Żołnierze rosyjscy mają rozkaz strzelania do ukraińskiej ludności cywilnej

2022-03-07 19:25 (Media/PAP) Ukraina/ SBU: żołnierze rosyjscy mają rozkaz strzelania do ukraińskiej ludności cywilnej

Rosjanie otrzymali rozkaz strzelania do ludności cywilnej Ukrainy – napisała w poniedziałek na Telegramie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Ukraińskie służby, podając informacje o rzekomych instrukcjach przekazanych Rosjanom, powołały się na zeznania pojmanego żołnierza rosyjskiej armii. “Pierwszego dnia wojny jego oddział otrzymał rozkaz okrążenia Charkowa i rozstrzelania próbujących uciec cywilów” – napisało SBU (https://t.me/SBUkr/3849).

SBU podało również przykład ostrzelania przez rosyjskich żołnierzy członków swojej formacji, którzy próbowali pomóc ofiarom cywilnym rozpoczętej 24 lutego agresji.

ONZ poinformowało w poniedziałek o 406 cywilnych ofiarach śmiertelnych rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie. Zaznaczono przy tym, że rzeczywista liczba ofiar jest znacznie większa. (PAP)

Fajny film, strasznie mi się podoba:

Każda wojna toczy się przeciwko cywilom. To powtarzam od wielu lat. Tak jak pan Putin rozkazuje strzelać do cywilów na Ukrainie tak i będzie kazał strzelać do cywilów w Polsce. Będzie kazał strzelać i będzie gęsto ścielił się trup. Bez broni w rękach cywilów nie mamy na nic szans. Nie wierzmy, że zrobimy silną armię. Już mamy silną armię, armię urzędników w socjalistycznym państwie.

Niestety niewielu mnie słucha gdy mówię o karabinach. Jeszcze mniej ludzi wspiera Fundację faktycznie, finansowo, organizacyjnie. Szkoda – robię na co są możliwości. Jak pokazują fakty, to ja miałem i mam rację. Od 2015 roku wołam na wszystkie strony na tym blogu, że Polacy powinni mieć dostęp do broni. Nie słuchają, nie reagują, wolą pielęgnować swoje po protu głupie na temat broni poglądy.

Gdy zrobiła się ze strachu w poselskich gatkach sraczka, niektóre środowiska próbują coś sztukować.

Polska armia musi liczyć minimum 300 tysięcy żołnierzy, musimy nauczyć młodzież obsługiwać broń – powiedział w poniedziałek w Kaliszu na konferencji prasowej poseł PiS Piotr Kaleta nawiązując do prac Sejmu nad rządową ustawą o obronie ojczyzny.

Najlepszym rozwiązaniem na wzmocnienie armii byłoby – zdaniem posła – odtworzenie poboru powszechnego. Wyjaśnił, że jest to niemożliwe ze względu na brak koszar w kraju. “Kiedyś nikt nie dyskutował z tym, że młody chłopak idzie do wojska, a jeśli nie szedł to musiał umieć obsługiwać broń. Musimy do tego wrócić. Musimy nauczyć młodzież obsługiwać broń” – powiedział.

Podkreślił też, że broń powinna być dostępna. “Będzie druga ustawa o powszechnym dostępie do broni, która wychodzi ze środowiska Pawła Kukiza; najprawdopodobniej będzie popierana przez PiS” – zapowiedział parlamentarzysta.

To fragment dzisiejszej depeszy PAP. Pan Kukiz dzisiaj robi z siebie bohatera i zwolennika dostępu do broni? Moja pamięć mi przypomina, że to Paweł Kukiz i jego klub poselski w poprzedniej kadencji sejmu zmarnowali szansę na uchwalenie ustawy. Wówczas było ich kilkudziesięciu w sejmie, dzisiaj dwóch 🙂 – Kukiz i Sachajko. Przypomina mi się jak na własne uszy w gabinecie pana przewodniczącego klubu poselskiego Kukiz’15, od pana Pawła Kukiza słyszałem, że projekt ustawy jest za liberalny. Tak naprawdę to w tym klubie była obstrukcja tego projektu. Ustawa została wciśnięta pod obrady sejmu tylko za sprawą determinacji ówczesnego posła Bartosza Józwiaka i wsparcia ze strony posła Stanisława Tyszki. Nikt Bartoszowi Józwiak później nie pomagał i w konsekwencji ustawa w pisowskiej szufladzie zamarzła. Ech szkoda słów.

Ściemniacze, gadające w telewizorze głowy, za ich słowami nie ma czynów. Ustawa, którą chcą nam być może zafundować, tj. projekt ustawy, o którym mówi pisowski poseł i którym dysponuje środowisko Kukiza, nie jest ustawą jaka jest nam dzisiaj potrzebna. Jak pisze do mnie jej autor Jarosław Lewandowski – to projekt na czas pokoju, a nie na czas wojny. Ta ustawa nie zapewnia dostępu do broni, o jakim mówi poseł PiS – dostępu powszechnego. Ta ustawa jest dzisiaj, moim zdaniem, po prostu zła, nie na czasie. Byłaby dobra 10 lat temu, ale nie dzisiaj gdy wojna nam zagląda przez graniczny płot. 

Dzisiaj nie ma czasu na rozwiązania stonowane, kompromisowe, delikatne, pisanie bzdur o pojemności magazynków jakie ktoś może posiadać. Ludzie czy wyście całkiem powariowali?! Putin na nas za chwilę napadnie, a wy się chcecie bawić w regulacje pojemność magazynka? Szkoda mi was, po prostu szkoda mi was. Jesteście … – to w skrytości sobie myślę.