Noszenie masek odczłowiecza, zwłaszcza dzieci
- Autor: Maciej Rozwadowski
- 18 marca 2022
- 1 Komentarz
My, ludzie, jesteśmy istotami społecznymi które komunikują się za pomocą złożonych języków i gestów ciała. W tej unikatowej mimice zakorzeniona jest nasza osobowość, oraz przekazuje wizualne komunikaty których nie jesteśmy w stanie przekazać werbalnie. Mimika twarzy wywołuje różne procesy poznawcze. Są to gesty emocjonalne które wywołują szybkie reakcje, oraz gesty ostensywne które sygnalizują chęć porozumienia się.
Ukryta twarz pozbawia nas jednego z najbardziej podstawowych aspektów człowieczeństwa i zdolności do konstruktywnej interakcji w środowisku społecznym. Maskowanie twarzy u dzieci to środek zaradczy tak poważny, że powinien być on stosowany jedynie w odpowiedzi na zagrożenie o proporcjonalnej wielkości.
Siódmy nerw czaszkowy, nerw wyrazu twarzy, unerwia trzydzieści mięśni po każdej stronie twarzy. Jak pokazuje diagram homunkulusa (www.komlogo.pl), mózg angażuje ogromny procent swojej mocy obliczeniowej w ich obsługę. Mięśnie mimiczne są jedynymi w naszym ciele, które są połączone ze skórą właściwą i są ściśle zaangażowane w komunikację niewerbalną.
Ilustracja 1: Anatomia mięśni twarzy i karku.
W procesie ewolucji, w którym udane adaptacje zawsze są górą, jaka jest selektywna korzyść z poświęcania nieproporcjonalnie dużej liczby neuronów ruchowych mózgu na obsługę skomplikowanej muskulatury twarzy, skoro może wystarczyłoby ich znacznie mniej?
Dzieci nie zapadają łatwo na SARS-CoV-2, nie rozprzestrzeniają go na inne dzieci lub dorosłych, nie są super-roznosicielami (pubmed), nie przechodzą choroby w ciężki sposób ani od niej nie umierają. Statystycznie, prawdopodobieństwo wystąpienia zgonu dziecka z powodu wirusa jest bliskie zeru.
W raporcie z 2021 r. dotyczącym prawie dwóch milionów dzieci w Szwecji, gdzie nie stosuje się lockdownów ani nakazu noszenia masek, nie odnotowano żadnych zgonów spowodowanych wirusem Covid w grupie wiekowej od jednego do szesnastu lat (pubmed). W nowszym badaniu niemieckim nie odnotowano żadnych zgonów w grupie wiekowej od pięciu do osiemnastu lat, a ciężki przebieg choroby w przeważającej mierze dotyczył dzieci z chorobami współistniejącymi. (www.medrxiv.org)
Szwedzki Instytut Zdrowia Publicznego nie odnotował różnicy w liczbie zakażeń u nauczycieli i dzieci, gdzie nie obowiązuje nakaz noszenia masek, w porównaniu z nauczycielami i dziećmi w Finlandii, gdzie szkoły były zamknięte a maski obowiązkowe. (www.folkhalsomyndigheten.se)
W styczniu 2022r. Instytut Brownstone przeanalizował dane ze stanów w których noszenie masek w szkołach jest i nie jest obowiązkowe. Dane nie wykazały istotnych różnic w liczbie infekcji i hospitalizacji (brownstone.org). Obecnie trzynaście stanów nie zważa na dowody. W sześciu z tych stanów nakaz noszenia masek wygaśnie do 31 marca, a tylko kilka, w tym Kalifornia, nie ogłosiło jeszcze oficjalnej daty zakończenia obowiązywania tego obostrzenia.
Biorąc pod uwagę liczne badania wykazujące, że ryzyko zakażenia dzieci wirusem SARS-CoV-2 jest niewielkie, a maski są w środowisku szkolnym nieskuteczne, jakie jest uzasadnienie dla władz by zmuszać dzieci do noszenia masek?
