Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojony mężczyzna ujął przestępcę…, spokojnie w Montanie, w ten kraj o bezpieczeństwo dba państwo i jego dzielne służby

Gdy nie mam weny do pisania o czymś wzniosłym, ważnym, mądrym, wystarczy kilka minut aby odszukać w sieci kolejny, jeden z tysięcy przypadków z cyklu broń ratuje życie. Nie ma z tym najmniejszego problemu.

Wiadomość z 23.02.2021 r. z Montany, z miasta Butte. Sąsiad uratował sąsiadów, używając broni palnej.

Wtorek rano rodzina przygotowuje się do odwiezienia dzieci do szkoły. Nagle padają trzy strzały. Pan Brandon Shaw chwyta swoją broń i wybiega z domu zobaczyć co się stało. Widzi jak sąsiad walczy z jakimś nieznajomym. Dobiega, wycelowuje swoją broń w kierunku intruza i tak czekają aż do przyjazdu szeryfa.

Okazje się, że jakiś pan przestępca próbował wedrzeć się do samochodu żony sąsiada, a gdy ten chciał go powstrzymać przestępca strzelił trzy razy trafiając go w rękę. Syn sąsiada wybiegł z domu i rzucił się na bandziora i właśnie tych walczących facetów rozdzielił Brandon Shaw przy użyciu broni palnej.

Pan przestępca został aresztowany pod wieloma zarzutami, min. pod zarzutem usiłowania zabójstwa. Pewnie teraz spędzi wiele lat w spokojnej więziennej celi.

Na podstawie tej wiadomości kto nie ma rozumu niech dalej plecie bzdury, że od zapewnienia bezpieczeństwa jest policja, a broń palna jest niebezpieczna i lepiej jej nie posiadać.

W USA obowiązuje zasada, że broń palna to narzędzie dobre do dbania o własne, najbliższych, sąsiadów bezpieczeństwo. W ten (dziadowski, socjalistyczny) kraj wiadomo, że obowiązuje socjalistyczna zasada, że za wszystko, w szczególności za nasze bezpieczeństwo, odpowiada państwo i jego dzielne służby. Parę lat temu ogłoszono to oficjalnie z trybuny sejmowej.