Cywilni posiadacze broni w Niemczech posiadają 10 razy więcej broni niż Polacy
- Autor: Andrzej Turczyn
- 24 lutego 2021
- 1 Komentarz
2021-02-24 19:23 (PAP) Niemcy/ Media: 100 osób posiada ponad 66 tys. sztuk broni palnej
W Niemczech zarejestrowanych jest ponad 5 mln sztuk broni palnej, z czego 66 tys. jest w posiadaniu zaledwie 100 osób – pisze w środę “Die Welt”. Zaniepokojenie budzi liczba zaginionej broni, w tym zgubionej przez siły zbrojne.
W ostatnich latach doszło w Niemczech do kilku ataków motywowanych politycznie z użyciem broni palnej i stąd kwestia regulacji dotyczących posiadania broni jest w tym kraju ciągle żywym tematem. Na przykład zamachowiec-rasista z Hanau, który zastrzelił 10 osób w 2020 roku, posiadał legalnie dwie sztuki broni, mimo że władze wiedziały, że miał zaburzenia psychiczne.
Z kolei zabójca z Waechtersbach, który w 2019 roku strzelił do Erytrejczyka, był strzelcem sportowym. Również w atakach islamistów – na przykład w Berlinie w 2016 roku czy w Wiedniu w 2020 roku – sprawcy mordowali z użyciem broni palnej.
Broń i amunicja będąca własnością prywatną stanowią poważne zagrożenie dla społeczeństwa – mówi Irene Mihalic, rzeczniczka partii Zielonych do spraw krajowych, cytowana przez dziennik. “Nie dlatego, że na przykład większość strzelców sportowych nie używa broni odpowiedzialnie, ale dlatego, że kilka wyjątków wystarczy, by spowodować ogromne szkody” – tłumaczy.
Całkowita liczba broni i jej elementów w całym kraju nieznacznie spadła w porównaniu z rokiem poprzednim do prawie 5,35 mln, jednak liczba licencji na broń krótką wzrosła o 6 proc., do około 710 tys. Na początku lutego 2020 r. w Krajowym Rejestrze Broni (NWR) zarejestrowano prawie 27 tys. osób z zakazem posiadania broni.
Około 18,8 tys. sztuk broni i jej części figuruje obecnie w NWR jako “zaginione”. Nieco ponad jedna trzecia z tej liczby została skradziona, a prawie 3,7 tys. sztuk broni uznaje się za “zgubione”. Reszta zaginęła “w inny sposób”.
Sama Bundeswehra straciła 60 tys. sztuk amunicji w ciągu ostatnich 10 lat, jak podał “Die Welt” w połowie 2020 roku, a według stanu na 3 lutego brakowało łącznie “czterech pistoletów (…) i 2968 sztuk amunicji”. (PAP)
Prosić o komentarz w sprawie broni palnej przedstawiciela skrajnie lewackiej partii zielonych to tak jakby zapytać panią członkinię (od członka) europejskiego parlamentu Sylwię Spurek o komentarz na temat wartości smakowych średnio wysmażonego steak’a. W jednym i drugim przypadku wiadome jest z góry i bez konieczności wdawania się w dialog, że odpowiedź będzie bełkotem niewyobrażalnym, bez związku z faktami i trzeźwym postrzeganiem sprawy. Cała opinia oparta będzie wyłącznie o fanatyczną niechęć wobec komentowanego tematu.
Kolejny wątek to broń zaginiona. Z bronią zaginioną w ten kraj to są jaja moim zdaniem. Podejrzewam, że to samo może być powielone w Niemczech. Jest w ten kraj coś takiego jak rejestr Broń – w Niemczech pewnie jakaś inna nazwa. W tym rejestrze jest zarejestrowania broń posiadana przez cywilnych posiadaczy broni. W tym rejestrze rejestruje się też broń zaginioną. Tu uwaga, nie tylko cywilną… W rejestrze Broń rejestruje się zaginioną każdą broń i to nawet międzynarodowo zaginioną. Rejestr służy odo rejestrowania broni cywilnej, ale zaginiona jest tam zapisana także broń policyjna, wojskowa itp. No i wychodzi coś przerażającego. Tysiące zaginionej broni w cywilnym rejestrze Broń, a to głównie broń służbowa i to nie wiadomo, która jest jaka… Przed laty takie oto pismo zdobyłem:
Ostatni temat komentarza to porównanie Niemiec i Polski, w której dzielna policja stoi na straży tego aby Polacy byli rozbrojeni. Niemców jest 83 milionów, łącznie mają 5,35 milionów egzemplarzy broni. Około 1,4 miliona Niemców posiada pozwolenia na broń. W Polsce jest statystycznie 38 milionów Polaków, wszyscy łącznie posiadają w zaokrągleniu 588 tys. egzemplarzy broni. Moim zdaniem około 150-170 tysięcy Polaków posiada pozwolenia na broń. Niemców jest około dwa razy więcej niż Polaków, a mają około 10 razy więcej broni i 10 razy więcej Niemców niż Polaków posiada broń. Po tym można poznać sowieckość Polski w tej dziedzinie. Tą przepaść zawdzięczamy przede wszystkim dzielnej polskiej policji stojącej na straży rozbrojenia Polaków, później politykom na ogół skrajnie socjalistycznym. Dziękujemy wam panowie władza, że jesteśmy na końcu Europy, a na przedzie sowieckiej idei rozbrojenia narodów.
Nie mam wątpliwości, że Polacy się do broni intensywnie pchają, tylko są przytrzymywani przez te dwie grupy wrogie nam.