Handel bronią na świecie na wysokim poziomie

2021-03-15 13:40 (PAP) SIPRI: międzynarodowy handel bronią wyhamowuje, ale jego wartość pozostaje wysoka

Po raz pierwszy od początku wieku międzynarodowe transfery broni nie wzrosły między latami 2011-15 a 2016-20. Jednak ich wartość jest bliska najwyższemu poziomowi od zakończenia zimnej wojny – wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI).

“Jest za wcześnie, aby stwierdzić, czy gwałtowny wzrost transferów broni, jaki miał miejsce w ciągu ostatnich dwóch dekad, ustabilizował się. Skutki gospodarcze pandemii Covid-19 mogą spowodować, że niektóre kraje ponownie przeanalizują swoje plany zakupowe w nadchodzących latach. Jednak w tym samym czasie, u szczytu pandemii w 2020 roku, kilka państw podpisało duże kontrakty zbrojeniowe” – stwierdza autor raportu Peter D. Wezeman.

Z opracowania SIPRI wynika, że Stany Zjednoczone pozostają największym na świecie dostawcą broni. Ich udział w światowym eksporcie broni wzrósł między latami 2011-15 a 2016-20 z 32 proc. do 37 proc. W ostatnich pięciu latach USA sprzedały broń do 96 krajów, najwięcej spośród państwa świata. Prawie połowa, 47 proc. transferów uzbrojenia, trafiła na Bliski Wschód, a 24 proc. do Arabii Saudyjskiej.

Według raportu traci na znaczeniu Rosja, drugi największy na świecie eksporter broni. Rosjanie w latach 2016-20 odpowiadali za 20 proc. globalnego handlu bronią. W latach 2011-15 udział ten wynosił 26 proc. “Ma to związek ze spadkiem o 53 proc. eksportu rosyjskiej broni do Indii. Tej straty nie zrekompensował wzrost sprzedaży uzbrojenia z Rosji do Chin, Algierii oraz Egiptu” – uważa współautorka raportu Alexandra Kulimova. Według badaczki, “eksport broni z Rosji wzrośnie prawdopodobnie w najbliższych latach, gdyż kraj ten podpisał w ostatnim czasie kilka ważnych umów zbrojeniowych, ale będzie zmagać się z dużą konkurencją ze strony USA”.

Trzecim największym eksporterem broni jest Francja, której udział w światowym handlu bronią w ostatnich pięciu latach wynosił 8,2 wobec 5,6 proc. w latach 2011-2015. Oznacza to wzrost o 44 proc. Największymi odbiorcami francuskiego uzbrojenia są Indie, Egipt i Katar.

Na czwartym miejscu w globalnym zestawieniu eksporterów broni są Niemcy, które zwiększyły między 2011-15 a 2016-20 sprzedaż uzbrojenia o 21 proc. W ostatnich pięciu latach kraj ten odpowiadał za 5,5 proc. światowego handlu bronią. Największymi rynkami zbytu niemieckich firm zbrojeniowych są Korea Południowa, Algieria oraz Egipt.

Chiny są drugim czołowym obok Rosji producentem broni, który stracił w ciągu ostatnich lat na eksporcie uzbrojenia. Chiny w latach 2016-20 odpowiadały za 5,2 proc. globalnego handlu bronią. W latach 2011-15 udział ten wynosił 5,6 proc. Odbiorcami chińskiego uzbrojenia były głównie Pakistan, Bangladesz oraz Algieria.

Z raportu SIPRI wynika, że największy wzrost importu uzbrojenia w ciągu ostatniej dekady odnotowano na Bliskim Wschodzie, gdzie trwa “strategiczna konkurencja między krajami Zatoki Perskiej”. W tym regionie kraje (głównie Arabia Saudyjska, Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie) zakupiły latach 2016-20 o 25 proc. więcej uzbrojenia niż w latach 2011-2015.

Eksperci zwracają uwagę, że między 2011-15 a 2016-20 o 136 proc. wzrosła wartość broni importowanej przez Egipt. Ma to związek, jak podkreśla SIPRI, z zaangażowaniem tego kraju w spór z Turcją dotyczący złóż gazu ziemnego we wschodniej części Morza Śródziemnego. Za to w tym samym przedziale czasowym Turcja zmniejszyła import broni o 59 proc. W 2019 roku USA wstrzymały dostawy myśliwców F-35 po zakupie przez Turcję od Rosji rakietowego systemu obrony powietrznej.

