PiS to niebezpieczna dla porządku socjalistyczna partia rewolucyjna – moim zdaniem to dzisiaj powiedział prezydent Duda wetując #LexTvn

Pan prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę nazywaną #LexTVN. Poczynił przy uzasadnieniu swojego stanowiska pan prezydent bardzo słuszne uwagi. Gdy przeczytałem to jak uzasadnił pan Duda weto to doszedłem, do wniosku, że jego słowa dowodzą, iż PiS to niebezpieczna dla porządku socjalistyczna partia rewolucyjna. W poniższych depeszach PAP wstawiam śródtytuły, a na koniec kilka uwag.

2021-12-27 15:40 (PAP) Prezydent: Odmawiam podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (opis)

Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że zawetował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Nowelizacja to naruszenie zasady, że umów należy dotrzymywać i uderzenie w interesy podmiotu, który otrzymał legalną koncesję na nadawanie – podkreślił prezydent.

“Odmawiam podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, i kieruję ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. To znaczy, że ją wetuję. Tym samym zamykam ten temat. Oddaję to Sejmowi z powrotem do rozważenia” – oświadczył prezydent.

Zaapelował przy tym do Sejmu, aby przyjął, “w miarę możliwości ponad podziałami politycznymi” rozwiązania, “żeby ograniczyć możliwość udziałów i akcji posiadanych przez podmioty zagraniczne w spółkach, które są posiadaczami koncesji medialnych w Polsce”. “Ale żeby zrobić to na przyszłość, żeby zrobić to dobrze, żeby zrobić to w sposób uporządkowany, bez wrzutek legislacyjnych” – dodał prezydent.

Jak podkreślił, wziął pod uwagę polsko-amerykańską umowę handlową z 1990 r. Dodał, że ustawa naruszała zasadę ochrony interesów w toku, umniejszała prerogatywy prezydenta, budziła spory w społeczeństwie, o czym mówili mu obywatele. Opowiedział się za wprowadzeniem ograniczeń udziału zagranicznego kapitału w mediach, zastrzegając, że należy je wprowadzić w przepisach, które zaczną obowiązywać w przyszłości.

Andrzej Duda przypomniał, że nowela wzbudzała od okresu wakacyjnego bardzo duże dyskusji oraz, że 15 sierpnia odnosił się do jej zapisów. “Mówiłem wtedy o naszych sojuszach, o zobowiązaniach i mówiłem wtedy również o tym, że umów trzeba dotrzymywać i dla nas Polaków jest to kwestia honorowa” – zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że prezydent może ustawę podpisać, może ponownie skierować ponownie do rozpatrzenia przez Sejm, co popularnie nazywane jest wetem, może również odmówić podpisania ustawy i skierować ją do TK. Jak dodał, prezydent może też podpisać ustawę, ale w trybie następczym kieruje ją do TK.

“Łatwo się domyślić, że w ostatnim czasie, biorąc pod uwagę też i wcześniejsze moje wystąpienia, mając poważne zastrzeżenia w odniesieniu do przepisów tej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji rozważałem de facto dwa scenariusze. Rozważałem w każdym przypadku odmowę podpisania ustawy, nie ukrywam tego; ale rozważałem czy skierować tę ustawę do TK, czy też zwrócić ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia” – powiedział prezydent.

PiS narusza istniejące prawa i wolności gospodarcze, swobodę wykonywania działalności gospodarczej

Według prezydenta “bez wątpienia mamy do czynienia z ingerencją w prawa już istniejące”. “Nowelizacja ustawy medialnej dotyczy podmiotu, który realizuje swoje działania gospodarcze w ramach wolności gospodarczej, w ramach polskiej konstytucji w sposób w pełni legalny”. Podkreślił, że ustawa dotyczy podmiotu medialnego, który należy do kapitału amerykańskiego i ma “legalną, obowiązującą koncesję na nadawanie”. (We wrześniu KRRiT przegłosowała przedłużenie koncesji dla telewizji TVN24. Właścicielem Grupy TVN jest amerykański koncern Discovery.)

