Nie wysyłaj Pocztą przedmiotów nawet przypominających broń i amunicję

2020-12-28 15:33 (PAP) Poczta Polska przypomina o towarach, których nie wolno przesyłać w paczkach

Baterie, fajerwerki, narkotyki, pojemniki ciśnieniowe, amunicja, broń i jej repliki, czy szczątki ludzkie i zwierzęce – to tylko niektóre z przedmiotów i towarów, których nie wolno wysyłać w paczkach – przypomina Poczta Polska.

Jak zaznacza w komunikacie narodowy operator pocztowy, w paczkach zagranicznych baterii wysyłać nie wolno, ponieważ jednorazowe wyciekają, a akumulatory litowo-jonowe wybuchają. Zakazane jest wysyłanie narkotyków, substancji psychotropowych oraz odurzających, za wyjątkiem popularnych używek typu kawa i alkohol.

Nie wolno przesyłać groźnych podczas transportu rac, petard, fajerwerków, zimnych ogni, ale także koncentratów do produkcji perfum o wysokim stężeniu alkoholu, aerozoli, farb w pojemnikach ciśnieniowych. Te ostatnie są groźne w czasie transportu lotniczego, w określonych warunkach ciśnieniowych i termicznych mają skłonność do eksplodowania, wyciekania, czy brudzenia.

Osobną zakazaną kategorię stanowią materiały promieniotwórcze. Zakazane jest także wysyłanie broni, amunicji, rozbrojonych pocisków, które często uchodzą za przedmioty kolekcjonerskie, choć – jak podkreśla Poczta Polska – nie zawsze jest pewność czy zostały rozbrojone całkowicie. Nie wolno też wysyłać nawet replik tych urządzeń.

W przesyłkach międzynarodowych zakazane są żywe zwierzęta, prochy lub szczątki – zwierzęce i ludzkie. Zakazane są także „przedmioty nieprzyzwoite i niemoralne – np. nagrania pornograficzne oraz przedmioty podrobione i pirackie kopie”.

W obrocie krajowym nie są przyjmowane przesyłki, zawierające rzeczy niebezpieczne, np. akumulatory, materiały łatwopalne, wybuchowe, radioaktywne, substancje żrące, cuchnące, broń lub amunicja, broń pozbawiona cech użytkowych, inne przedmioty o wyglądzie broni.

Nie wolno nadawać żywych zwierząt, z wyłączeniem owadów i ptaków, przy czym przesyłki z taką zawartością, oraz w przypadku żywych roślin muszą być odpowiednio oznakowane i nie mogą być adresowane do punktów odbioru będących automatem paczkowym lub punktem partnerskim. Zakazane jest nadawanie przesyłek, zawierających „rzeczy zakazane przepisami prawa oraz których treść i wizerunek są zabronione prawem”. A także z zawartością pieniędzy, środków płatniczych, papierów wartościowych, kosztowności, chyba że nadawca zadeklarował wartość przy nadaniu przesyłki. (PAP)

Zastanawiam się czy my byśmy przeżyli gdyby nie było Poczty Polskiej w Polsce? Pewnie tak, ale czy byłoby nam trudniej czy może łatwiej z tego powodu? Nie do końca mam wyrobione zdanie. Nie zastanawiałem się nad tym. Jestem przeciwny wszelkim monopolom, a szczególnie tym państwowym. Poczta Polska zaś to typowy państwowy monopol. Czy taki monopol, taki podmiot jak Poczta Polska jest w Polsce potrzebny? Nie odpowiem na to pytanie, bo to złożony problem. Ale może podyskutujemy?

Moim zdaniem ograniczenia Poczty Polskiej w zakresie możliwości wysyłania broni, a nawet przedmiotów przypominających broń, są czymś co przekonuje, że Poczta Polska to element socjalistycznego państwa. Obostrzenia oczywiście niektóre są rozumne, ale część z nich, jak te dotyczące broni czy nawet replik broni, to przecież dowód na państwowy, realizujący prewencyjną, a więc złą, funkcję rządu/władzy/państwa. Jestem przeciwnikiem prewencji. Prewencja zakłada, że każdy do potencjalny przestępca.

Amunicja sama nie wybucha, broń sama nie strzela. Wystarczy zrobić racjonalne reguły przewożenia tego rodzaju przesyłek i będzie OK, ale w ten kraj tak nie może być. Nie namawiam aby przewozić nielegalną broń, no ale w ten kraj nie można wysłać nawet tej legalnie posiadanej, no bo przecież zginie, ktoś ukradnie, albo wyjdzie  z paczki i kogoś zastrzeli.

U naszych sąsiadów – Niemców – przesyłanie broni jest wygodne i  stosunkowo tanie. Za dosłownie parę euro można wysłać i broń i amunicję i interes się kręci. W ten kraj to nie jest możliwe i przez to interes się nie kręci jak by mógł się kręcić.

Nie mam nadziei, że to się zmieni w ten kraj. Nie liczę na to. Niech jednak nikt mi nie każe chwalić i nie krytykować tego co nazywam głupotą. Mam nadzieję, że to jeszcze jest dozwolone? Póki co…