Dobrym przykładem jest artykuł z Psychology Today “The Impact of Masks on Social and Emotional Development” (“Wpływ masek na rozwój społeczny i emocjonalny”). Skuteczność masek i rzekome niebezpieczeństwa związane z Covid są bezkrytycznie przyjmowane, łącznie z zaleceniem Amerykańskiej Akademii Pediatrii, by zakładać maski dzieciom już od drugiego roku życia. (www.psychologytoday.com)
Autorka twierdzi, że niemowlęta które są w stanie obserwować usta mają większy zasób słów jako maluchy, ale maskowanie nie wyklucza poprawnego rozwoju językowego. Gdy widoczne są tylko oczy, rozwój emocjonalny dziecka może podlegać negatywnym wpływom. Dzieci mniej dokładnie interpretują ekspresję emocjonalną, nie rozpoznają pozytywnych emocji a także gorzej postrzegają odniesienia społeczne i naśladownictwo społeczne, które są ważne odpowiednio dla rozwoju zachowań społecznych i empatii. Przedstawiono kilka rozwiązań mających na celu zrekompensowanie ograniczonego rozwoju językowego i emocjonalnego, ale przestrzega się czytelnika, że dzieci nie powinny rezygnować z noszenia masek.
W artykule opublikowanym przez Canadian Broadcasting Corporation “How Masks Could Affect Speech and Language Development in Children” (Jak maski mogą wpływać na rozwój mowy i języka u dzieci) umniejszono rolę ekspresji twarzy(psyarxiv.com), zauważając że u dzieci w wieku szkolnym maski na twarzach zaburzają całościowe przetwarzanie i postrzeganie twarzy, ale zdolność do przyswajania tych podstawowych umiejętności zmniejsza się tylko o 20%. (www.cbc.ca)
Rodzicom poleca się ubieranie dzieci w spersonalizowane ubrania aby zrekompensować ich brak mimicznej tożsamości. Autorka przyznaje, że maski stanowią zagrożenie dla rozwoju umiejętności interpersonalnych, wyrażania i odczytywania emocji oraz rozwoju mowy, ale podkreśla odporność dzieci. W obu tych przypadkach badacze nie uwzględnili oczywistego rozwiązania, jakim jest po prostu wycofanie nakazu noszenia masek.
W niedawnym artykule NIH “How Does Wearing a Mask Affect Children?” (“Jak noszenie maski wpływa na dzieci?”) (covid19.nih.gov) stwierdzono: “Chociaż maski mogą chronić przed infekcjami Covid 19, nie jest jasne w jaki sposób obowiązek ich noszenia wpływa na rozwój poznawczy i społeczny dzieci.” Agencja kategorycznie i błędnie potwierdza skuteczność noszenia masek przez dzieci, a następnie przyznaje, że szkodliwe efekty behawioralne nie są znane. Również to twierdzenie jest podejrzane, ponieważ wcześniej CDC obniżyło normy dotyczące mowy dzieci do poziomu znajomości pięćdziesięciu słów w trzydziestym, a nie dwudziestym czwartym miesiącu życia. NIH twierdzi, że problem ten zostanie zbadany, ale dopóki zmusza się dzieci do noszenia masek ich negatywny wpływ może ciągle powiększać szkody.
Hart ducha dzieci nie jest nieskończony. Jak zauważa Aaron Hertzberg, dzieci są odporne na internalizację zaburzeń emocjonalnych i tłumienie naturalnych instynktów, ale nie są odporne jeśli chodzi o zdolność regeneracji po poważnych urazach emocjonalnych i znęcaniu się nad nimi (brownstone.org). Jaka będzie reakcja dzieci, gdy ostatni nakaz noszenia masek zostanie w końcu skasowany? W ubiegłym tygodniu nauczycielka ogłosiła swoim uczniom, że maski nie będą już w klasie wymagane. Wydarzenie to zostało zarejestrowane na wideo (twitter.com), a wyraz ulgi na twarzach dzieci i manifestacja radości po otrzymaniu tej informacji przypomina, że musimy lepiej chronić najcenniejszych i najbardziej bezbronnych spośród nas.
Scott Sturman – lekarz medycyny. (www.americanthinker.com)
tłumaczył MR