Dwie masowe strzelaniny w Karolinie Południowej sprawiły, że obie partie zwarły szeregi i wzięły się dla odmiany za nielegalnych posiadaczy broni. Można? Można!

Przestępczość z użyciem przemocy pojawia się wszędzie, zwłaszcza w przypadku “masowych strzelanin”. Cudzysłów jest tutaj użyty celowo, ponieważ takie incydenty nie są tym co ludzie myślą gdy słyszą ten termin, ale media i tak postanowiły się nim posługiwać.

W Karolinie Południowej doszło ostatnio do kilku takich tzw. masowych strzelanin i tamtejsi ustawodawcy próbują sobie z tym poradzić.

I tu ciekawostka, nie poprzez ograniczanie legalnego posiadania broni.

Dwie masowe strzelaniny w Karolinie Południowej, a także inne niedawne przypadki strzelanin, skłoniły stanowych ustawodawców do rozważenia zmiany przepisów dotyczących broni.

Do masowych strzelanin doszło w kwietniu – jedna w Columbiana Centre w Columbii, a druga w sklepie w hrabstwie Hampton. W obu przypadkach rannych zostało ponad 20 osób.

Obecnie trwają wspierane przez obie partie starania o zaostrzenie kar za nielegalne posiadanie broni. Rzadko się zdarza aby republikanie i demokraci zgadzali się w kwestii przepisów dotyczących broni, ale ostatnie akty przemocy zjednoczyły obie opcje polityczne w dążeniu do zmian.

“Republikanie, demokraci, czarni, biali – wszyscy rozumieją, że to jest nie do zaakceptowania” – powiedział w środę senator Dick Harpootlian w rozmowie z News19. “Niewinni ludzie – 76-letni mężczyzna w centrum handlowym zastrzelony za to, że był akurat w punkcie gastronomicznym. To niedopuszczalne” – dodał Harpootlian, odnosząc się do strzelaniny w Columbiana.

Demokrata z hrabstwa Richland zaproponował zaostrzenie wyroków za nielegalne posiadanie broni. Obecne prawo Karoliny Południowej stanowi, że osoba uznana za winną nielegalnego posiadania broni może zostać ukarana grzywną w wysokości do 1000 dolarów lub karą pozbawienia wolności nie przekraczającą jednego roku.

Propozycja Harpootliana przewiduje, że obowiązkowa kara minimalna wynosiłaby rok za pierwsze wykroczenie i dwa lata za drugie.

Czy uważam, że takie rozwiązanie powstrzyma „masowe strzelaniny”?

Raczej nie.

Jeśli ktoś chce dokonać rzezi niewinnych ludzi, to nie ma szans aby przejmował się karami za nielegalne posiadanie broni.

Jednak nie do takich osób skierowana jest ta ustawa.

To prawo skierowane jest do “masy strzelców”, a nie do autorów tzw. masowych strzelanin. Chodzi mi o to, że ma ona uderzyć w tych, którzy noszą przy sobie broń, a następnie bezmyślnie sieją pociskami aby załatwić jakąś sprawę, nie dbając przy tym o to kogo mogą potencjalnie skrzywdzić.

Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że kogokolwiek z tych ludzi odstraszą nowe kary.

Może się jednak zdarzyć, że zostaną złapani z nielegalną bronią i trafią do więzienia, zanim zdążą skrzywdzić grupę niewinnych ludzi – i to jest prawdopodobnie sens tego prawa.

Szczerze mówiąc, jestem rozdarty w tej kwestii.

Nie toleruję uzbrojonych przestępców, którzy z sobie tylko znanych powodów używają broni aby wyrządzić krzywdę wielu osobom. To straszna rzecz, z którą musimy skończyć.

Z drugiej strony, mamy prawo do posiadania i noszenia broni. Nie powinno być sterty przepisów ograniczających to, kto może a kto nie może nosić broni palnej. W tym świetle popieranie działań sugerujących, że noszenie broni bez pozwolenia jest złe, jest czymś co mnie osobiście niepokoi.

Jeśli jednak mamy coś zrobić, to jest to o wiele lepsze rozwiązanie niż wiele innych, ponieważ z zasady nie jest wymierzone w praworządnych posiadaczy broni. Karolina Południowa jest stanem, w którym obowiązuje zasada shall-issue , a więc ci którzy mogą uzyskać licencję na noszenie broni, nie mogą zostać pozbawieni tej licencji. Praworządni obywatele mają więc prawo do noszenia broni do samoobrony.

To rozwiązanie ma pewne wady, ale nie mamy obecnie nic lepszego.

Tom Knighton (bearingarms.com)

tłumaczył MR

Tak proszę państwa, ciężko walczy się z nielegalną bronią, gdyż z definicji nie przejmuje się ona żadnymi politycznymi deklaracjami i ograniczeniami. Dla odmiany z legalną, ułożoną równiutko w rejestrach, bronią walczy się bardzo łatwo. Wystarczy jakiś paragraf z ustawie i problem z głowy. Jedno głosowanie i już można obwieścić wykonanie zadania, wiadomo, bezpieczeństwo ponad wszystko . Tylko trzeba sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie – gdzie leży problem wykorzystywania broni palnej do złych celów, po jasnej czy po ciemnej stronie mocy?

MR