Wojna na Ukrainie będzie miała poważny wpływ na światowy rynek żywności. Czy do walki wejdzie “Generał Głód”?

Wojna na Ukrainie najprawdopodobniej zakłóci globalne łańcuchy dostaw żywności co drastycznie osłabi bezpieczeństwo żywnościowe na świecie. Ekonomiści ostrzegają, że w najbliższej przyszłości głód stanie się rzeczywistością dla około 474 milionów ludzi żyjących w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu (MENA).

W niektórych ukraińskich miastach, takich jak stołeczny Kijów i drugie co do wielkości miasto w kraju – Charków, już teraz odczuwalne są poważne braki żywności spowodowane trwającym atakiem Rosji, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. “Pociski i bomby na Ukrainie mogą sprawić, że światowy kryzys głodu osiągnie poziom przekraczający wszystko co widzieliśmy wcześniej” – powiedział w piątek dyrektor wykonawczy Światowego Programu Żywnościowego (WFP) David Beasley. Dodał, że “to nie jest tylko kryzys na Ukrainie. Będzie on miał wpływ na łańcuchy dostaw, a w szczególności na koszty żywności”.

WFP, agencja Organizacji Narodów Zjednoczonych, ostrzega: “Federacja Rosyjska i Ukraina są odpowiedzialne za 29% światowego handlu pszenicą. Jakiekolwiek poważne zakłócenia w produkcji i eksporcie z tego regionu mogą spowodować wzrost cen żywności powyżej wartości szczytowych notowanych w ciągu ostatnich 10-ciu lat.” WFP przed wojną kupował około połowy pszenicy z Ukrainy aby nakarmić głodnych ludzi w krajach takich jak Jemen, Etiopia i Syria. Agencja dodała, że konflikt spowoduje wzrost kosztów operacyjnych o 15 milionów dolarów miesięcznie, co oznacza, że “mniej ludzi będzie otrzymywać żywność, a to oznacza, że więcej ludzi będzie kłaść się spać głodnych” – podała agencja.

Ceny pszenicy gwałtownie rosną na całym świecie. “Wojna rosyjsko-ukraińska wywołuje ‘największy szok podażowy na światowych rynkach zbożowych’, jaki pamiętamy” – napisała organizacja Market Watch w 13. dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. “Kontrakty terminowe na pszenicę wzrosły o ponad 40% w ciągu ostatnich pięciu dni, osiągając największy tygodniowy wzrost od co najmniej 1959 roku” – podaje raport.

Wysokie ceny to tylko część problemu. Niektóre kraje mogą wkrótce stanąć twarzą w twarz ze śmiercią głodową. Asia Times donosiła w styczniu, że wiele krajów regionu MENA, które już teraz borykają się z poważnymi problemami związanymi z zaopatrzeniem w żywność, zostanie jeszcze bardziej dotkniętych skutkami wojny na Ukrainie. “Egipt i Turcja należą do największych importerów pszenicy na świecie, co oznacza, że te dwa bliskowschodnie kraje mogą zapłacić największą cenę, jeśli konflikt rosyjsko-ukraiński doprowadzi do zakłóceń w światowych dostawach żywności” – zauważa gazeta.

Co więcej, operacje wojskowe na Morzu Czarnym spowodują zakłócenia w transporcie i dostawach żywności, a żywność zostanie zablokowana w ukraińskich portach. Liban, Egipt, Jemen, Izrael i Oman – główni odbiorcy pszenicy z Ukrainy – staną się bezpośrednimi ofiarami tych zakłóceń. Cała Afryka Północna otrzymuje około połowy swojej pszenicy z Rosji i Ukrainy. W szczególności Egipt, kraj liczący 103 miliony mieszkańców, otrzymuje z Rosji i Ukrainy 85% pszenicy i 73% oleju słonecznikowego.

