Aresztowany mężczyzna z bronią przed Kapitolem: nie jestem przestępcą

2021-01-17 20:01 (PAP) USA/ Aresztowany z bronią przed Kapitolem: nie jestem przestępcą

Aresztowany w piątek z bronią w pobliżu Kapitolu mężczyzna z Wirginii zapewnia w rozmowie z “Washington Post”, że nie jest przestępcą i nie wiedział o prawach dotyczących posiadania broni w Waszyngtonie.

W pobliżu Kapitolu w piątek aresztowano Wesleya Allena Beelera, który okazał służbom dokumenty nieuprawniające go do wejścia na zamknięty teren w pobliżu Kongresu. W jego samochodzie – jak głosi raport policji – znaleziono niezarejestrowaną broń palną i ponad 500 sztuk amunicji.

W opublikowanej w niedzielę rozmowie z “Washington Post” mężczyzna tłumaczył, że ostatnie dni spędzał pracując przy zabezpieczaniu centrum Waszyngtonu przed inauguracją Joe Bidena.

W piątek – jak relacjonował – spieszył się do pracy i zapomniał, że w samochodzie zostawił broń. W Wirginii, stanie gdzie mieszka, ma na nią pozwolenie. Nie są to jednak dokumenty uznawane w Dystrykcie Kolumbii.

“Nie wiem, jakie są prawa w Waszyngtonie” – przyznał, podkreślając że nie jest przestępcą.

Beeler zaprzeczył, by miał w samochodzie 500 sztuk amunicji, co wymieniono w raporcie z aresztowania.

“Podjechałem do punktu kontrolnego po zagubieniu się w Waszyngtonie, ponieważ jestem z prowincji” – powiedział. “Pokazałem im dokumenty na inaugurację, które otrzymałem” – relacjonował. Wystawiła je firma MVP Protective Services.

W sobotę sąd zwolnił Beelera do domu w Wirginii, zakazując przy tym wjazdu na teren Waszyngtonu.W Waszyngtonie z dnia na dzień widać coraz większą aktywność służb oraz napięcie. W centrum miasta przed weekendem ustawiono specjalne punkty kontrolne, budynki federalne oraz mieszkalne pilnuje policja. Od wtorku zamknięte będą mosty łączące Dystrykt Kolumbii z Wirginią.

Przed prezydencką inauguracją w centrum miasta zamykane są ulice. W pobliżu Kongresu i Białego Domu powstały zmilitaryzowane strefy “czerwona” i “zielona”, okolice patroluje Gwardia Narodowa.

Wesley Allen Beeler

Podstawą dzisiejszych rozwiązań jest medialna psychoza. Trzeba ją wytworzyć, podsycać i na podstawie oszalałych emocji proponować rozwiązania. Psychoza taka jest znana wszędzie. Wraz z rozwojem technologicznym i ogólnym głupieniem ludzi coraz łatwiej to wywołać. Moim zdaniem ta sprawa jest elementem tego rodzaju zjawiska.

W USA za wszelką ceną lansuje się tezę, że zwolennicy Trumpa, posiadacze broni, konserwatywni Amerykanie chcą wzniecić bunt i powstanie. Już była taka myśl i poszukiwania tych co to wdarli się na Kapitol aby mordować kongresmenów. Wymyślili to bezdurne założenie, a później poszukiwali dowodów na jego prawdziwość. Niestety musieli zrezygnować, ale czy na pewno…?

Przecież ta informacja jest w istocie o niczym ważnym czy doniosłym społecznie. Facet, jak sam mówi, zapomniał o broni w samochodzie i tyle. Co to za przekaz na cały świat? Rzeczywistą przyczyną podawania tej wiadomości wszędzie na świecie jest powielanie przypuszczeń, myśli, hipotek, że facet chciał zastrzelić Bidena. W ten sposób wytwarza się psychozę, histerię, strach. Jeżeli nie to jest powodem ten informacji, to co nim jest? Wiadomość, że ktoś w USA zapomniał, że ma broń w samochodzie? W USA to zwyczajna rzecz, że ludzie mają coś strzelającego w aucie.

Gdyby każdy kto czytuje bloga trybun.org.pl regularnie wspierał Fundację Trybun.org.pl, dużo więcej dałoby się zrobić