Podobnie jak coraz więcej Polaków zdecydowanie nie ufam Policji

Moje spojrzenie na instytucję pod nazwą Policja jest subiektywne. Oczywiście staram się używać w kształtowaniu moich ocen rozumnych argumentów. Nie wyprowadzam wniosków z emocji, a z faktów. Z oceny faktów wyprowadzam moje argumenty, moje spojrzenie na Policję. To z istoty rzeczy jest ocena dokonana przeze mnie, a więc wynikająca z moich przekonań, mojego sposobu oceny zjawisk. Tak jest i tak pozostanie. Rozumując w ten sposób dokonałem przez lata krytycznej oceny Policji. W konsekwencji wyszło mi, że zdecydowanie nie ufam Policji. Ta ocena się utrwala, a jak czytam ostanie sondażowe opinie Polaków, coraz więcej jest tych co myślą podobnie jak ja.

Na moją ocenę Policji składa się bardzo wiele czynników. Dwa są zasadnicze. Pierwszy, historyczny. Jest to taki argument, że Policja to instytucja, która powstała przez zmianę nazwy komunistycznej Milicji Obywatelskiej na Policja. Do któregoś dnia 1990 roku partyjni towarzysze milicjanci, przestali być komunistami, a stali się policjantami. Tylko tyle, nic się nie zmieniło. Aparat komunistycznej opresji stał się filarem demokratycznego państwa? W takie zmiany nazw to ja nie wierzę, wybaczcie. Aż takiej wiary nie mam w moc tekstów ustaw do zmiany ludzi, charakterów, moralności. Taka fikcja ma swoje konsekwencje. Jedną z nich jest to, że można nie ufać tak stworzonej Policji.

Argument drugi, prawniczy. Dla mnie zasadniczy. Przyczyną, która powoduje, że zdecydowanie nie ufam Policji jest już blisko 10-letnia obserwacja rozstrzygania spraw związanych z pozwoleniami na broń palną. Wcześniej policję postrzegałem jako instytucję od ścigania przestępców. Powiedzmy, że w tej dziedzinie nie mam uwag i zastrzeżeń – chociaż to nie jest ocena jednoznaczna. Gdy jednak zobaczyłem jakimi pokrętnymi argumentami posługują się policyjni komendanci w sprawach o pozwolenia na broń, przetarłem oczy ze zdziwienia. Skoro oni są zdolni do tak bezprecedensowego naruszania prawa, to mogą to robić w każdej podległej im dziedzinie – pomyślałem.

Wiele osób nie wie, albo już nie pamięta o wieloletniej walce o zwrot “w szczególności” z art. 10 ustawy o broni amunicji. Pamiętam to doskonale, bo gdy czytałem prawne bzdury wypisywane w decyzjach na polecenie policyjnych komendantów, traciłem wiarę w logikę, w to czego uczyłem się na studiach i dwóch aplikacjach prawniczych. Sprawa była dla mnie oczywista, taka się okazała po kilku latach sporów. Jednak siła instytucji nazywanej Policja powodowała, że nawet prokuratorzy i sędziowie powielali te oderwane od prawniczego rozumowania tezy. Kilka lat temu było “w szczególności” dzisiaj są inne pomysły – np. badania psychologiczne.

Wówczas doszedłem do przekonania, że oni – Policja – mogą stworzyć dowolną głupotę, uzasadnić to w najbardziej idiotyczny sposób, ale słowo Policja, będzie dawało siłę ich działaniom. Będzie  tak niezależnie od prawdy. To wszechobecne, moim zdaniem nieuzasadnione faktami, zaufanie wobec Policji sprawiało, że logika, argumenty nie miały znaczenia. To początkowo wywoływało zdziwienie, ale gdy uświadomiłem sobie możliwe konsekwencje, przeraziłem się.

Od tego momentu zacząłem zdecydowanie nie ufać Policji, podobnie jak coraz więcej Polaków. Okazuje się, że 33,1 procent Polaków nie ufa Policji – to wynika z sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRIS przygotowanego na zlecenie Interii. To spadek zaufania do tej formacji względem 2017 r. o 20 pkt. proc. Z sondażu wynika, że 33,1 proc. nie ufa Policji, z czego “zdecydowanie nie ufa” jej 16,5 proc. badanych, a “raczej nie ufa” 16,6 proc. respondentów.

W 2017 roku, kiedy IBRIS przeprowadził takie samo badanie dla “Rzeczpospolitej”, Policji nie darzyło zaufaniem 19 proc. respondentów, z czego 10,2 proc. odpowiedziało “zdecydowanie nie ufam”, a 8,8 proc. udzieliło odpowiedzi “raczej nie ufam”. To wzrost takich odpowiedzi i jednocześnie spadek zaufania do tej instytucji o 14,1 pkt. proc. – czytamy na portalu Interia.

Jednocześnie policję darzy zaufaniem 44,1 proc. Polaków. +Zdecydowanie ufa+ jej 18,1 proc. badanych (spadek o 4,9 pkt. proc.), a +raczej ufa+ 26 proc. badanych (spadek o 15,2 pkt. proc.). Spadek zaufania do policji jako instytucji wyniósł więc ponad 20 pkt. proc. – zwraca uwagę portal.

Z kolei odpowiedzi: +jest mi obojętna+ w obecnym badaniu udzieliło 18,7 proc. badanych, w 2017 roku było to 12,8 proc.

Dobrze, że pojawiło się takie badanie i dobrze, że jest to kubeł zimnej wody na łyse głowy policyjnych komendantów. Moim zdaniem to oni marnotrawią ciężką i niebezpieczną pracę zwykłych policjantów, którzy dzień po dniu, noc po nocy, poświęcają się tej pracy, bo być może wierzą w ideały, że być policjantem to coś ważnego znaczy. To nie przez policjantów zdecydowanie nie ufam Policji. To przez policyjnych komendantów. Pamiętam jak dzisiaj rozmowę przed jedną z sal rozpraw w walce o należyte rozumienie przepisów ustawy o broni i amunicji. Wprost usłyszałem od przeciwnika procesowego, że to ja mam rację, ale pan komendant wymaga…

Gdyby każdy kto czytuje bloga trybun.org.pl regularnie wspierał Fundację Trybun.org.pl, dużo więcej dałoby się zrobić