Jak Rosjanie stracili swoje prawo do posiadania broni
- Autor: Andrzej Turczyn
- 10 grudnia 2020
- Brak komentarzy
Aktualnie uzyskanie pozwolenia na noszenie broni w Rosji nie jest łatwym zadaniem. Trzeba przejść dokładną kontrolę przeszłości i dopiero wtedy można nabyć karabin myśliwski lub broń pneumatyczną.
W czasach caratu było zupełnie inaczej: każdy człowiek i jego pies posiadał broń palną.
Słynny rosyjski poeta Aleksander Puszkin miał dość dziwną rozrywkę: po przebudzeniu leżał w łóżku i strzelał z pistoletu w ścianę.
W carskiej Rosji ludzie kochali broń. Oficerowie, kupcy, studenci, szanowane kobiety i młode damy miały ulubiony pistolet, czasem więcej niż jeden. Jednak pod koniec rewolucji 1917 roku władze ograniczyły prawo do noszenia broni palnej.
Przed rewolucją w dużych rosyjskich miastach, takich jak Moskwa i Sankt Petersburg, było mnóstwo broni. Gazety reklamowały Browninga, Naganta, Mausera i inne modele broni krótkiej, które były równie popularne co tanie. Za fabrycznie nowego Mausera trzeba było położyć około 45 rubli, ale nie brakowało też tańszych używanych pistoletów.
Wtedy Rosjanie nie byli całkowicie wolni od rządowych regulacji w kwestiach wystrzeliwania ołowianych pocisków. Istniejące ograniczenia nie regulowały jednak kwestii własności broni, lecz jedynie zasady jej użycia.
Fala “restrykcji” przyszła w 1845 roku, kiedy to obszerny zestaw praw dotyczących broni ograniczył jej właścicieli. Nowe przepisy zabraniały na przykład strzelania na otwartej przestrzeni w zatłoczonych miejscach, chyba że było to wyraźnie konieczne.
Chociaż Rosjanie zostali pozbawieni prawa do strzelania dla zabawy, nikt nie groził zabraniem im broni – wszystko zmieniło się wraz z nadejściem bolszewickiej rewolucji.
Rewolucja bolszewicka położyła kres swobodnemu posiadaniu broni przez Rosjan. Przywódcy rewolucji dążyli do uzyskania przez władzę całkowitego monopolu na posiadanie broni palnej.
W 1918 r. bolszewicy zainicjowali konfiskatę na dużą skalę cywilnej broni palnej, zakazując jej posiadania i grożąc nawet 10 latami więzienia za ukrywanie broni.
Jedyny wyjątek uczyniono dla myśliwych, którym zezwolono na posiadanie broni gładkolufowej. Licencje na broń były jednak ściśle regulowane i wydawane tylko przez NKWD, organizację policyjną znaną z roli w politycznych czystkach Stalina.
Twierdzenie, że dążenie do reglamentacji i rozbrojenia obywateli to zarazem realizacja sowieckich “wartości” nie jest chyba przesadzone? Oczywiście żaden “patriota”, również polski “patriota” pragnący wdrożyć w Polsce jeszcze większą reglamentację broni niż jest, nie przyzna się do tego, że jest wyznawcą sowieckich antywartości.
No co to to nie!
Polski “patriota” reglamentujący dostęp do broni dba o bezpieczeństwo i porządek publiczny. Zapewniam, że to samo mówili sowieci gdy odbierali broń zniewolonym ludziom.
Reglamentacja dostępu do broni to trwała zdobycz rewolucji bolszewickiej.
Reglamentacja dostępu do broni na trwale zakorzeniła się w każdym z tych miejsc, na które oddziaływał socjalizm.
Reglamentacja dostępu do broni to dowód na to, jak silne oddziałuje na nas zbrodnicza idea wyniesiona przez bolszewików do rangi prawa.
Reglamentacja dostępu do broni palnej pokazuje jak wielu jest wśród nas wyznawców bolszewizmu. (Oni być może nawet nie wiedzą w co tak naprawdę uwierzyli – może być i tak.)
W części na podstawie rbth.com za sprawą podesłanego opracowania Macieja Rozwadowskiego.