Certyfikat covidowy teraz ważny bezterminowo, ale jego widmo nie znika.

Niedzielski: w Polsce unijny certyfikat covidowy dla osób, które przyjęły trzecią, przypominającą dawkę szczepionki jest ważny bezterminowo. (PAP):

W Polsce unijny certyfikat covidowy dla osób, które przyjęły trzecią, przypominającą dawkę szczepionki przeciw koronawirusowi, jest ważny bezterminowo – podał we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz w rozmowie z PAP przypomniał, że dotąd ważność certyfikatu w tej sytuacji wynosiła 270 dni.

“Ponieważ nie ma rekomendacji w sprawie czwartej dawki, poza osobami powyżej 80 lat oraz tych, z obniżoną odpornością, zapadła decyzja o bezterminowej ważności certyfikatu w Polsce” – wyjaśnił. Podał, że decyzja ma moc obowiązującą od wtorku.

Dawka przypominająca podawana jest po przyjęciu pełnego cyklu (zwykle dwóch dawek), jej celem jest wzmocnienie i utrwalenie ochrony przeciw COVID-19.

“W Polsce unijny certyfikat covidowy dla osób, które przyjęły trzecią, przypominającą dawkę szczepionki przeciw koronawirusowi, jest już bezterminowy. Jednocześnie przypominam, że UCC dla dzieci do 18. roku życia jest bezterminowy w całej UE” – napisał we wtorek na Twitterze szef MZ.

(PAP)

Urzędnikom nie przyszła do głowy prosta rzecz, może lepiej byłoby zlikwidować ten bezsensowny, dzielący ludzi kwit i wrócić do poprzedniej wersji normalności. Chociaż nie, przecież jak coś staje się ważne bezterminowo to w każdej chwili może z powrotem być ważne terminowo. Należy pamiętać, że żyjemy w kraju stworzonym przez państwowców dla urzędników, tu żaden papier nie może po prostu zniknąć, a już na pewno nie taki który wprowadza jakieś restrykcje.

MR

Wiadomość luźno powiązana…

Niedzielski o sporze ws. szczepionek: Jesteśmy na etapie wyboru kancelarii prawnej (PAP).

Jesteśmy na etapie finalizowania wyboru kancelarii, która na prawie belgijskim będzie reprezentowała nasze interesy w postępowaniu przedsądowym – powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski, odnosząc się do pytania o spór w sprawie szczepionek.

Szef MZ w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Zabrzu był pytany m.in. o spór dotyczący odmowy przez Polskę przyjmowania i płacenia za kolejne dawki szczepionki przeciw COVID-19 i o negocjacje z producentami w tym zakresie.

W ubiegłym tygodniu, we wtorek, minister zdrowia przekazał, że Polska skorzystała z klauzuli siły wyższej, stanu wyższej konieczności i poinformowała Komisję Europejską i firmę Pfizer, że odmawia przyjmowania kolejnych szczepionek przeciw COVID-19 i wykonywania za nie płatności.

“Przypomnę, że podpisywaliśmy te kontrakty w dobie ogromnych apogeów fal pandemii, gdy trudno było w ogóle myśleć o tym, że nie będziemy mieli żadnego instrumentu ochrony przed pandemią. I wydaje nam się, że teraz nadchodzi czas, by dokonać pewnej rewizji tych kontraktów, bo zmieniła się rzeczywistość, a szczególnie zmieniła się w przypadku Polski, gdzie od dwóch miesięcy mamy sytuację napływu uchodźców z Ukrainy (…) w konsekwencji napaści Rosji na Ukrainę” – powiedział Niedzielski podczas konferencji prasowej.

“Prowadziliśmy najpierw negocjacje, rozmowy, które chciały, czy próbowały znaleźć skutek, jakieś rozwiązanie. Te rozmowy prowadzone z firmą Pfizer, niestety nie skończyły się żadnym konstruktywnym rozwiązaniem. Dlatego musieliśmy użyć kroków formalnych i złożyć wypowiedzenie używając przesłanki siły wyższej” – dodał.

Szef MZ poinformował, że dialog z innym dostawcą – firmą Moderna “wygląda o wiele lepiej”. Co – jak ocenił – pokazuje, że jest “jakaś przestrzeń do porozumienia się, do uelastycznienia tych kontraktów”.

“Z drugiej strony, bo trzeba pamiętać, że tutaj stroną całej sprawy jest również Komisja Europejska” – wskazał. “I my od Komisji Europejskiej oczekujemy bardzo wyraźnie solidaryzmu europejskiego, takie prawdziwego. Nie takiego, który polega na deklaracjach na poklepywaniu po plecach, tylko takiego, który bierze na siebie odpowiedzialność również finansową, bo Polska będąc na tej pierwszej linii, w tej chwili ponosi wszystkie koszty, sami je ponosimy, nie ma żadnego dzielenia, nie ma żadnego współfinansowania” – powiedział Niedzielski.

“Pod tym względem jesteśmy teraz na etapie takim, że z producentem Moderna, nasze rozmowy idą w konstruktywnym kierunku. Jeżeli chodzi o konflikt Pfizerem i Komisją Europejską, to tutaj jesteśmy w takim okienku 60-dniowym, kiedy firma ma się ustosunkować do naszych kroków formalnych. My oczywiście też jesteśmy na etapie w zasadzie finalizowania wyboru kancelarii, która na prawie belgijskim będzie reprezentowała nasze interesy jeszcze w postępowaniu przedsądowym, bo cały czas mam nadzieję, że jest przestrzeń do osiągnięcia kompromisu” – przekazał minister.

MZ akcentuje, że nie możemy obecnie przyjmować kolejnych dostaw szczepionek przeciw COVID-19, m.in. dlatego, że Polska musi być przygotowana na wydatkowanie znacznych środków na leczenie obywateli Ukrainy. Ministerstwo oczekuje od firm elastyczności w realizacji kontraktów. Jednocześnie resort zapewnia, że mamy zapasy szczepionek przeciw COVID-19 i dla wszystkich chętnych ich wystarczy.

(PAP)

Urzędnicy nie chcą jednak płacić z pieniędzy podatników za kolejne kontenery, przedstawianych przez ponad rok jako jedyna droga do zbawienia, szczepionek. Siła wyższa zmuszała ich do kupowania niesprawdzonych preparatów i wprowadzania kontrowersyjnych rozwiązań prawnych, a teraz siła wyższa sprawia że nie będą już kupować.

MR