Policjanci oddali ponad 20 strzałów w koła pojazdu, niestety bez osiągnięcia zamierzonego skutku

Gazeta Wyborcza zawiadamia o policyjnej akcji w Gdańsku. Policjanci z wydziału kryminalnego zauważyli za kierownicą mężczyznę, który posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Próbowali go zatrzymać, ale ten nie reagował na ich polecenia, staranował radiowóz i uciekał.

Dzielni policjanci chcieli go zatrzymać, ale ten wrzucił wsteczny bieg i staranował radiowóz, który został unieruchomiony. Funkcjonariusze oddali ponad 20 strzałów celując w koła pojazdu aby go unieruchomić. Pojazdu nie udało się unieruchomić.

Komentarz mam do tego wydarzenia po pierwsze z cytatu policjanta, z pochodzącego z Polski, pracującego od lat w biurze szeryfa w Gardnerville w Nevadzie.

Niczego do tego komentarza nie da się dodać, jest tam wszystko to o czym piszę od lat. Zawiera się to w zdaniu: z błahych powodów nie należy używać broni i dotyczy to każdego, a przede wszystkim funkcjonariusza państwa. Kto tego nie rozumie to może tan film da mu coś do myślenia i trzeźwy komentarz funkcjonariusza z biura szeryfa.

Druga część komentarza jest też też krótka. Moim zdaniem tym dwóm dzielnym policjantom należy jak najszybciej zabrać służbową broń. Nie powinni jej posiadać i nie powinni z niej korzystać, w szczególności na ulicy. Przyczyną tego postulatu jest to, że zupełnie sobie nie radzą z celnym strzelaniem do celu z niedużej odległości, w miejscu publicznym, czym stwarzają zagrożenie dla innych.

Umiejętności panowie policjanci mają mim zdaniem na poziomie niedostatecznym. Gdyby to ode mnie zależało to ci policjanci zajmowaliby się od dnia kolejnego tylko pisaniem na na komputerze, może z tym sobie radziliby lepiej. Używanie broni wyraźnie im nie wychodzi, na filmie widać to dokładnie.

Dwaj dzielni policjanci z Gdańska powinni spędzić wiele, wiele godzin na strzelnicy pod czujnym okiem doświadczonego instruktora. Zaznaczam, że moim zdaniem powinien to być inny instruktor, niż ten który ich dotychczas szkolił i co roku egzaminował. Dotychczasowy był zbyt wyrozumiały.

Proszę mi tylko nie wstawiać tekstów, że oni nie chcieli zastrzelić człowieka, bo na takie coś odsyłam powyżej.

Uzupełnienie.

Podobno się mylę, koła samochodu zostały wielokrotnie trafione. W związku z tym uprzejmie zawiadamiam, że druga część komentarza nie jest aktualna. Zwracam honor, trafione koło to trafione. Nie będę dyskutował.

To jednak zupełnie nie zmienia faktu, że całą tą akcję oceniam jako pokaz tego co jest złe w oczach obywatela w działalności policji. Strzelanina z błahego powodu w biały dzień, na ulicy gdzie byli ludzie to moim zdaniem też powód aby panowie policjanci posiedzieli już teraz przed komputerami, a nie biegali z bronią po mieście. Takie mam zdanie.

Bezsens tej nieudanej akcji, narażenia ludzi na zagrożenie – każde wystrzelenie pocisku na ulicy jest zagrożeniem dla osób postronnych, wyraża się w tej oto informacji:

– Mężczyzna uciekł, ale jego personalia są nam znane, więc jego zatrzymanie jest kwestią czasu – podkreśla Karina Kamińska, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.

No skoro znane są dane pana uciekiniera, to po jaką cholerę była ta strzelania na ulicy w Gdańsku? Kto wpadł na taki pomysł, aby wystrzelić kilkadziesiąt pocisków do samochodu gościa, który jest znany i rzeczywiście prędzej czy później wpadnie w ręce policji?

Uprzejmie zawiadamiam tych co mają do mnie pretensje, że krytycznie oceniam policję. No nic na to nie poradzicie, że mam swoje zdanie. Taki już jestem, że staram się myśleć, oceniać i mówić nie to co kto chce usłyszeć, a to co ja chcę powiedzieć/napisać. Mam nadzieję, że można jeszcze w ten kraju mieć własne zdanie na temat działań dzielnej policji i krytycznie je oceniać. Zawiadamiam również, że na tej stronie uczymy się mieć różne  zdanie bez wulgaryzmów, bez chamstwa, bez agresji. Kto tego nie rozumie, to nie dla niego jest to miejsce.

To ciekawe i tego co do zasady policjanci w Polsce zupełnie nie pojmują: