Obywatelskie nieposłuszeństwo – narzędzie obrony przeciwko złemu prawu.

Nie istnieje procedura polityczna która, niezależnie od sytuacji, zawsze tworzy słuszne i sprawiedliwe prawo. Jak mówi John Rawls, w sprawach politycznych nie da się osiągnąć doskonałej sprawiedliwości proceduralnej. Nawet najdoskonalszy system polityczny może od czasu do czasu tworzyć niesprawiedliwe prawa i prowadzić niesprawiedliwą politykę. Jedną z rzeczy która przyciąga uwagę politologów, socjologów i filozofów prawa jest kwestia obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Istnieją w tym zakresie dwa podstawowe stanowiska. Jedni twierdzą, że obowiązek posłuszeństwa wobec prawa jest
kategoryczny. Innymi słowy, nie ma żadnych warunków czy okoliczności, w których nieposłuszeństwo obywatelskie jest dopuszczalne. Inni z kolei twierdzą, że obowiązek przestrzegania prawa nie jest absolutny. Mogą więc istnieć pewne okoliczności, w których obywatelskie nieposłuszeństwo jest usprawiedliwione. Bez względu na to, po której stronie barykady stoi czytelnik tego artykułu, jedno jest pewne: umiejętnie zorganizowane akcje obywatelskiego nieposłuszeństwa mogą być bardzo skuteczne w zapewnianiu pożądanych przez społeczeństwo zmian w prawie.

Jednym z najczęściej przywoływanych argumentów jest to, że osoby łamiące prawo istnieją odkąd istnieje samo prawo, lecz jeśli wszystkie przypadki łamania prawa zdefiniujemy jako akty nieposłuszeństwa obywatelskiego, to termin ten zostanie zdewaluowany i przestanie mieć jakąkolwiek wartość. W takim razie co dokładnie sprawia, że przypadek złamania prawa jest aktem nieposłuszeństwa obywatelskiego? Jak można je zdefiniować i kiedy jest ono uzasadnione?

Poniższy artykuł poświęcony jest odpowiedzi na te pytania, ze szczególnym naciskiem na wyjaśnienie kilka paradoksów które otaczają nieposłuszeństwo obywatelskie zarówno w teorii jak i w praktyce. Usprawiedliwione nieposłuszeństwo obywatelskie jest wyjątkową kategorią polityczną która umożliwia wybór społeczny, jest wartością oceniającą
w tworzeniu prawa i jest korzystne dla demokracji konstytucyjnej. Dlatego właśnie zjawisko to wymaga aprobaty, nie jedynie zwykłej tolerancji czy wyrozumiałości.

Nieposłuszeństwo obywatelskie to celowo bezprawny, publiczny i kierowany sumieniem akt protestu przeciwko określonemu prawu. Według Josepha Raza, nieposłuszeństwo obywatelskie to “politycznie umotywowane naruszenie prawa, którego celem jest albo przyczynienie się się bezpośrednio do zmiany prawa lub porządku publicznego, albo do wyrażenia protestu przeciwko prawu lub porządkowi publicznemu i w konsekwencji odcięcie się od nich”. Raz przedstawia jedną z najmniej restrykcyjnych teorii nieposłuszeństwa obywatelskiego, porównując ją do najsłynniejszej, choć zbyt wąskiej definicji tego pojęcia autorstwa Johna Rawlsa.

W swoim najsłynniejszym dziele, “Teorii sprawiedliwości”, Rawles definiuje nieposłuszeństwo obywatelskie jako “publiczny, pozbawiony przemocy, kierowany sumieniem, polityczny akt sprzeciwu wobec prawa, zwykle podejmowany w celu doprowadzenia do zmiany prawa lub polityki rządu”. Jak widać z powyższej definicji, istnieją pewne powszechnie akceptowane elementy definicji nieposłuszeństwa obywatelskiego których nie można ośmieszyć i które jasno określają czym ono jest. Są to: stanowisko sumienia, cel komunikowania się z ustawodawcą, oraz ostateczny cel jakim jest zmiana prawa. Inne często dyskutowane cechy – jawność, niestosowanie przemocy, gotowość na karę – zostaną tu również omówione ze względu na ich centralne znaczenie dla usprawiedliwienia niektórych incydentalnych aktów nieposłuszeństwa obywatelskiego.

Pierwszą rzeczą o której należy wspomnieć, rozpoczynając omawianie cech nieposłuszeństwa obywatelskiego jest to, że osoba nieposłuszna cywilnie akceptuje aktualną władzę jako prawowitą, ponieważ dąży do tego aby się z nią porozumieć, ale nie przestrzega określonego prawa. Osoba która uznaje, że doszło do naruszenia głównych zasad sprawiedliwości towarzyszących prawu lub polityce, stosuje nieposłuszeństwo obywatelskie jako sposób na zakomunikowanie rządowi swoich obaw. Uznaje ona prawomocność instytucji politycznej która uchwaliła prawo, ale sprzeciwia się autorytetowi prawa uchwalonego przez tę instytucję. Nasze obywatelskie nieposłuszeństwo odmawia posłuszeństwa niesprawiedliwemu prawu, nawet jeśli prawo to zostało ustanowione przez instytucję państwa w ramach rozsądnej procedury konstytucyjnej. Nie jest to działanie pasywne, ale raczej pro-aktywna strategia odmowy, która może zaszkodzić interesom władzy przeciwko której jest skierowana. Nieposłuszeństwo okazywane jest tylko w odniesieniu do kontekstu prawa, jest ono narzędziem komunikacji do zmiany, ewolucji i odpowiedzi na wprowadzone aktem nieposłuszeństwa uwarunkowania. To odróżnia akt nieposłuszeństwa od rewolucji, gdyż celem rewolucji jest stworzenie nowego rządu i nowego porządku.

Cecha upublicznienia jest drugim istotnym elementem definicji i często służy do uzasadnienia protestu. Jest to pierwsza pozycja w Rawlsowskiej definicji, a w ujęciu Arendt “nieposłuszeństwo obywatelskie jest aktem politycznym z tego prostego powodu, że został on przeprowadzony wraz z innymi, publicznie, a nie jednostkowo”. Powyższe zdanie dobrze pasuje do dokładnej definicji nieposłuszeństwa obywatelskiego, ponieważ po pierwsze, jest wysoce zalecane by uzasadnione nieposłuszeństwo obywatelskie miało charakter publiczny, a po drugie, łączy się to ze wspomnianą wyżej komunikacyjną cechą nieposłuszeństwa obywatelskiego. Realizuje ono tym samym swój cel, którym jest podjęcie reformy obowiązującego prawa i przekazanie jawnej informacji decydentom, aby zapobiec tworzeniu podobnych przepisów w przyszłości.

Ponadto, ten kto publicznie łamie prawo, staje się kimś więcej niż jedynie nieposłusznym sumieniem które dopuszcza się naruszenia prawa tylko dlatego, że koliduje ono z jego indywidualnym ideałem sprawiedliwości, nie mając jednocześnie na celu komunikowania się z ustawodawcami na rzecz przeprowadzenia reformy. Otwarta forma manifestacji potrzeby wprowadzenia zmian w społeczeństwie szybko przeradza się w zbiorową niezgodę, ponieważ sprawia, że łamane przez nią prawo staje się widoczne dla szerszego grona społecznego. Prowadzi to społeczeństwo do zrozumienia i w efekcie zaakceptowania powodów potępienia danej polityki i odcięcia się od jej autorów. Tak więc ludzie powinni zdobywać wiedzę o swoich możliwościach i sile sprawczej, by współpracować i wprowadzać zmiany kolektywnie.