Stany Zjednoczone pozostają największym eksporterem broni, zwiększając swój udział w globalnym handlu bronią z 32 do 37 %. Trzeci i czwarty największy eksporter również odnotował znaczny wzrost sprzedaży w latach 2011–2015 i 2016–2020. Francja zwiększyła eksport broni o 44 %. Niemcy również zwiększyły eksport broni, o 21 % w latach 2011–2015 i 2016–20. Rosja i Chiny odnotowały spadek eksportu broni. Eksport broni przez Rosję, który stanowił 20 proc. całego światowego eksportu broni w latach 2016–2020, spadł o 22 proc. do mniej więcej tego samego poziomu co w latach 2006–10. Eksport chińskiej, piątego co do wielkości eksportera broni na świecie w latach 2016–2020, zmniejszył się o 7,8% w latach 2011–2015 i 2016–20. 

Tak sobie myślę, że to chyba dobrze, że eksport broni mierzy ktoś kto prowadzi badania nad pokojem. Im więcej broni się sprzedaje, tym większa nadzieja na pokój. Zdaję sobie sprawę z tego, że ludzie myślą inaczej. Wkłada się im do głów bajki, że handel bronią generuje wojny. To jest wyjątkowo podstępna i fałszywa teza.

Gdy ktoś dzisiaj twierdzi, że im mniejszy handel bronią, tym większa szansa na pokój, jest w straszliwym błędzie i tak naprawdę dążąc do utrudniania handlu bronią, stwarza warunki do pojawiania się konfliktów zbrojnych. Ci, którzy promują taką tezę tkwią lub świadomie wytwarzają błędne przekonanie (to jakiegoś rodzaju podprogowy przekaz), że zmniejszanie handlu bronią, ograniczanie posiadania broni, doprowadzi do tego, że zainteresowani przemocą zbrojną nie  będą mogli posiadać broni i konsekwentnie nie rozpoczną wojny, czy innego rodzaju konfliktu z użyciem zbrojnej przemocy.

Osiągnięcie tego celu jest niemożliwe. Konsekwentnie, ograniczenie posiadania broni, ograniczenia w handlu bronią, dotkną tylko części ludzi, na ogół tych, którzy później stają się ofiarami przemocy z użyciem broni  palnej. Wszelkie ograniczenia dotykają tych, którzy przestrzegają prawa i w prawie widzą wartość mającą zapewnić pokój.

Jest sprawą naturalną, że zdeterminowany ktoś do posiadania broni, dążący do wojny (zbrojnej przemocy)  nie dąży do niej, bo posiada broń czy nadmiar broni. Do wojny (zbrojnej przemocy) dąży człowiek, bo ma złe zamiary, bo chce zabijać, bo chce ujarzmić i uczynić poddanych z innych ludzi. To nie broń pcha człowieka do wojny, a złe serce. To jest fundamentalna sprawa, której unika się w dyskusji. Powiedzenie, że to zło pcha człowieka do wojny implikuje problem dyskusji o Bogu, jako Tym, który określił co jest złe a co dobre. No tego w publicznej dyskusji w dzisiejszym świecie być nie może.

Skoro jest tak, że to nie broń pcha człowieka do wojny (przemocy), to broń jest tylko środkiem, narzędziem. W dzisiejszym świecie nie da się zapanować nad handlem bronią. Zawsze znajdzie się ktoś kto broń produkuje i chętnie sprzeda innym. Zły zaś sporo zapłaci aby realizować swoje złe cele. Są np. państwa jak Chiny i Rosja, gdzie przepisy prawa są tylko narzędziem do realizacji celów rządzących tymi krajami tyranów. Przepisy nie przeszkadzają im w niczym, w szczególności w realizacji celów.

Póki będzie tak, a tak będzie zawsze, że na świecie będą źli ludzi, należy cieszyć się z jak najszerszego posiadania broni, z jak największego handlu bronią, bo im więcej broni, tym większa szansa na pokój. Chcesz pokoju, szykuj się do wojny – ta zasada niezmiennie obowiązuje.

at