrowaną broń palną posiada legitymację posiadacza broni, co sprawia, że może kupić i posiadać spłonki oraz proch strzelniczy.

Przy pomocy argumentacji wskazanej w tym punkcie wskazuję, że posiadanie nabojów w opisywanym przeze mnie stanie faktycznym, nie stanowi jakiegokolwiek społecznie doniosłego problemu, bowiem taka osoba mogłaby posiadać wszystkie części tej amunicji, gdyby była rozscalona.

6. Argument z praktyki. W sytuacji gdy posiadacz pozwolenia na broń posiadał tą nieszczęsną amunicję, można zastosować zabieg praktyczny polegający na tym, aby kupić broń o kalibrze jaki był posiadany niezgodnie z prawem. Nabycie broni, zgodnie z rygorami ustawy o broni i amunicji doprowadzi do sytuacji, że oto kwestionowaną amunicję może posiadacz broni już posiadać zgodnie z prawem. Nie można było posiadać, a już można, bo jest poświadczona rejestracja broni o kalibrze jak ta poprzednio nielegalnie posiadana amunicja. Moim zdaniem taki zabieg pokazuje namacalnie organom postępowania karnego, potocznie mówiąc, że tak naprawdę nic się nie stało, że przez jakiś czas posiadał ktoś amunicję niezgodnie z prawem.

7. Zgodnie z art. 115§2 kk:

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

Rodzaj i charakter naruszonego dobra. Na gruncie uwag o tym jakie dobro jest chronione przez art. 263§2 kk dochodzę do przekonania, że osoba będąca legalnym posiadaczem broni, ale posiadająca amunicję do broni nie do zarejestrowanej na siebie, w istocie go nie naruszyła dobra jakie chroni art 263 kk. Taki ktoś posiadając pozwolenie na broń posiadał amunicję, którą mógł posiadać np. zgodnie z przepisem art. 28 ustawy o broni i amunicji lub mógł po prostu kupić broń tego kalibru i ją posiadać.

Rozmiar wyrządzonej lub grożącej szkody. Nie istnieje szkoda, nie istniała nawet groźba szkody. Amunicja była w rękach osoby sprawdzonej, na ogół w szafie stalowej z zachowaniem wszelkich rygorów bezpieczeństwa dla przechowywania broni i amunicji.

Sposób i okoliczności popełnienia czynu. Dopatrywanie się wypełnienia przez osobę o której piszę znamion czynu zbrojonego polegać może wyłącznie na tym, że posiada ona amunicję do broni, której rejestracja nie była poświadczona w jego imiennej legitymacji posiadacza broni. Nie można jednak tracić świadomości tego, że taka osoba posiada pozwolenie na posiadanie broni i amunicji do niej.

Waga naruszonych przez sprawcę obowiązków. Moim zdaniem trudno dostrzec jakąś poważną wagę naruszonych obowiązków. Oczywiście, że np. wraz ze sprzedaną bronią powinno się oddać amunicję, o ile nie mamy broni o kalibrze jak ta amunicja. Jednak ta okoliczność nie nabiera jakiegoś istotnego znaczenia wobec faktu, że w dowolnym momencie ten teoretyczny ktoś mógł posiadać tą amunicję wraz  bronią np. na podstawie użyczenia czy ponownego nabycia takiej broni?

Postać zamiaru. Na ogół mamy do czynienia z zamiarem ewentualnym popełnienia czynu zbrojonego. Można rozważać nieumyślność, chociaż nie wierzę aby jakikolwiek sąd pomyślał o tym. Ten teoretyczny posiadacz broni na ogół nie mając zamiaru popełnienia czynu, popełnił go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć (art. 9§2 kk). Gdyby sąd doszedł do takiego przekonania to wówczas powinien zapaść wyrok uniewinniający z uwagi na fakt, że czyn z art. 263§2 kk można popełnić wyłącznie umyślnie.

Motywacja sprawcy. Motywacja w istocie nie istnieje. Nie kieruje się teoretyczny posiadacz broni w swoim działaniu jakimś motywem. Nieprzekazanie wraz z bronią amunicji czy postanowienie amunicji po użyczeniu jest co do zasady wynikiem przeoczenia, że w szafie z bronią pozostała amunicja do broni.

Rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Nie dostrzegam reguły ostrożności, która w takiej sytuacji została naruszona, bowiem np. na gruncie art. 28 ustawy o broni i amunicji posiadanie przez posiadacza broni tej konkretnej amunicji było dopuszczalne.

8. To co napisałem to są rozważania teoretyczne, które mogą być przydatne dla potrzeb postępowania sądowego. Mimo wszystko sąd bardziej się w nie w wsłucha. Moim zdaniem pewne jest to, że prokurator tego co pisałem wyżej nie wysłucha i nie uwzględni. Ustalenie w postępowaniu karnym, że czyn zabroniony przez ustawę nie stanowi przestepstwa bo jego społeczna szkodliwość jest znikoma (art. 1§2 kk) spowodować powinno umorzenie postępowania karnego na podstawie art. 17§1 pkt 3 kodeksu postępowania karnego:

Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy: społeczna szkodliwość czynu jest znikoma;

Niestety w Polsce jest tak, że w prokuraturze nie zawsze rządzą przepisy. Gdyby prokurator umorzył postępowanie karne i w postanowieniu wpisał jako podstawę umorzenia art. 17§1 pkt 3 kpk to te akta jako pierwsze będą podlegał kontroli przez jakiegoś wizytatora. Kontrola to nie jest przyjemna sprawa, a więc prokurator nie chce jej podlegać, a w konsekwencji prokuratorzy dla świętego spokoju nie umarzają postępowań z powodu tego, że czyn ma znikomy stopień społecznej szkodliwości – art. 17§1 pkt 3 kpk. Prokurator woli dla świętego spokoju wysłać akt oskarżenia, ma do tego podstawy, niech się martwi sąd.

Tak się w praktyce dzieje, kto ma znajomego prokuratora niech go zapyta, ja też pytałem, bo nie mogłem uwierzyć w to, że jakiś prokurator szczerze mi powiedział, że w prokuraturze obowiązuje art. 17§1 pkt 3 kpk.

Gdyby każdy kto czytuje bloga trybun.org.pl regularnie wspierał Fundację Trybun.org.pl, dużo więcej dałoby się zrobić