17 stanów dołączyło do pozwu Teksasu przeciwko Pensylwanii, Georgii, Michigan i Wisconsin o naruszenie uczciwości wyborów 2020 roku
- Autor: Andrzej Turczyn
- 11 grudnia 2020
- Brak komentarzy
W całości za epochtimes.pl. 7 grudnia prokurator generalny stanu Teksas złożył pozew (PDF) do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych przeciwko czterem stanom: Pensylwanii, Georgii, Michigan i Wisconsin o naruszenie integralności i uczciwości wyborów 2020 roku. Dodatkowo w pozwie zwrócono się do sądu o wydanie orzeczenia, iż cztery pozwane stany przeprowadziły wybory z naruszeniem konstytucji.
Do 9 grudnia kolejnych 17 stanów (Missouri, Alabama, Arkansas, Floryda, Indiana, Kansas, Luizjana, Missisipi, Montana, Nebraska, Dakota Północna, Oklahoma, Karolina Południowa, Dakota Południowa, Tennessee, Utah i Wirginia Zachodnia), wraz z prokuratorem generalnym stanu Missouri Erikiem Schmittem, poparło pozew Teksasu i złożyło do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych pismo (PDF), w którym zażądali jak najszybszego rozpatrzenia pozwu o zakwestionowanie wyników wyborów prezydenckich.
W pozwanych stanach odbywają się obecnie publiczne przesłuchania w sprawie oskarżeń o różnorodne formy fałszowania wyborów prezydenckich 2020 roku. Do tej pory dziesiątki świadków i ekspertów złożyło już swoje zeznania.
We wniosku Teksasu stwierdzono, że w pozwanych czterech kluczowych stanach w sposób niekonstytucyjny urzędnicy zmienili prawo wyborcze, w wyniku czego nierówno traktowano tam wyborców i spowodowano poważne nieprawidłowości w głosowaniu poprzez złagodzenie zasad zapewniających uczciwość głosowania.
Stan Teksas liczy na uzyskanie oświadczenia Sądu Najwyższego, że cztery pozwane stany przeprowadziły wybory 2020 roku z naruszeniem konstytucji. Zwraca się również do sądu o zakaz zliczania głosów elektorskich oddanych przez te cztery stany. Czasu pozostało niewiele, gdyż spotkanie elektorów prezydenckich zaplanowano na 14 grudnia.
Sąd nakazał więc pozwanym stanom odpowiedzieć na pozew Teksasu do 10 grudnia, do godz. 15.00.
Opracowała Barbara Konieczna na podstawie: 17 States Urge Supreme Court to Review Texas Bid Challenging Election Results in 4 States, Texas AG Hopes Supreme Court Will Take Up Election Case, Hear Arguments Unconstitutional, Texas Asks Supreme Court to Rule Election in 4 Battleground States.
Źródło epochtimes.pl
2020-12-10 21:43 (PAP) USA/ 19 stanowych prokuratorów generalnych nie chce elektorów z czterech stanów
19 stanowych prokuratorów generalnych zawnioskowało w Sądzie Najwyższym, by w głosowaniu Kolegium Elektorów nie uwzględniano reprezentantów Georgii, Michigan, Pensylwanii oraz Wisconsin. We wszystkich z tych czterech stanów wygrał Demokrata Joe Biden.
Prokurator generalny Teksasu Ken Paxton złożył we wtorek pozew do Sądu Najwyższego przeciwko Michigan, Georgii, Wisconsin i Pensylwanii. Jego zdaniem reprezentanci tych stanów nie powinni uczestniczyć w Kolegium Elektorów, gdyż stany te – jak utrzymuje – niezgodnie z konstytucją zmieniły swoje procedury wyborcze, by ułatwić głosowanie korespondencyjne.
Łącznie Michigan, Georgia, Wisconsin i Pensylwania zapewniają Bidenowi 62 głosy elektorskie.
Do czwartku – jak wylicza portal The Hill – pozew Teksasu wsparło co najmniej 18 innych stanowych prokuratorów generalnych. Wszyscy z nich reprezentują stany, gdzie zwyciężył Republikanin Donald Trump.
Prezydent USA w środę złożył wniosek do Sądu Najwyższego o interwencję w tej sprawie. Według doniesień medialnych amerykański przywódca prosił republikańskiego senatora Teda Cruza, by wsparł go w sądzie.
Kolegium Elektorów będzie wybierać prezydenta USA 14 grudnia. Większość stanów prawnie zobowiązuje swoich elektorów do opowiedzenia się za wygranym kandydatem w głosowaniu powszechnym w danym stanie. W historii USA zdarzały się przypadki “wiarołomstwa elektorów”, ale nigdy nie miały wpływu na ostateczny rezultat. Z uwagi na wyraźną przewagę Bidena (306 do 232) oczekuje się jego pewnego zwycięstwa.
