Z cyklu broń ratuje życie: kobieta broniła się przed napadem uzbrojonego w stalowy pręt gościa – miała broń dlatego żyje

Najnowsza lekcja samoobrony pochodzi z północno-zachodniej części USA, pokazuje też ona wątpliwą skuteczność prawnych nakazów w zapewnieniu bezpieczeństwa.

Za wiadomościami  KOMO News  (komonews.com):

Policja w Kennewick (Washington) twierdzi, że została wezwana w czwartek (01.04) około godziny 13:20 na adres 2700 block  Sherman Street.

KPD twierdzi, że otrzymała zgłoszenie od kobiety która mówiła o uzbrojonym w stalową rurę mężczyźnie, który próbował wyłamać drzwi w jej domu.

Kobieta miała broń oraz zabarykadowała tylne drzwi domu czekając na funkcjonariuszy.

65-letni napastnik który próbował siłą dostać się do domu – Monty Bockman – został aresztowany przez policję, gdy ta w końcu dotarła na miejsce. Wygląda na to, że ktoś kto mieszka tym w domu ma sądowy nakaz ochrony przed Bockmanem, ale z jakiegoś powodu ten kawałek papieru nie działał zbyt odstraszająco.

Służby z uznaniem odnotowały, że kobieta nie otworzyła ognia do Bockmana.

Policja w Kennewick jest pod wrażeniem jej powściągliwości i dania dobrego przykładu bycia uzbrojonym obywatelem podczas bardzo traumatycznego wydarzenia.

Zbyt wielu ludzi pokłada swoją wiarę w sędziowskim zakazie zbliżania się lub nakazie ochrony, który ma zapewnić im bezpieczeństwo. Taki kawałek papieru nie ma żadnego wpływu na kogoś, kto jest zdeterminowany aby zrobić krzywdę innej osobie, przykłady poniżej: (nola.com) (tribpub.com) (dvmen.org).

Każdy kto chce przetestować tą teorię w praktyce może podczas ataku próbować machać przed twarzą napastnika nakazem sądowym lub inną urzędniczą gwarancją bezpieczeństwa i sprawdzić czy to faktycznie działa.

Na szczęście w tym przypadku kobieta była uzbrojona na wypadek gdyby jej barykada drzwi nie wytrzymała. Jeszcze większym szczęściem jest to, że nigdy nie stanęła przed wyborem czy pociągnąć za spust czy nie. Bez względu na to jak bardzo uzasadniona jest ta decyzja, osoba podejmująca decyzję o użyciu broni palnej do samoobrony będzie musiała żyć z tym do końca życia.

To jest nauka która zawsze brzmi tak samo – sam jesteś odpowiedzialny za swoje własne bezpieczeństwo. Ty jesteś swoją własną pierwszą linią obrony. Nakaz sędziego znaczy mniej niż nic dla wielu brutalnych i  kaprawych ludzi.

Patrząc od strony służb, one po prostu nie są w stanie zareagować wystarczająco szybko i nie mają żadnego systemowego obowiązku aby Cię chronić. (nytimes.com) (mises.org).

Każdego dnia coraz więcej Amerykanów zdaje sobie z tego sprawę i reaguje kupując broń palną na skalę nigdy dotąd nie odnotowywaną (thetruthaboutguns.com).

Dan Zimmerman (thetruthaboutguns.com przełożył Maciej Rozwadowski)

Ale te Amerykany mają niesocjalistyczne podejście do osobistego bezpieczeństwa!

Towarzysze polscy się z nimi całkowicie nie zgadzają. W ten dziadowski kraj państwo odpowiada za wszystko, a już z całą pewnością za osobiste bezpieczeństwo. W praktyce oznacza to tyle, że zabrania nam to państwo wszystkiego w trosce o nasze bezpieczeństwo, nie gwarantując niczego.

Gwarancje państwa to pustka, próżnia, czarna dziura, otchłań, … Nie możne istnieć organizm społeczny, który zatroszczy się o każdy problem człowieka, w szczególności o jego osobiste bezpieczeństwo. Państwo, które stawia sobie takie ambicje i cel jest, a jak jeszcze nie jest to z całą pewnością będzie, państwem totalitarnym.

Polska PiS jest takim czymś.