Podobnie jak u Rawlsa, dla wielu wybitnych postaci w historii, takich jak Mahatma Gandhi czy Martin Luther King Jr, niestosowanie przemocy jest kolejną fundamentalną kwestią, która musi być spełniona by usprawiedliwić akty nieposłuszeństwa obywatelskiego. Ta cecha nieposłuszeństwa obywatelskiego jest najbardziej dyskutowana w środowisku akademickim i najbardziej broniona w orzecznictwie. Prawdą jest, że zniszczenia i przemoc dokonywane w toku zamieszek, zwłaszcza w połączeniu z negatywnym przekazem medialnym, szkodzą informacyjnym motywom i wychowawczemu wizerunkowi nieposłuszeństwa obywatelskiego. W wielu przypadkach fakt wystąpienia agresji ma decydujące znaczenie w rozprawach sądowych, co skutkuje odebraniem rzeczonym działaniom statusu “obywatelskości”.

Jednak, jak słusznie zauważa Raz, nieposłuszeństwo obywatelskie jest czymś, co “w idealnym przypadku powinno być aktem całkowicie pokojowym”. Nieposłuszeństwo obywatelskie powinno raczej powstrzymywać się od stwarzania zagrożenia dla życia lub własności innych osób. Podobnie jak Raz, inni filozofowie zajmujący się pojęciem nieposłuszeństwa obywatelskiego, w tym Ronald Dworkin, Jürgen Habermas i Peter Singer, precyzują, że przemoc nie może mieć na celu wyrządzenia szkody innym osobom. Nie ma więc żadnego ogólnego powodu, dla którego obywatelskie nieposłuszeństwo nie może polegać na przykład na zniszczeniu sprzętu wojskowego, aby w ten sposób zademonstrować niezgodę wobec polityki wojennej prowadzonej przez państwo. Raz nie wyklucza tutaj istnienia przemocy i wspomina, że czasami krzywda wyrządzona przez działania bez użycia przemocy może być bardziej dotkliwa niż nieposłuszeństwo posługujące się przemocą jako bezpośrednim narzędziem.

Jeśli strajkowaliby kierowcy karetek pogotowia, to ich akcja, choć bez użycia przemocy, wyrządziłaby potencjalnie ogromne szkody dla ludności, być może nawet większe niż akcja protestacyjna z elementami agresji. Pojawia się więc pytanie: jak gwałtowne może być nieposłuszeństwo obywatelskie? W artykule zatytułowanym “Cechy paradygmatycznych przypadków nieposłuszeństwa obywatelskiego” (Features of Paradigm Cases of Civil Disobedience) Kimberley Brownlee stwierdza, że poziom przemocy zależy tak naprawdę od społeczeństwa, w szczególności od tego czy użycie przemocy może wspierać, czy też podważać komunikacyjny aspekt nieposłuszeństwa obywatelskiego. Rawls również jasno to podkreśla, stwierdzając, że nieposłuszeństwo obywatelskie jest możliwe tylko w społeczeństwie o wysokim stopniu sprawiedliwości. Takie społeczeństwo jest dobrze uporządkowane i uregulowane przez konstytucję opartą na wspólnej koncepcji sprawiedliwości.

W społeczeństwach które są dalekie od tych ideałów, takich jak reżim stalinowski czy nazistowski, działania obywatelskie nie przyniosłyby analogicznych rezultatów. Narzędzie to bez wątpienia zawiodłoby jako akt komunikacyjny z powodu niechęci władz do podjęcia dialogu z nieposłusznymi obywatelami. Rezultatem byłaby masakra ludności i konieczność poddania się, pisze Arendt. Te dwa przykłady są jednak zbyt marginalne. Ponadto, między nazistowskimi Niemcami a idealnie sprawiedliwym społeczeństwem istnieje wiele obszarów pośrednich. Gandhi i King, których ruchy działy się w otoczeniu społecznym które ewidentnie nie było “prawie idealnie sprawiedliwym społeczeństwem”, udowodnili, że nieposłuszeństwo obywatelskie może być realną strategią w społeczeństwie, które nie jest “prawie idealnie sprawiedliwe” w ujęciu Rawlsowskim. Można stąd wysnuć wniosek, iż niestosowanie przemocy nie jest immanentnym składnikiem ani definicji nieposłuszeństwa obywatelskiego, ani jego uzasadnienia. Jedynym podejściem które wydaje się w tym wypadku racjonalne, jest zastosowanie definicji “ideału” i “preferencji” według Raza.

Ostatnią cechą nieposłuszeństwa obywatelskiego, o której często mówi się w orzecznictwie, jest twierdzenie, że skutkiem okazania nieposłuszeństwa obywatelskiego jest kara. Decydującą kwestią jest tutaj fakt, że nieposłuszny obywatel z góry zdaje sobie sprawę i rozumie karę. Nie oznacza to jednak, że przyjmie on tę karę z radością.
Hugo Bedau twierdzi, że fakt niesprawiedliwości prawa nie może uchronić nieposłusznego od kary, a zatem nieposłuszny obywatel może zostać skazany i trafić do więzienia.

Dla wielu teoretyków pacyfizmu argumentem w dyskusji było to, że poprzez nie stawianie oporu przed karą, nieposłuszny manifestuje swoje oddanie i wierność rządom prawa. Prosta zależność mówi, że jeśli sprawa jest uzasadniona to jest ona uzasadniona do końca, a nieposłuszny obywatel jest gotów wziąć na siebie ciężar nieposłuszeństwa i zgodzić się na karę za łamanie prawa. Jednak, jak to ujął Howard Zinn: Nie należy godzić się na karę ponieważ nie ma obowiązku przestrzegania niesprawiedliwych praw, a więc nie ma też obowiązku przyjmowania niesprawiedliwych kar.

Zinn twierdzi, że King zgodził się na aresztowanie aby nadać swojej sprawie większy społeczny rezonans. Aresztowanie tak znanej osoby jak on zwiększyło wagę kwestii i skoncentrowało uwagę opinii publicznej na tej sprawie. Tak więc dla Zinna King przyjmuje karę ze względów praktycznych, dla rozgłosu, a nie z powodów moralnych czy filozoficznych. Kiedy wszystko zostało już powiedziane i zrobione, odmowa podporządkowania się niesprawiedliwemu prawu jest sama w sobie czynnikiem usprawiedliwiającym to działanie. Tak więc, odmawiając posłuszeństwa wobec prawa, nieposłuszny obywatel nie tylko narusza prawo samo w sobie, ale także narusza konsekwencje łamania tego prawa.

Innym, by użyć tu sformułowania Ronalda Dworkina, bardzo “praktycznym powodem”, który pozwoli podważyć wymóg akceptacji kary jest fakt, że jeśli wymiar sprawiedliwości karze grupę najbardziej myślących i lojalnych wobec sprawiedliwości członków społeczności, a także odstrasza innych groźbą sankcji, to społeczeństwo ponosi straty. Taki czyn powoduje wyobcowanie ich ze społeczeństwa. Podobne odniesienie można znaleźć u Hansa Wenzla, który uważa, że pewne zachowania nie powinny być karane, nawet jeśli naruszają pewne interesy indywidualne, o ile nie wpływają znacząco na degradację relacji społecznych.

Tak więc, nawet jeśli akt protestu lub nieposłuszeństwa jest uznany za techniczne naruszenie prawa, cel tego
nieposłuszeństwa powinien sprawić, że kara będzie symboliczna. W dzisiejszych czasach ta interpretacja traci na popularności, ponieważ pewne grupy interesów starają się wyperswadować ludziom możliwość uniknięcia kary.
Jednak teoria nieposłuszeństwa obywatelskiego coraz częściej skłania się w kierunku raczej oddalenia zarzutów, niż dobrowolnego przyjęcia na siebie konsekwencji prawnych swoich czynów.

Osobie wyznającej pewne wartości i mającej poczucie obowiązku nie jest łatwo podjąć decyzję o nieposłuszeństwie wobec rządu który uchwala prawa i prowadzi politykę państwa. Taka decyzja podejmowana jest przez osobę która chce pokazać, że obowiązek przestrzegania prawa nie jest bezwzględny, lecz zależny od okoliczności. Odpowiedź rządu na to stwierdzenie będzie oczywiście taka, że nie istnieje żadne prawo którego przestrzeganie jest opcjonalne. Nie ma polecenia do którego rząd dołącza klauzulę “jeśli chcesz”. Argument rządu opiera się na tym, że posłuszeństwo jest niezbędne do utrzymania porządku społecznego, który jest warunkiem koniecznym do osiągnięcia wyższych wartości. Argument ten ignoruje jednak fakt, że porządek sam w sobie jest konieczny, ale nie wystarczający, do realizacji tych wartości. Rząd, który jedynie zapewnia “porządek”, bez wartości lub kosztem wyższych wartości, takich jak sprawiedliwość, nie jest rządem w jakimkolwiek stopniu pożądanym.

Teoria nieposłuszeństwa obywatelskiego zakłada uznanie, że istnieją obowiązki obywatelskie które zmuszają do łamania prawa. Tak jak znaki drogowe nakazują wszystkim samochodom i pieszym, aby jechali lub szli w określonym kierunku, tak prawo ma analogiczny obowiązek prowadzenia społeczeństwa w kierunku sprawiedliwości. Ale prawo samo w sobie nie wyznacza końca tej drogi. Ono jedynie wskazuje drogę do sprawiedliwości. Prawo, jak stwierdza King, nie jest celem samym w sobie, ale raczej środkiem do realizacji celu jaki jest osiągnięcie sprawiedliwości. Istnieje kilka cech, które odróżniają każdy akt protestu od nieposłuszeństwa obywatelskiego, a pierwszą z nich jest istnienie niesprawiedliwości.

Rawls podkreśla, że akt obywatelskiego nieposłuszeństwa polega na odwołaniu się do wspólnego poczucia
sprawiedliwości wszystkich członków zróżnicowanego społeczeństwa. W niniejszym artykule podzielam pogląd Rawlsa, że nieposłuszeństwo jest usprawiedliwione przez odwołanie się do prawej przyczyny, a namacalną manifestacją tego odwołania jest zaangażowanie ludzi podzielających ten sam pogląd na temat funkcjonowania zasad sprawiedliwości. Ronald Dworkin posuwa się nawet do zaklasyfikowania tego czynu jako specjalnej kategorii nieposłuszeństwa obywatelskiego – nieposłuszeństwa “opartego na sprawiedliwości”, i zawęża je do sytuacji w których obywatele naruszają prawo, aby domagać się praw których odmawia się im z powodu dyskryminacji.

Główne przykłady obrony nieposłuszeństwa obywatelskiego opartego na sprawiedliwości rzeczywiście pochodziły od spraw dotyczących równości podstawowych swobód, takich jak zniesienie niewolnictwa czy ruchy na rzecz praw wyborczych kobiet. Takie nieposłuszeństwo obywatelskie oparte na zasadach, widoczne było w ostatnich latach w sprawach dotyczących zmian klimatu, konfliktów gospodarczych i traktowania zwierząt.

Ogólnie rzecz biorąc, motywem przewodnim nieposłuszeństwa obywatelskiego jest przedkładanie
sprawiedliwości ponad ciągłą gotowość do przestrzegania każdego prawa tylko dlatego, że zostało ono uchwalone przez rząd. W konsekwencji, zjawisko to pomaga niejako zilustrować, jak różnią się koncepcje sprawiedliwości nieposłusznych i państwa. Dlatego dobrze zorganizowane społeczeństwo powinno zachęcać ludzi do publicznego odwoływania się do wspólnego poczucia sprawiedliwości, w sytuacji gdy ludzie są szczerze przekonani, iż państwo popełnia znaczącą niesprawiedliwość.

Nieposłuszeństwo obywatelskie motywowane słusznym, wspólnym poczuciem sprawiedliwości może być czasami usprawiedliwione ze względu na konsekwencje takiej decyzji. Nieważne, jak dużą stabilność może zapewnić bierne, pełne szacunku dla prawa obywatelstwo, stabilność wynikająca z efektywności decyzyjnej będzie zawsze lepsza niż ta związana z biernością i apatią, kiedy obywatele państwa są gotowi przestrzegać każdego prawa tylko dlatego, że zostało ono ustanowione przez legalnie wybrany organ. Rząd będzie stabilny, jeśli wzorce władzy społecznej będą identyczne z wzorcem rządu.