Zgodnie z procedurą decyzja Kolegium Elektorów zostanie przyjęta przez Kongres 6 stycznia. Dwa tygodnie później Biden zostanie zaprzysiężony na 46. prezydenta USA.
Trump nie uznaje wygranej rywala i uważa, że w głosowaniu dochodziło do masowych fałszerstw. W wyborczych skargach nie udało mu się jednak przed sądami zmienić na swoją korzyść sytuacji w żadnym ze stanów, w których wygrał Biden. Prawnicy prezydenta przegrali w ponad 50 sądowych sprawach. Trump deklarował, że w grudniu i styczniu zamierza walczyć w Sądzie Najwyższym.
No i wkrótce okaże się co z amerykańskimi wyborami. Mam nadzieję, że wygra Trump, a nie rozsypujący się śpiący Joe Biden.
Uzupełnienie. 2020-12-12 03:42 (PAP) USA/ Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o anulowanie głosów części stanów
Na trzy dni przed Kolegium Elektorów Sąd Najwyższy USA odrzucił wniosek o nieuwzględnianie w nim głosów Georgii, Michigan, Pensylwanii oraz Wisconsin, w których zwyciężył Joe Biden. Ogranicza to prawne możliwości zakwestionowania na drodze prawnej wyniku wyborów przez Donalda Trumpa.
W krótkim postanowieniu Sąd Najwyższy odrzucił w piątek wniosek prokuratury generalnej Teksasu i zadecydował nie podejmować sprawy. “Teksas nie wykazał uzasadnionego prawnie interesu w tym w jaki sposób inne stany przeprowadzają swoje wybory” – przekazano w nim.
Nie podano, czy w dziewięcioosobowym gremium z większością konserwatystów były zdania odrębne. Dwóch sędziów konserwatywnych Samuel Alito i Clarence Thomas przekazało w oświadczeniach, że Sąd Najwyższy powinien podjąć sprawę, ale nie wyraziło swojej opinii co do istoty pozwu.
Pozew złożył we wtorek do SN prokurator generalny Teksasu Ken Paxton. Jego zdaniem reprezentanci Wisconsin, Michigan, Pensylwanii oraz Georgii nie powinni uczestniczyć w Kolegium Elektorów, gdyż stany te – jak utrzymywał – niezgodnie z konstytucją zmieniły swoje procedury wyborcze, by ułatwić głosowanie korespondencyjne w trakcie epidemii.
Wniosek ten wsparło co najmniej 18 innych stanowych prokuratorów generalnych. Wszyscy z nich reprezentują stany, gdzie zwyciężył Republikanin Donald Trump. Wsparcie wyraziło także 126 republikańskich kongresmenów.
Piątkowa decyzja Sądu Najwyższego oceniana jest jako porażka Donalda Trumpa, która w praktyce pozbawia go szans na odwrócenie na drodze prawnej wyborczego rezultatu. Portal The Hill pisze o “niszczycielskim ciosie”, a dziennik “Wall Street Journal” o tym, że prezydent stracił swoją “ostatnią szansę”.
Po ponad 50 odrzuconych wyborczych skargach w sądach federalnych Trump deklarował, że w końcu kwestia wyborów trafi do Sądu Najwyższego. Pozew złożony przez prokuratora generalnego Teksasu nazywał “wielką sprawą”, a sędziów – z których troje zostało nominowanych przez niego – wzywał do “odważnej decyzji”.
Wyborcze rezultaty zostały certyfikowane przez wszystkie stany. Amerykańska administracja formalnie rozpoczęła proces przekazywania władzy; ekipa prezydenta elekta ma dostęp m.in. do informacji wywiadowczych.
Kolegium Elektorów będzie wybierać prezydenta USA w poniedziałek. Większość stanów prawnie zobowiązuje swoich elektorów do opowiedzenia się za wygranym kandydatem w głosowaniu powszechnym w danym stanie. W historii USA zdarzały się przypadki “wiarołomstwa elektorów”, ale nigdy nie miały wpływu na ostateczny rezultat. Z uwagi na wyraźną przewagę Bidena (306 do 232) oczekuje się jego pewnego zwycięstwa.
Zgodnie z procedurą decyzja Kolegium Elektorów zostanie przyjęta przez Kongres 6 stycznia. Dwa tygodnie później Joe Biden zostanie zaprzysiężony na 46. prezydenta USA.