Pisowski stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią oczywiście musi zawierać ograniczenia dla praworządnych posiadaczy broni

2021-08-31 13:59 (PAP) # W leadzie powinno być: w 183 miejscowościach. Przepraszamy #

Rząd opublikował projekt uchwały dot. wprowadzenia stanu wyjątkowego w części woj. podlaskiego i lubelskiego (korekta)

Rząd złożył wniosek do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego w części woj. podlaskiego i lubelskiego. Projekt uchwały Rady Ministrów w tej sprawie został opublikowany na stronach rządowych. Stan wyjątkowy ma obowiązywać przez 30 dni w 183 miejscowościach.

“Rada Ministrów składa wniosek do Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze konkretnych miejscowości w części województwa podlaskiego oraz województwa lubelskiego. Ma to związek ze szczególnym zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, w związku z obecną sytuacją na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi. Zaproponowany katalog ograniczeń jest dostosowany do stopnia i charakteru zagrożeń na ściśle określonym obszarze położonym bezpośrednio przy granicy z Republiką Białorusi. Stan wyjątkowy zostanie wprowadzony na okres 30 dni” – napisano w projekcie uchwały.

Podkreślono, że wniosek jest uzasadniony “wyjątkowym charakterem oraz nadzwyczajną skala presji migracyjnej na granicy polsko-białoruskiej, które mają swoje źródło w zamierzonych i zaplanowanych działaniach służb białoruskich, ukierunkowanych na destabilizację sytuacji na granicy z Polską oraz innymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej, tj. Litwą i Łotwą. “Przedmiotowe działania przybierają postać +wojny hybrydowej+ prowadzonej przez białoruski reżim” – oceniono.

Rząd wnioskuje o wprowadzenie stanu wyjątkowego, gdyż “konieczne jest zapewnienie pełnej skuteczności działań podejmowanych przez Straż Graniczną, a także Wojsko Polskie”. “Wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoli funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom Sił Zbrojnych na skuteczne realizowanie zadań w obszarze przygranicznym objętym sytuacją kryzysową. Zapewnienie bezpieczeństwa naszych obywateli jest kluczowym działaniem rządu” – stwierdzono.

Podano też, że tylko w sierpniu tego roku (według danych Straży Granicznej na dzień 25 sierpnia 2021 r.) na polsko-białoruskiej granicy miało miejsce ponad 3000 prób nielegalnego przekroczenia granicy.

Stan wyjątkowy w konkretnych miejscowościach województwa podlaskiego i lubelskiego ma zostać wprowadzony decyzją prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, gdyż – według rządu – spełnione są dwie z trzech możliwych przesłanek wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, tj. zagrożenia bezpieczeństwa obywateli oraz zagrożenia porządku publicznego.

“Na obszarze objętym stanem wyjątkowym: zawiesza się prawo do organizowania i przeprowadzania zgromadzeń, imprez masowych oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi; wprowadza się obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość przez osoby, które ukończyły 18 lat, przebywające w miejscach publicznych, a w przypadku osób uczących się, które nie ukończyły 18 lat – legitymacji szkolnej; wprowadza się ograniczenie prawa posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni poprzez wprowadzenie zakazu ich noszenia, w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji” – podano na stronach rządowych.

Od ponad trzech tygodni na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, koczują migranci. Za koczowiskiem stoją białoruscy funkcjonariusze. Cudzoziemcy chcą się przedostać do Polski, czemu zapobiega Straż Graniczna, którą wspiera policja i wojsko. Mundurowi odgrodzili też obszar kilkuset metrów od granicy. Wolontariusze próbują się komunikować z cudzoziemcami za pomocą megafonu.

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.(PAP)

Od lat zastanawiam się nad tym jakie jest uzasadnienie tego, że właśnie w czasie gdy pojawia się zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli, zakazuje się im np. noszenia czy posiadania broni. Moja pierwsza myśl jest taka, że im więcej broni w rękach praworządnych i zagrożonych przecież obywateli, tym dla nich bezpieczniej. Logika mi podpowiada, że raczej w takich przypadkach należy zachęcać obywateli do posiadania broni. Przecież największy głupiec wie to, że broń jest bardzo dobrym narzędziem do zapewnienia osobistego bezpieczeństwa dla osoby zagrożonej. Skoro uzasadnieniem wprowadzenia stanu wyjątkowego jest zagrożenia bezpieczeństwa obywateli, to ja bym tych obywateli zachęcał do posiadania na wszelki wypadek jakiejś broni. No, a tu proszę, odwrotnie. Socjalistyczny rządu pisu zakazuje przestrzegającym prawa obywatelom noszenia broni. Nie zakazuje noszenia broni łobuzom, intruzom, agresorom. Im nie trzeba zakazywać broni kolejnymi przepisami, bo oni od zawsze mają zakaz posiadania i noszenia broni.

