Rząd PiS szuka… “pewnej liberalizacji dostępu do broni”
- Autor: Andrzej Turczyn
- 29 marca 2022
- komentarze 4
2022-03-29 16:02 (PAP) Müller: szukamy rozwiązań, by obywatele byli bardziej gotowi do obrony przed ewentualnym atakiem
Szukamy rozwiązań, żeby obywatele byli bardziej gotowi do obrony przed potencjalnym atakiem na teren Polski; takie zmiany muszą obejmować z jednej strony kwestię szkoleń, ale również pewnej liberalizacji dostępu do broni – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu był pytany podczas wtorkowej konferencji o ewentualne poparcie większości rządzącej dla projektu ustawy autorstwa koła sejmowego Kukiz’15, który ma ułatwić Polakom dostęp do broni palnej.
“Generalnie szukamy rozwiązań, żeby obywatele byli bardziej gotowi do możliwej obrony przed potencjalnym atakiem na teren Polski. Takie zmiany muszą obejmować z jednej strony kwestię szkoleń – dostępu do strzelnic, możliwości zdobycia umiejętności strzeleckich, ale również pewnej liberalizacji dostępu do broni” – powiedział Müller. Dodał, że w ramach rządu i klubu parlamentarnego trwają rozmowy o zakresie tej liberalizacji.
“Oczywiście, ten postulat, który zgłasza Paweł Kukiz, jest jednym z postulatów branych pod uwagę w tej dyskusji; trzeba oddać mu to, że on te postulaty zgłasza od dłuższego czasu. Teraz znajdą one, jak myślę, przynajmniej częściowe odzwierciedlenie w legislacji przyjętej przez polski parlament.
Projekt ustawy o broni i amunicji złożyła w Sejmie grupa posłów PiS i Kukiz’15. Ma on na celu uproszczenie procedury przyznawania pozwoleń na broń i odejście od “uznaniowości” organu wydającego pozwolenie. Nowa ustawa ma zastąpić obecnie obowiązującą z 1999 r. Zmiana jest podyktowana chęcią odblokowania dostępu do broni palnej dla praworządnych obywateli, pełnoletnich i zdrowych psychicznie, poprzez – przede wszystkim – ostateczną likwidację uznaniowości policyjnej. W proces wydawania pozwoleń na broń włączeni mają być wojewodowie jako cywilnych organów administracji państwowej.
Projekt zakłada ułatwienie w dostępie do broni dla żołnierzy Sił Zbrojnych RP, w tym także żołnierzy WOT, oraz funkcjonariuszy innych państwowych formacji uzbrojonych – zwolnienie z badań i egzaminów. (PAP)
Oni będą szukali, szukali i pewnie nic nie znajdą. Przyjdą dzielne policjanty z różnych WPA i one rządowym kacykom wytłumaczą, że najlepiej jest jak Polak nie ma broni, bo jak ma to stanowi zagrożenie.
Poza tym dla naczelnika Kaczyńskiego najważniejsze się państwo. On jest przecież ideologicznym faszystą, który za nic ma indywidualizm, wierzy i kultywuje kolektywizm, za nic ma własność prywatną, dla niego liczy się tylko państwo, najlepiej “silne państwo” – jak to oni lubią sobie mówić. Silne wobec obywatela, wydające jako szczególny przywilej zezwolenie na posiadanie broni.
Silne państwo kontroluje wszystko, a właściwie to po co nam dostęp do broni, skoro państwo zapewnia nam bezpieczeństwo. To byle jakie państwo innych partii, a silne państwo pana naczelnika Kaczyńskie, zapewnia nam bezpieczeństwo. No, a jak sobie przypomnimy, jak to powiedział ostatnio pan Duda panu Putinowi “nie strasz, nie strasz …”, to już wszystko wiadomo.
Jest pełna gęba mocy, jest siła i potęga! Jesteśmy predestynowani do zwycięstwa, sojusznicy nas obronią, tak jak obronili Ukrainę. Jesteśmy imperium w silnym jak nigdy dotąd NATO. O!
Więc po co wam karabiny niedowiarkowie?! Nie wierzycie w silne państwo pana Kaczyńskiego?! Rząd szuka pewnej liberalizacji dostępu do broni, bo liberalizacji nie będzie. Będzie pewna… To co opowiada pisowski kacyk – rzecznik rządu – wskazuje, że oni nie mają najmniejszego zamiaru czegokolwiek ułatwiać w zakresie dostępu do broni. Puste słowa bez jakiejkolwiek treści.