“Wojna rosyjsko-ukraińska sprawiła, że egipski kryzys żywnościowy stał się egzystencjalnym zagrożeniem dla gospodarki” – napisał w czwartek Middle East Institute. Asia Times zauważa, że w 2020 roku pięcioma z 11 największych importerów ukraińskich kurczaków były kraje Bliskiego Wschodu. “Jeśli zachodni sojusznicy zareagowaliby na rosyjską inwazję sankcjami na eksport rosyjskiej żywności lub zakazem uczestnictwa Moskwy w SWIFT – międzynarodowym systemie płatności używanym przez banki na całym świecie – niewykluczone, że ceny podstawowych towarów na Bliskim Wschodzie poszybowałyby w górę” – ostrzegał portal. A przecież Stany Zjednoczone, Unia Europejska, Wielka Brytania i Kanada zablokowały dostęp do SWIFT siedmiu głównym bankom Rosji.

“Ukraina dostarcza ogromną ilość zboża do większości tych krajów, a w wielu z tych miejsc sytuacja jest już na ostrzu noża. Najmniejszy drobiazg, który jeszcze bardziej zachwieje cenami chleba, może naprawdę wywołać spore zamieszanie” – powiedziała Al Jazeerze profesor polityki bliskowschodniej na New York University w Abu Zabi Monica Marks. Poważne niedobory żywności doprowadziłyby nie tylko do głodu, ale także do niepokojów społecznych i zamieszek” – dodała.

W miarę jak rośnie popyt na pszenicę i inne zboża oraz ich ceny, kraje na całym świecie wprowadzają środki zapobiegawcze mające na celu zwiększenie kontroli nad lokalnymi produktami, a w niektórych przypadkach w ogóle zakazują eksportu zboża. Według raportu Yahoo Finance przyczynia się to do “gwałtownego wzrostu inflacji żywności”.

Jest jeszcze jeden problem. Aby zboża mogły rosnąć, potrzebne są nawozy. Rosja produkuje 13% światowych dostaw “potażu, fosforanów i nawozów zawierających azot – głównych składników odżywczych dla upraw i gleby” – podaje Reuters. Nawozy te trafiają do niektórych krajów azjatyckich i Brazylii. Brazylia, która sama jest jednym z największych producentów żywności, zaspokaja około 85% swojego zapotrzebowania na nawozy z importu, a 9 z 41 milionów ton, które zużyła w 2021 roku było sprowadzonych z Rosji – czytamy w raporcie Reutersa.

Lokalni analitycy uważają, że utrata tej części dostaw doprowadzi do “nawozowego kryzysu podaży”. W piątek rosyjskie ministerstwo handlu i przemysłu zaleciło producentom nawozów czasowe wstrzymanie eksportu w odpowiedzi na to, że światowi giganci żeglugi międzynarodowej zawiesili prawie wszystkie przewozy towarowe do i z Rosji, aby dostosować się do zachodnich sankcji. Dostawy podstawowych towarów, takich jak żywność, sprzęt medyczny i artykuły humanitarne będą kontynuowane.

Amerykanie również zapłacą za to cenę. Jak donosi Forbes, w swoim zeszłotygodniowym wystąpieniu przed Kongresem przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell “przyznał, że wpływ inwazji Rosji na Ukrainę na gospodarkę USA jest ‘nie do oszacowania’, dodając, że bank centralny będzie ‘musiał być zwinny’ i ‘postępować ostrożnie'”. “Znacząco rosnące ceny surowców odbiją się na naszej gospodarce…Będziemy świadkami presji na wzrost inflacji, przynajmniej przez jakiś czas” – powiedział Powell.

Jeśli zachodni sojusznicy nie mają innego planu działania, ich podejście do sytuacji rosyjsko-ukraińskiej musi zostać radykalnie zrewidowane, gdyż trwający konflikt i wyniszczające sankcje wobec “tych złych” grożą sparaliżowaniem także reszty świata.

Veronika Kyrylenko (thenewamerican.com)

tłumaczył MR