O co więc chodzi? Zastanawiam się i nie potrafię odszukać myśli przewodniej tego rodzaju zakazów. Teraz to nie wiem, czy to ja już intelektualnie nie nadążam, czy też intelekt wyraźnie niedomaga u tych, którzy takie zakazy wymyślają? Pomóżcie proszę… powiedzcie jakie dobre słowo, że to nie ze mną problem, tylko z tymi socjalistycznymi panami, którzy taki idiotyczne zakazy wymyślają.

Co do samego stanu wyjątkowego to się nie wypowiadam. Być może do dobry pomysł. Póki co nie mam zdania. Czekam tylko z niepokojem na konfrontację z ćwiczeniami Zapad-2021. Mam nieodparte wrażenie, że ten scenariusz eskalacji bardzo podoba się zielonym ludzikom z Moskwy. Obym się mylił, obym się mylił bardzo.

2021-08-31 21:21 (PAP) Szef MSWiA: po wprowadzeniu stanu wyjątkowego utrudnienia dla mieszkańców minimalne(krótka2)

Po wprowadzeniu stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie utrudnienia dla mieszkańców będą minimalne, będzie to m.in. zakaz zgromadzeń i imprez masowych – mówił we wtorek szef MSWiA Mariusz Kamiński. Dodał, że osoby niezwiązane z tymi miejscowościami zawodowo lub życiowo nie będą mogły tam przebywać.

Po wtorkowym posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w 183 miejscowościach w woj. podlaskim i lubelskim przy granicy z Białorusią.

W TVP Info Kamiński wyjaśnił, że na tym terenie nie będą mogły przebywać osoby, które nie są związane z tymi miejscowościami zawodowo lub życiowo. Jak mówił, dla mieszkańców tych terenów utrudnienia będą minimalnie dotkliwe: będzie to zakaz organizowania zgromadzeń i imprez masowych oraz obowiązek noszenia dowodu osobistego tak, by szybko można było sprawdzić tożsamość danej osoby. “W żaden sposób nie będziemy wprowadzali ograniczeń związanych z uprawą roli, czy wykonywaniem pracy zawodowej nawet przez osoby spoza tych miejscowości, które przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego tam pracowały” – wskazał szef MSWiA.

Kamiński podkreślił, że Polska musi zapewnić bezpieczeństwo granicy i mieszkańców terenów przygranicznych. Zaznaczył, że jeśli granica zostanie przełamana, będziemy mieli do czynienia nie z kilkudziesięcioma, ale z dziesiątkami tysięcy uchodźców.

“Zidentyfikowaliśmy, że w ostatnich tygodniach miało miejsce 46 lotów z Bagdadu do Mińska. Tymi samolotami dotarło na Białoruś ok. 10 tys. obywateli Iraku. W tej chwili w Iraku jest w miarę stabilna sytuacja polityczna. Ci ludzie chcą poprawić swoje warunki” – mówił Kamiński.

Dodał, że Polska obserwuje działania władz Białorusi. “Wiemy, że rozmawiają w Pakistanie, Iranie, Maroku, żeby uruchomić linie lotnicze. Wiemy, że zaczęli sprowadzać uchodźców z Libanu. To są miejsca, skąd setki milionów ludzi może trafić na naszą granicę. Musimy pokazać, że te działania Łukaszenki są nieskuteczne, nie prowadzą do celów, które on chce osiągnąć” – podkreślił minister.

Wyraził nadzieję, że 30 dni wystarczy na zażegnanie kryzysu.

Cudzoziemcy od ponad trzech tygodni koczują tuż przy granicy z Polską. Za koczowiskiem stoją białoruscy funkcjonariusze. Cudzoziemcy chcą się przedostać do Polski, czemu zapobiega Straż Graniczna, którą wspiera policja i wojsko. Mundurowi odgrodzili też obszar kilkuset metrów od granicy. Wolontariusze próbują się komunikować z cudzoziemcami za pomocą megafonu.

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.

Komisarz Unii Europejskiej ds. migracji Ylva Johansson oświadczyła w piątek, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest kwestią migracji, ale częścią agresji Łukaszenki na Polskę, Litwę i Łotwę w celu destabilizacji UE. Służby prasowe Komisji Europejskiej przekazały PAP, że jest to też stanowisko Unii Europejskiej, które było wyrażane wcześniej przez ministrów spraw zagranicznych państw UE.(PAP)

Download (PDF, 629KB)

 

Na terenie gdzie są zagrożenia bezpieczeństwa  dla ludności, tej ludności ograniczono prawo do broni i zakazano jej noszenia broni. Teraz wszyscy ci, którzy na tym terenie np. mieli pozwolenia na broń do ochrony osobistej, nie mogą nosić tej broni, bo są zagrożeni. Czasami sobie myślę, że dom wariatów to miejsce znaczenie bardziej rozsądne nie Polska w której prawo tworzą pisowskie kacyki.