Wyrok w sprawie Kayla Rittenhousea wywoła na lewicy atak wściekłości

Zaledwie kilka sekund po tym, jak składająca się z pięciu mężczyzn i siedmiu kobiet ława przysięgłych w Kenosha uznała, że Kyle Rittenhouse użył swojego karabinu zgodnie z przeznaczeniem czyli w samoobronie, przeciwnicy broni palnej oszaleli. Płakali, biadolili i zgrzytali zębami, z wściekłości i niedowierzania niemal dostawali apopleksji.

Kiedy druga strona krzyczy, bełkocze niespójnie i wygłupia się na arenie narodowej, najlepiej jest po prostu zostawić ją w spokoju. Jak prawdopodobnie mawiali starożytni myśliciele – w takiej sytuacji należy zrobić popcorn, usiąść wygodnie i cieszyć się przedstawieniem.

Nikt w całym kraju nie odleciał bardziej niż kongresman Jerry Nadler z Manhattan Upper West Side. Nadler chce jeszcze bardziej upolitycznić Departament Sprawiedliwości, zmuszając go do wszczęcia śledztwa w sprawie naruszenia praw obywatelskich przez Rittenhousa.

Jest jednak poważny problem z wywodami prawniczymi Jerrego: Kyle nie naruszył niczyich praw obywatelskich. To akurat zrobili trzej skazywani już wcześniej przestępcy i dlatego zostali zastrzeleni. Poza tym, FBI jest zbyt zajęte podsłuchiwaniem rodziców którzy walczą z lokalnymi radami szkolnymi, by angażować się w sprawę stanową która już się zakończyła, a już zwłaszcza taką która nie ma wyraźnych przesłanek federalnych.

Ci z was, którzy znają subtelne przemyślenia Joy Reid z MSLSD również nie będą rozczarowani. Reid napisała na swoim blogu, że proces Rittenhouse’a “został tak zaprojektowany, aby chronić białych konserwatystów którzy zabijają”.

“Organy ścigania – w tym wydział znany z tuszowania własnych bezprawnych aktów przemocy – zdawały się od samego początku dawać przykrywkę Rittenhouse’owi” – napisała Reid.

A więc wymiar sprawiedliwości próbował tuszować sprawę? Oskarżyli chłopaka o wiele przestępstw, w tym o kilka morderstw – i wszystko po to aby dać mu przykrywkę? Logika iście lewicowa.

Cliff Schecter, który zarabia na chleb prowadząc firmę zajmującą się public relations i strategiami politycznymi, napisał dla Daily Beast, że Rittenhouse “właśnie zabił nasze prawo do pokojowego protestu”. Jakiej strategii politycznej użył Schecter aby to wywnioskować, nie wiadomo. (thedailybeast.com)

“Straciliśmy teraz nasze gwarantowane Pierwszą Poprawką prawo do pokojowego gromadzenia się na rzecz kokainowo-kowbojskiej wersji Drugiej Poprawki z palcem na spuście” – napisał Schecter. “Zmieszaj to razem z wywarem z prawicowej propagandy i białej supremacji, a rezultat jest taki, że za każdym razem, gdy maszerujesz w obronie swoich praw, musisz zaakceptować, że każdy chłystek, taki jak Kyle Rittenhouse, może wycelować w ciebie maszynę wojny i pociągnąć za spust”.

A teraz trzymając się faktów, Kyle Rittenhouse nie kierował broni w niczyją stronę, dopóki ktoś nie skierował broni w jego stronę. Nie ma żadnych dowodów na to, że werdykt ławy przysięgłych wpłynie na warunki przyszłych protestów, o ile oczywiście pokojowo nastawieni protestujący nie spróbują zamordować kogoś innego.

W niedzielę starszy korespondent krajowy CBS News, Mark Strassmann, powtórzył obalone wcześniej kłamstwo, że Rittenhouse “przyjechał z Illinois uzbrojony i gotowy do walki”. Prawda jest taka – i zostało to potwierdzone podczas procesu, co jakimś cudem Strassman musiał przeoczyć – że AR Rittenhouse’a był już w Kenosha zanim on sam się tam pojawił. Każdy starszy korespondent krajowy powinien był o tym wiedzieć. CBS odmówiło skomentowania lub naprawienia błędu. Nie jest to żadnym zaskoczeniem, zwłaszcza w przypadku tego procesu i zwłaszcza w przypadku CBS.

Istnieją dziesiątki, jeśli nie setki innych przykładów niedorzecznej narracji w tej sprawie: NPR maluje każdego kto popiera wyrok sądu jako prawicowego ekstremistę. CNN wciąż próbuje uporać się z piętnastoma miesiącami równoległej rzeczywistości którą stacja prezentowała na antenie, zanim w końcu zostaną pozwani o zniesławienie. Jednak najbardziej ekstremalne szaleństwo pochodzi od zwykłego tłumu, skandującego”my potrzebujemy innego prawa”.

Żeby było jasne, Kyle Rittenhouse skorzystał z prawa do samoobrony. Samoobrona jest prawem nadanym przez Boga, można też odnosić się do samoobrony jako do prawa naturalnego lub wrodzonego.

Prawo naturalne nie może zostać odebrane przez żadne nowo wprowadzone ustawodawstwo, a już na pewno nie przez jedno z rozporządzeń wykonawczych Joe Bidena. Rządy czy autorytarni prezydenci przychodzą i odchodzą, ale nasze prawo do obrony nas samych i naszych bliskich pozostaje niezmienne. Będzie tak dopóki będziemy działać w obronie tego prawa bardziej gorliwie niż ci, którzy chcą nam je odebrać.

Lee Williams (na podstawie thetruthaboutguns.com opracował Maciej Rozwadowski)