To już lepiej by było gdyby premier Morawiecki kradł!
- Autor: Andrzej Turczyn
- 23 listopada 2020
- 1 Komentarz
Premier Morawiecki zaczął premierowanie od Planu Morawieckiego, wiekopomne dzieło. Pamięta ktoś ten plan? Z nazwy tak, efektów brak. Później pan premier doskonalił się coraz bardziej i więcej w trosce o nas Polaków. Solidaryzm społeczny, zrównoważony rozwój, programy socjalne z plusem. Pan premier lubi niskie podatki, więc stworzył nam wiele niskich podatków. Daniny pan premier wymyśla, niech nikt nie mówi, że podnosi podatki. Podatki pan premier obniża tak że nikt tego nie dostrzega, no może poza partyjnymi towarzyszami z sejmu, którzy i tak ich nie płacą. Z rajami podatkowymi pan premier walczy, aby skarb państwa miał więcej i więcej pieniędzy pieniędzy. To kosztem naszych kieszeni, bo przecież to podatki czyli pieniądze odbierane obywatelom w składkach, podatkach, opłatach, daninach są źródłem zasobności budżetu.
Nastał chiński koronawirus, przybył ze stron partnera strategicznego partii pana premiera. W tym również przypadku nie zawiedliśmy się na panu premierze. Prawie w cudowny sposób pan premier zasilił Polski Fundusz Rozwoju milionami, setkami milionów, które w tarczach, trzy, dwa, jeden, start: zasiliły kieszenie polskich przedsiębiorców. Pan premier w najwyższej odpowiedzialności i w trosce o nas zabronił nam wchodzić do lasu, później zmienił zdanie i pozwolił. Zabronił pan premier wychodzić z domu, ale już wolno znowu pozwolił. Zamknął pan premier sklepy, a teraz otwiera. Inni mają bezwzględne lockwodny my mamy 100 solidarności i narodową kwarantannę. Festiwal narodowego zjednoczenia w walce z epidemią.
Nawet w trosce o nas pan premier ureguluje nam wigilię i święta. Jednym zdaniem podsumowując możemy liczyć na pana premiera, który o nas dba, o nas się troszczy, a sejm na jego zlecenie tworzy mozolnie przepisy. Jest przepis na wszystko. Ani jedna dziedzina życia, ani myśl i krok obywatela nie jest postawiony w prawnej próżni, nie jest pozostawiona bez opieki pana premiera. Na wszystko jest przepis, regulacje, paragrafy. Jest bezpiecznie, jest pewnie, jest jak być powinno. Czyż to nie jest wspaniała narodowa powszechna regulacja wszystkiego!?
Wbrew tej wspaniałej narodowej atmosferze 100 dni solidarności w walce z koronawirusem, mówię wam: to już lepiej by było gdyby premier Morawiecki kradł! To by było i tańsze dla naszych kieszeni i bezpieczniejsze dla naszej wolności. Gdy polityk ma za dużo władzy to lepiej aby kradł. To lepsze niż ma realizować się w ten sposób, że troszczy się i reguluje życie obywatelom. Gdy coś polityk ureguluje to regulacja już na zawsze pozostanie. Później ją poprawia, rozszerza, dopasowuje. Gdy polityk kradnie, to zajęty jest złodziejstwem i daje ludziom żyć w spokoju. Ludzie lepiej funkcjonują gdy mają więcej pieniędzy, bo mniej jest podatków. Obywatel są bezpieczniejsi im mniej regulacji dotyczy ich życia. Dużo przepisów, dużo paragrafów na każdego. Gdy polityk kradnie nie zajmuje się odbieraniem nam wolności i pieniędzy, bo nie tworzy prawa. Dzisiaj prawo to sposób na łupienie obywateli i ograniczanie im wolności. Jestem pewny, że polityk złodziej jest mniej niebezpiecznym politykiem dla Polski, niż taki co to tak nami się tak opiekuje, że aż strach pomyśleć co jeszcze w tej trosce wymyśli i w ustawę wpisze.
Panie przemierze niech pan zacznie kraść i zostanie złodziejem, nie będziemy mieli panu tego za złe… no przynajmniej ja nie będę miał. Będzie pan zajęty tym czym polityk w ten kraj powinien się zajmować i wreszcie będziemy mieli trochę świętego spokoju od pańskiej opiekuńczości, troski i solidaryzmu społecznego. Będziemy żyli za swoje zarobione pieniądze, będziemy korzystali z naturalnych praw. Pan będzie bardziej zadowolony z grosza publicznego i nam będzie łatwiej. No więc jak, pomoże nam pan, panie premierze i zacznie pan kraść?