Częściowo nie zgadzam się z konsekwencyjnym, opartym na sposobie działania uzasadnieniem,
które opiera się na argumencie, że gdy nieposłuszeństwo obywatelskie naraża społeczeństwo na na szkody, a tym samym zachęca do lekceważenia prawa to jest ono dalekie od usprawiedliwienia. Rzecz w tym, że tego typu argumenty, koncentrujące się na konsekwencjach, uprzywilejowują ruchy pokojowe i bezkrytycznie wykluczają udane przykłady brutalnych form nieposłuszeństwa obywatelskiego. Uzasadnienie nieposłuszeństwa obywatelskiego oparte na konsekwencjach, które przedstawiam w tym artykule, jest związane z ideałami demokracji i konstytucjonalizmu.

Być może o tym właśnie myślał Jürgen Habermas gdy twierdził, że nieposłuszeństwo obywatelskie odgrywa kluczową rolę w promowaniu partycypacji publicznej w kontekście nieodłącznych niedoskonałości demokracji liberalnej.Jeśli rozwiniemy te ideały, będziemy mogli usprawiedliwić nieposłuszeństwo obywatelskie nie tylko jako integralną część demokracji i demokratycznej ekspresji, ale także jako narzędzie kontroli demokracji, lub sposób na ograniczenie jej niebezpieczeństw. Jeśli rozwiniemy te ideały, możemy uzasadnić nieposłuszeństwo obywatelskie nie tylko jako integralną część demokracji i demokratycznej ekspresji, ale także jako sprawdzian demokracji lub sposób na ograniczenie jej niebezpieczeństw. Nieposłuszeństwo obywatelskie może więc służyć jako narzędzie kontr-większościowe, działające przeciwko nadmiernym rządom demokratycznym.

Według Daniela Markovitsa, nieposłuszeństwo obywatelskie jest nieposłuszeństwem demokratycznym, ponieważ ma szerszą funkcję przeciwdziałania deficytowi demokracji w prawie, który to deficyt nieuchronnie zagraża każdej demokracji.Deficyt taki występuje wtedy gdy polityka odbiega od woli ludu, a kolektywny proces podejmowania decyzji nie funkcjonuje. Zadaniem rządowego systemu stanowienia prawa jest wcielanie woli ludu w postaci odpowiedniego systemu prawnego. Gdy rząd przekroczy swoje uprawnienia, a wszystkie praktyczne alternatywne drogi do zmiany prawa zostaną wyczerpane, nieposłuszeństwo obywatelskie służy jako “ostatnia deska ratunku “. Kiedy więc demokracja jest zagrożona, nieposłuszeństwo obywatelskie może być jedną z niewielu taktyk jakie pozostają obywatelom.

W związku z tym nieposłuszeństwo obywatelskie jest uzasadnione również z punktu widzenia produkcji prawa. Procesy tworzenia prawa przez mechanizmy rządowe mogą skończyć się ograniczonym odzwierciedleniem wyboru społecznego w akcie, który wychodzi z aparatu tworzenia prawa. Stąd, zgodnie z założeniami Thoreau, nieposłuszeństwo obywatelskie jest narzędziem niezbędnym do powstrzymania rządu przed narzucaniem się ludziom, a w zasadzie przed narzucaniem się ludzi samym sobie.

Nieposłuszeństwo obywatelskie jest jedną z najlepszych procedur prawnych służących ochronie praw. Jest ono ściśle związane z prawem do działalności politycznej, które z założenia jest odpowiednio chronione przez prawo. Jednak pewne cechy form korzystania z prawa do protestu technicznie wykluczają, by nieposłuszeństwo obywatelskie stało się jednym z tych środków. Protesty powszechne nie wiążą się z łamaniem prawa państwowego, lecz są raczej aktami swobodnego korzystania z praw ustawowych, takich jak wolność zgromadzeń i stowarzyszeń. Tak więc, ogólnie rzecz biorąc, protesty często nie są nieposłuszeństwem obywatelskim, lecz właśnie “posłuszeństwem “.

