Rzeczywistość wygląda tak jak zostanie oświetlona światłem

Ostatnio zapisałem sobie taką myśl, że przedmiot wygląda tak jak zostanie oświetlony światłem. Oświetlenie przedmiotu sztucznym światłem naprawdę utrudnia poznanie jego prawdziwych cech. Nawet nie trzeba manipulować z strukturze przedmiotu aby zmienić jego cechy. Wystarczy sztuczne światło. To być może zupełnie oczywista myśl, ale nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.

Używam na co dzień pióra wiecznego Pelikan, ostatnio jest to pióro Souverän 815 Metal Striped – mówię wam jest takie jak trzeba – idealne. Kupiłem trzy atramenty z linii Pelikan Edelstein i próbowałem napełniać pióro i pisać na kartce. Przyglądałem się uważnie kolorom i nie mogłem zdecydować, którym powinienem pisać, który najbardziej mi się będzie podobał.

W sztucznym świetle kolor atramentu był jakiś inny, nie był takim jakim miał być zgodnie z deklaracją producenta. Musiałem poczekać do następnego dnia aby zobaczyć jak wygląda kolor atramentu w dziennym świetle. To co zobaczyłem za dnia było zupełnie inne niż to co widziałem w sztucznym świetle.

Wówczas sobie pomyślałem, że tak jest również z tym co jest nam podawane jako “wiadomości”. Każdą treść prezentowaną jako “wiadomość” czy “informacja”, a więc coś opartego o fakty, można tak oświetlić sztucznym światłem, że będzie  wyglądała zupełnie inaczej niżbyśmy ją ocenili w świetle naturalnym, dziennym.

Prawda jest taka, że o ile aby ocenić jaki jest kolor atramentu wystarczy cierpliwie poczekać do następnego dnia, to w przypadku treści podawanych nam w serwisach medialnych, jesteśmy bezradni i skazani na oglądanie w sztucznym świetle. Nie mamy w istocie możliwości weryfikacji prezentowanych nam “wiadomości” i “informacji”.

Otwieram dzisiaj serwis PAP, a tu proszę taka oto “wiadomość”:

2020-12-03 17:35 (PAP) Warmińsko-Mazurskie/ Areszt dla podejrzanego o próbę zabójstwa dwóch osób

Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim aresztował w czwartek na trzy miesiące Roberta Z. podejrzanego o próbę zabójstwa dwóch osób. Jak informowała policja, mężczyzna podczas awantury rodzinnej kilkukrotnie wystrzelił z pistoletu, raniąc jednego z domowników.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec Roberta Z. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

Mężczyźnie przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa dwóch osób przy użyciu broni palnej. Do przestępstwa miało dojść w poniedziałek na jednej z prywatnych posesji w gminie Lubomino. Według śledczych, podczas awantury domowej podejrzany oddał w kierunku Ryszarda B. i Ewy Z. kilka strzałów z pistoletu. Jeden z pocisków zranił poszkodowanego mężczyznę w lewą rękę.

Robert Z. początkowo uciekł z miejsca zdarzenia, ale wkrótce sam zgłosił się do najbliższej jednostki policji, gdzie został zatrzymany. Pistolet, którego użył w trakcie awantury, został odnaleziony i zabezpieczony do badań. Według policji, mężczyzna miał pozwolenie na broń.

W ocenie sądu, zebrany dotychczas materiał dowodowy w wysokim stopniu uprawdopodabnia, że Robert Z. dopuścił się zarzucanych mu czynów, a za tymczasowym aresztowaniem przemawia grożąca podejrzanemu surowa kara. Sąd uznał, że istnieje również realna obawa, że Robert Z. przebywając na wolności mógłby podjąć próby ukrywania się i nakłaniania innych osób do składania fałszywych wyjaśnień lub zeznań, utrudniając prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne.(PAP)

Zaczynając od końca. Ostatni akapit, który czytacie w depeszy PAP to stała treść każdego, dokładnie każdego uzasadnienia postanowienia o tymczasowym aresztowaniu. Są takie zwroty, ten jest jednym z nich, które zawsze znajdą się w uzasadnieniu orzeczeń sądowych. Brzmi mądrze, ale w istocie to pusta treść, pozór ubrany w prawnicze słowa. Nie może być inaczej skoro jest w każdym, bezwzględnie każdym postanowieniu o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, nawet tym oczywiście błędnym.

Poza tym co nam oświetlono sztucznym światłem, nie wiemy niczego i niczego się nie dowiemy. Postępowanie karne będzie trwało wiele miesięcy, objęte jest tajemnicą. Nikt nie będzie ujawniał tego co w nim się dzieje, pod groźbą odpowiedzialności karnej. Mamy więc treść oświetloną przez jedną ze stron, która ma czyn i musi mieć tego czynu sprawcę.

Jesteśmy bezradni i skazani na sztuczne światło.

Z jednej strony doświadczenie poucza, że treść prezentowana w zakresie tej tematyki w mediach różni się od rzeczywistości. Z  drugiej strony nie mamy możliwości poznania faktów. Patrzę na to co czytacie w depeszy PAP i niczego wyraźnie i jasno nie widzę.

Niestety jest tak, że ludzie, moim zdaniem większość ludzi, nie zdaje sobie sprawy z tego, że ogląda obraz oświetlony sztucznym światłem. Obca jest dla nich myśl, że przedmiot czy rzeczywistość wygląda tak jak zostanie oświetlona światłem. Czasami jest to sztuczne światło, które nie pozwala zobaczyć faktów. Podawane nam są oceny faktów, które podrabiają jedynie fakty.

O, taką mam dla was na dzisiaj myśl 🙂 Całkiem przyjemną, bo nawiązującą do moich ulubionych piór wiecznych niemieckiej marki Pelikan.