Musimy być gotowi na świat naznaczony konfliktami
- Autor: Andrzej Turczyn
- 16 marca 2021
- Brak komentarzy
2021-03-16 16:29 (PAP) W. Brytania/ Rząd: musimy być gotowi na świat naznaczony konfliktami (opis)
Wielka Brytania chce kształtować świat, w którym demokracje mogą się rozwijać, ale musi być przygotowana na świat naznaczony wzmożonymi konfliktami i podziałami – napisano w opublikowanym we wtorek zintegrowanym przeglądzie brytyjskiej polityki bezpieczeństwa.
Za najpoważniejsze bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju wskazano Rosję, ale Chiny będące “systemowym konkurentem” krajów demokratycznych są głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa gospodarczego Wielkiej Brytanii. Poważnym zagrożeniem pozostaje terroryzm, a kolejną pandemię określono jako “realistyczną możliwość”.
W związku ze zmieniającym się otoczeniem w kwestii bezpieczeństwa, zwłaszcza z faktem, że niektóre państwa “znacząco zwiększają i dywersyfikują swój arsenał nuklearny”, w przeglądzie zapowiedziano, że Wielka Brytania wycofa się planów redukcji liczby posiadanych głowic jądrowych do 180 i zamiast tego ich maksymalny limit podniesiony zostanie do 260.
W dokumencie poinformowano, że Wielka Brytania nie będzie podawać dokładnych danych na temat liczby gotowych do użycia głowic, by przeciwnicy nie mieli w tej sprawie jasności. Napisano też, że utrzyma ona “minimalną siłę niszczącą, konieczną do zagwarantowania, że brytyjski system odstraszania nuklearnego pozostanie wiarygodny”.
Liczący 114 stron dokument jest efektem prowadzonego przez ostatni rok całościowego przeglądu polityki bezpieczeństwa, obronnej i zagranicznej, tak aby zidentyfikować wyzwania w nadchodzących latach i dostosować do nich posiadane zasoby. Jak podkreślono, to największy taki przegląd od czasu zakończenia zimnej wojny.
“Otwarte i demokratyczne społeczeństwa, takie jak Wielka Brytania, muszą demonstrować, że są dostosowane do bardziej konkurencyjnego świata. Aby być otwartymi, musimy być również bezpieczni. Ochrona naszych ludzi, naszej ojczyzny i naszej demokracji jest pierwszym obowiązkiem każdego rządu, dlatego rozpocząłem największy program inwestycji w obronność od czasu zakończenia zimnej wojny” – napisał w przedmowie do dokumentu premier Boris Johnson, nawiązując do ogłoszonego w listopadzie 2020 roku zwiększenia wydatków na obronność o 16,5 mld funtów.
Przedstawiając przegląd członkom Izby Gmin Johnson powiedział, że Wielka Brytania będzie musiała “na nowo nauczyć się sztuki” konkurowania z krajami o “przeciwnych wartościach”.
“Pomyślność Brytyjczyków jest niemal wyjątkowo powiązana z wydarzeniami na odległych końcach świata. (…) Zatem kryzys w którymkolwiek z tych regionów lub na łączących je szlakach handlowych byłby dla nas kryzysem od samego początku. Prawda jest taka, że nawet gdybyśmy tego chcieli – a oczywiście nie chcemy – Wielka Brytania nigdy nie mogłaby zwrócić się do wewnątrz ani zadowolić się ciasnymi horyzontami regionalnej polityki zagranicznej” – mówił Johnson.
W przeglądzie zapowiedziano wzrost zaangażowania Wielkiej Brytanii w regionie Oceanów Indyjskiego i Pacyfiku, które to obszary nazwano motorem światowego wzrostu, ale też napisano, że warunkiem wstępnym “Globalnej Brytanii” jest bezpieczeństwo regionu euroatlantyckiego i to pozostanie głównym polem jej uwagi. Podkreślono, że zaangażowanie w zobowiązania w ramach NATO pozostaje niezachwiane.
Jak oceniono, jest prawdopodobne, że do 2030 roku jakaś grupa terrorystyczna przeprowadzi atak chemiczny, biologiczny lub nuklearny. W związku z tym ma powstać nowe centrum operacji antyterrorystycznych, aby usprawnić reakcję na takie ataki.
Przegląd obejmował cztery główne pola: zmiany geopolityczne i geoekonomiczne, konkurencję strategiczną; szybkie zmiany technologiczne; oraz wyzwania transnarodowe, takie jak zmiany klimatyczne i globalne zagrożenia dla zdrowia.
Jako “realistyczny optymistyczny scenariusz” opisano “ład międzynarodowy, w którym tymi tendencjami można skutecznie zarządzać, a państwa chcą wspólnie ożywiać wielostronną współpracę, wzmocnić globalne zarządzanie i wykorzystywać przyszłe możliwości wzrostu i dobrobytu”. Ostrzeżono jednak, że Wielka Brytania “musi również przygotować się na możliwość, że post-Covidowy ład międzynarodowy będzie coraz bardziej kwestionowany i podzielony, co ograniczy globalną współpracę i utrudni ochronę naszych interesów i wartości”.
Chiny opisane są w dokumencie jako “systemowy konkurent”, których autorytarny system stoi w sprzeczności z wartościami Wielkiej Brytanii i innych liberalnych demokracji. Jednocześnie wskazano, że ich siła gospodarcza sprawia, że kraj ten jest cennym partnerem handlowym dla Wielkiej Brytanii.
“Rosnąca międzynarodowa pozycja Chin jest zdecydowanie najbardziej znaczącym czynnikiem geopolitycznym w dzisiejszym świecie, z poważnymi implikacjami dla brytyjskich wartości i interesów oraz dla struktury i kształtu porządku międzynarodowego” – napisano w przeglądzie.
“Fakt, że Chiny są państwem autorytarnym, wyznającym inne wartości niż my, stanowi wyzwanie dla Wielkiej Brytanii i naszych sojuszników. W następnej dekadzie Chiny przyczynią się do globalnego wzrostu gospodarczego w większym stopniu niż jakikolwiek inny kraj, co przyniesie korzyści światowej gospodarce. Zarówno Chiny, jak i Wielka Brytania korzystają z dwustronnego handlu i inwestycji, ale Chiny stanowią również największe państwowe zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego Wielkiej Brytanii” – oceniono.
Jesteśmy zalewani miłym dla ucha bełkotem typu nowy polski ład, reset, pokój światowy, nowy świat, nowy porządek i tym podobne słowa. Te słowa to zwodnicza trucizna, natarczywie lansowana. Gdy był Prezydentem USA Donald Trump, była odtrutka. Niestety urząd prezydenta USA objął stetryczały staruch, który powoli przestaje rozumieć co się wokoło dzieje. Wielka Brytania pod rządami premiera Borisa Johnsona wyjątkowo trzeźwy przedstawiła osąd rzeczywistości. Z tego powodu prezentuję to na moim blogu.
Przestałem pilnie śledzić co się dzieje na świecie i w Polsce. Dosłownie niedobrze mi od wylewającego się z każdego miejsca pisowskiego socjalistycznego bełkotu, tego parszywego socjalizmu, który ci źli ludzie nam fundują. Gdy zajrzałem do serwis PAP i przeczytałem tą depeszę, to musiałem skorzystać z możliwości aby tą odrobiną światła przekazać dalej.
at