“Podmiot ten realizuje swoje działania gospodarcze w ramach wolności gospodarczej, w ramach polskiej konstytucji w sposób w pełni legalny, aprobowany przez państwo polskie” – powiedział prezydent. Zaznaczył, że podejmując decyzję uwzględnił kwestie ochrony prawa własności, zasadę swobody działalności gospodarczej, sprawę ochrony interesów w toku i polsko-amerykańską umowę handlową z 1990 r., i jej przestrzegania jako elementu wiążącego Polskę prawa międzynarodowego.

PiS narusza procedury legislacyjne przy uchwalaniu ustaw

Duda zwrócił też uwagę, że są klarowne podstawy, i on co do tego też nie ma wątpliwości, do skierowania nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego. “Myślę, że to są silne i poważne argumenty przeciwko tym przepisom i samej ustawie, zwłaszcza, że są w ustawie także i przepisy chociażby naruszające dodatkowo prerogatywy prezydenta, które zostały przyjęte w drugim czytaniu dopiero na skutek wniesionych poprawek, czyli z naruszeniem także i konstytucyjnych procedur. Więc tych argumentów, które pozwalają skierować ustawę do TK, jest dużo” – mówił.

PiS narusza umowy międzynarodowe z najważniejszymi partnerami

Podkreślił jednak, że oprócz tego jest też jednak kwestia umów międzynarodowych, w tym polsko-amerykańskiego traktatu o stosunkach handlowych i gospodarczych z 1990 r. “Jest tak, że w momencie, gdy Trybunał zajmuje się wnioskiem prezydenckim w trybie prewencyjnym, to wniosek ten, i cała ustawa, rozpatrywana jest przede wszystkim – czy też w ogóle – w aspekcie konstytucji. Traktat ma oczywiście powiązanie z konstytucją, ale o charakterze pośrednim, poprzez artykuł 9 i inne przepisy konstytucji” – powiedział. “Nie mogę zatem na 100 proc. jako prezydent powiedzieć, że TK na pewno odniósłby się do kwestii przestrzegania traktatu polsko-amerykańskiego jako takiego, a ta kwestia z mojego punktu widzenia jest niezwykle istotna” – zauważył Duda.

PiS narusza pluralizm medialny, wolność słowa

Prezydent dodał, że rozważał również kwestie dotyczące pluralizmu medialnego, wolności słowa i badał obie te kwestie przed podjęciem decyzji w sprawie nowelizacji. “Chciałbym uspokoić, że podejmując swoją decyzję ten element z całą powagą brałem pod uwagę i ten element z całą powagą rozważałem” – oświadczył

PiS nie dotrzymuje umów

“Jeżeli zawarliśmy umowę, to trzeba tej umowy dotrzymać. Jeżeli my nie będziemy dotrzymywali umów, to inni z nami umów też nie będą dotrzymywali” – podkreślił prezydent.

PiS nie szanuje cudzej własności

Odniósł się też do przepisu, zgodnie z którym podmiot zagraniczny nie może posiadać w Polsce więcej niż 49 proc. akcji lub udziałów w spółce, która posiada koncesję medialną lub chce ją nabyć. Zwrócił uwagę na wątpliwości związane z wymogiem zbycia akcji lub udziałów przekraczających ten próg w ciągu sześciu miesięcy. “Czy ten okres sześciu miesięcy jest tak naprawdę okresem wystarczającym, krótko mówiąc, czy te warunki są uczciwe (..). Czy to nie jest tak, że (…) w sposób istotny wpłynie to na cenę tych akcji lub udziałów. I oczywistą sprawą jest, że ten podmiot, który jest tutaj właścicielem, nie jest w stanie dokonać ich zbycia za takie pieniądze, które byłby w stanie uzyskać za te akcje w normalnych warunkach, gdyby takiego obowiązku zbycia nie było” – zauważył prezydent.

PiS ingeruje w posiadane prawa

Zaznaczył, że państwo polskie niedawno, “w majestacie prawa” udzieliło TVN zgody na emisję telewizyjną i trzeba zadać pytanie, w jakim stopniu nowelizacja ustawy medialnej jest uderzeniem w tzw. interesy w toku. “Bez wątpienia mamy tutaj do czynienia z ingerencją i to ingerencją w prawa już istniejące lub obowiązujące” – mówił Duda.