Nieposłuszeństwo obywatelskie jest pojęciem szerszym niż prawo do protestu, to fakt, że nie jest ono strategią dostępną dla każdego z nas, zarówno dla jednostek jak i dla grup. Nieposłuszeństwo obywatelskie przynosi społeczeństwu szerokie korzyści, wyzwalając poglądy odbiegające od status quo. W tym miejscu działa ono w podobny sposób jak wolność słowa. Co więcej, jak pisze Arendt, nieposłuszeństwo obywatelskie pozwala ludziom doświadczyć wolności w sposób który w życiu prywatnym był po prostu niemożliwy. Zwolennicy nieposłuszeństwa obywatelskiego odrzucają również pogląd, że nieposłuszeństwo wobec prawa może stać się prawem w sensie podobnym do prawa do protestu. Nieposłuszeństwo obywatelskie nie może mieć statusu równego prawu, ponieważ gdyby było ono uznawane przez prawo nie byłoby już potrzeby jego stosowania.

Oczywiście dzisiejsza kryminalizacja nieposłuszeństwa obywatelskiego akceptuje je jako formę łamanie prawa. Obecnie prawnym minimum wobec obywatelskiego nieposłuszeństwa jest jest tolerancja wynikająca z konieczności. Jednak, jak wspomniano wyżej, nieposłuszeństwo ma słuszny powód by nie stosować się do niesprawiedliwego prawa, a zatem
prawo do czynienia tego co słuszne, mimo że nie może być do tego konstytucyjnie uprawnione. Nawet jeśli nie istnieje prawne prawo do obywatelskiego nieposłuszeństwa, system prawny może je pośrednio uznać.

Ruchy nieposłuszeństwa odegrały kluczową rolę w kształtowaniu naszych współczesnych wartości, takich jak wolność, równość i sprawiedliwość. Dlatego nieposłuszeństwo obywatelskie jest zawsze warte uwagi. Jest to wyjątkowa, uzasadniona, a czasem nawet konieczna kategoria polityczna. W artykule stwierdzono, że uzasadnienie tej wyjątkowej kategorii jest zazwyczaj również wyjątkowe, gdyż wynika z nadarzających się okazji do jego manifestacji. W zależności od różnych przypadków nieposłuszeństwa obywatelskiego, czasami jest ono uzasadnione na podstawie motywacji która za nim stoi, oraz w zależności od sposobu działania lub konsekwencji jakie ze sobą niesie.

Bez względu na to, jak paradoksalnie to brzmi, celowe łamanie prawa umożliwia wytworzenie sytuacji powstania wyboru społecznego, ma wpływ na tworzenie prawa i jest korzystne dla ideału demokracji konstytucyjnej. Oczywiście nie oznacza to, że nieposłuszeństwo obywatelskie jest zawsze dobre. Co więcej, nieposłuszeństwo obywatelskie może czasem wiązać się z populizmem przynoszącym skutki odwrotne do zamierzonych. Jest to kolejny powód, dla którego ważne jest uzgodnienie formuły uzasadnionego nieposłuszeństwa obywatelskiego. Ostatnie wydarzenia na całym świecie pokazują, że ta forma wyrażania niezadowolenia z tworzonego prawa jest ciągle aktualna. Społeczeństwo musi więc zbudować wobec niego odpowiednią postawę. Pytanie o społeczny i prawny status nieposłuszeństwa powinno stać się priorytetem, dla dobra zarówno rządu jak i nieposłusznych. Akceptacja tej formy demokratycznej ekspresji może być konieczna, aby przetrwać zmiany bez rewolucji czy wojny domowej.

Fatma Alakbarova (www.repozytorium.uni.wroc.pl)

tłumaczył MR

Prawo nie jest doskonałe.
Prawo nie jest nieomylne.
Rząd nie jest nieomylny.
Władza rządu jest ograniczona.

MR