Z cyklu broń ratuje życie: napad trzech narkomanów i jedna kobieta z bronią palną

HARRIS COUNTY, Texas (KTRK) Kobieta śmiertelnie postrzeliła jednego z trzech podejrzanych o napad rabunkowy w dzielnicy Mission Bend. Zdarzenie miało miejsce wczesnym rankiem w niedzielę 12.12.21r.

Według Harris County Sheriff’s Office: kobieta została otoczona przez trzech mężczyzn, którzy próbowali ją okraść około 4:30 rano w jej podjeździe w 5500 bloku Fair Elm Court. Kobieta wyciągnęła pistolet i strzeliła do jednego z mężczyzn. Partner kobiety był w tym czasie domu i usłyszał strzały. Wybiegł na zewnątrz i podjął pościg za dwoma uciekającymi podejrzanymi.

W pewnym momencie podczas pościgu mężczyzna również był zmuszony użyć broni. Podejrzani uciekli białym, czterodrzwiowym samochodem.

“Oczywiście próbujemy zidentyfikować osobę która zmarła na miejscu zdarzenia”, powiedział Sgt Jason Brown. “Mamy nadzieję, że identyfikacja go doprowadzi nas do pozostałych dwóch osób, które były z nim w czasie próby napadu”.

Służby uważają, że napad mógł być związany z próbą zdobycia środków na zakup narkotyków.

Napadnięta kobieta i jej partner zostali przewiezieni do komisariatu na przesłuchanie, policja twierdzi, że współpracują w śledztwie. Śledczy przejrzeli już zapis z monitoringu na którym widać całą sytuację i są zdania, że nie zostaną im postawione jakiekolwiek zarzuty związane z tą strzelaniną.

(na podstawie abc13.com Maciej Rozwadowski)

Niedługo tak będzie wszędzie gdzie władza próbuje mamić ludzi hasłami o bezpieczeństwie nie posiadając jednocześnie żadnych narzędzi aby hasła swoje zrealizować. Wszędobylska, bezkarna pospolita przestępczość i zwykli ludzie którzy w tych warunkach będą zmuszeni się przed nią cofać. Nie będą mogli bronić się sami i nikt ich nie obroni. Nawet paszport covidowy nie broni przed wymachującym nożem oprychem żądającym portfela. Tak jest gdy obywatel przestaje być strategicznym elementem społeczeństwa i gospodarki, a staje się bezkształtnym „elektoratem”, słupkiem w rankingu poparcia.

Jednak głównym czynnikiem sprawczym który pcha nas do tej przegranej sytuacji nie jest jakaś władza czy jacyś politycy, chociaż miło jest tak sobie myśleć siedząc w domu na kanapie. Tym czymś jest bierność zwykłych ludzi, pozwalających wyrywać sobie po kawałku wolność w zamian za słowa o zapewnieniu bezpieczeństwa, które są niczym innym jak protezą tego co faktycznie powinno się w tym miejscu znajdować. A znajdować się powinno prawo do legalnej samoobrony z użyciem broni palnej.

Benjamin Franklin dokonał być może najcelniejszej oceny takiej postawy ludzkiej podczas obrad Izby Reprezentantów w Philadelphii w 1755 roku. Powiedział on: Ci którzy gotowi są oddać fundamentalne wolności w zamian za chwilową ułudę bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność ani na bezpieczeństwo.

Słowa te są tak samo aktualne dzisiaj jak w 1755-tym.

MR