PiS ogranicza swobodę działalności gospodarczej

Jak dodał, wątpliwości budził sposób, w jaki nowelizacja odnosi się do ograniczenia swobody działalności gospodarczej w sektorze medialnym. “Jako prezydent absolutnie podzielam opinię, że takie ograniczenia powinny być w Polsce wprowadzone. Ale powinny być wprowadzone na przyszłość dla tych, którzy będą chcieli w naszym kraju w przyszłości, po wejściu przepisów w życie, zainwestować, będą wiedzieli, na jakich warunkach tę inwestycję mogą prowadzić” – podkreślił prezydent.

Wyraził przekonanie, że także przedstawiciele opozycji poprą w Sejmie ograniczenia udziału zagranicznego kapitału w branży mediów. Argumentował, że tego typu ograniczenia obowiązują m. in. we Francji, Hiszpanii, Niemczech i USA.

PiS jątrzy i wznieca niepokoje społeczne

Prezydent podkreślił, że w sprawie ustawy medialnej “podzielił zaniepokojenie większości rodaków, którzy uznali, że kolejna sprawa niepokojąca, jątrząca, kolejne spory nie są nam potrzebne”. “W czasie świątecznym w różnych miejscach spotykali mnie moi rodacy, ludzie, i podchodzili do mnie. Ogromnie za to dziękuję, bo jest to dla mnie istotne, żeby usłyszeć głoś moich rodaków, po prostu taki prawdziwy” – mówił Duda.

Jak zaznaczył, rozumie, że w polityce są różne emocje. “Rozumiem, że w polityce są debaty, czasem nawet bardzo żarliwe. Martwię się i jest mi przykro z tego powodu, że czasem i w debacie politycznej i także w debatach między obywatelami te granice kulturalnego sporu zostają przekroczone. Ubolewam nad tym ogromnie, jest to dla mnie sprawa bardzo przykra” – zaznaczył prezydent. Jak dodał, nie ma wątpliwości co do tego, że jako prezydent RP musi się wznieść “ponad te wszystkie spory i spojrzeć na sprawę zdroworozsądkowo”. “Właśnie proszę państwa tak na nią patrzę” – zapewnił.

“Większość moich rodaków, większość moich współobywateli nie chce kolejnych sporów i moim zadaniem jako prezydenta jest w taki sposób działać, aby tych sporów uniknąć, stąd właśnie taka, a nie inna decyzja” – oświadczył Andrzej Duda.

Uwagi pana prezydenta są moim zdaniem słuszne. Nazwałem je po swojemu, ale nie myślę aby moje śródtytuły nie miały uzasadnienia. Mają pełne uzasadnienie, w tym co mówił pan prezydent. Czyż to nie są fundamenty porządku społecznego: prawa i wolności gospodarcze, swoboda wykonywania działalności gospodarczej, procedury legislacyjne przy uchwalaniu ustaw, umowy międzynarodowe z najważniejszymi partnerami, pluralizm medialny, wolność słowa, szacunek dla cudzej własności, nienaruszalność posiadanych prawa, wreszcie spokój społeczny? No są, tylko szaleńcy rewolucjoniści nie szanują zastanych prawideł, depczą je gwałtownie starając się odwrócić porządek prawny i społeczny.

To bardzo dobrze, że pan Andrzej Duda obnażył prawdziwe oblicze pisowskich kacyków, którzy za nic mają podstawowe w państwie cywilizowanym wartości. To szaleni rewolucjoniści, którzy depczą co staje na drodze do tworzenia świata na wizję wodza rewolucji.

Ta ustawa wznieciła wiele emocji, a tak naprawdę każda kolejna i poprzednia ustawa tych niebezpiecznych rewolucjonistów narusza takie same i inne jeszcze wartości potrzebne do funkcjonowania cywilizowanego państwa. PiS to bardzo niebezpieczni ludzie. Jak widać depczą bezwzględnie i za nic mają to co fundamentalne. Tym razem ktoś ich zatrzymał, ale przecież oni już od wielu lat tak samo niszczą Polskę.