Król jest tylko jeden – 45 ACP.

W 1899 roku grupa plemion Moro na Filipinach wkurzyła się na siły okupacyjne Stanów Zjednoczonych stacjonujące na południowych wyspach, inicjując tym samym wydarzenie, które stało się znane jako Rebelia Moro. Morosi byli zaciekłymi wojownikami i mieli reputację opornych wobec wszelkich zewnętrznych rządów. Oficerowie w siłach amerykańskich byli uzbrojeni w rewolwery Colt Model 1892 z komorą nabojową .38 Long Colt, czyli nabój pochodzący z ery czarnego prochu. Ówczesny nabój składał się z 150-grainowego ołowianego pocisku z okrągłym nosem, wystrzeliwanego z prędkością 750 f.p.s. przy użyciu prochu bezdymnego. Energia pocisku wynosiła 270 J, czyli mniej więcej tyle samo co w przypadku .380 ACP z pociskiem 90-grainowym.

Morosi podobno obwiązywali się płatami roślinności z dżungli aby tamować nadmierne krwotoki i spożywali lokalnie produkowane leki, aby blokować ból po odniesionych ranach. Walki z użyciem Colta double-action Model 1892 często kończyły się śmiercią lub poważnym zranieniem oficera przez tych zmotywowanych wojowników. Skłoniło to Departament Wojny do rozpoczęcia w 1904 roku serii prób znanych jako testy Thompson-LaGarde. Te dość makabryczne testy, obejmujące strzelanie do żywych zwierząt i ludzkich zwłok, wykazały, że .38 Long Colt nie ma wystarczającej mocy obalającej aby powstrzymać zdeterminowanego napastnika. Testy wykazały, że potrzebna jest balistyka .45 Colt, ale w bardziej kompaktowym naboju. W tym czasie opracowywano już broń samopowtarzalną oraz samoczynną, a konstrukcja .45 Colt nie była w stanie działać w nowych pistoletach.

Colt i John Moses Browning opracowywali w 1904 roku nabój .41-cal. dla pistoletu samopowtarzalnego. W wyniku testów Thompsona-LaGarde’a Departament Wojny określił docelowy kaliber amunicji na .45, a Browning przedstawił pistolet Model 1905 właśnie w tym kalibrze. Browning i Colt kontynuowali prace nad udoskonaleniem projektu, czego wynikiem było formalne przyjęcie przez armię na wyposażenie pistoletu Colt Model 1911 i naboju “Cal. 45 Automatic Pistol Ball Cartridge, Model of 1911” – obecnie znanego jako .45 ACP. Stało się to 29 marca 1911r.

Winchester, Frankford Arsenal i Union Metallic Cartridge Co. pracowały nad pociskami do nowego naboju pistoletowego. W czasie prób firmy te stosowały 200-grainowy pocisk typu Full Metal Jacket (FMJ) o prędkości wylotowej 900 f.p.s. Nabój ten przeszedł testy, ale później został zmodyfikowany tak, aby zapewnić 230-grainowemu pociskowi FMJ prędkość wylotową 850 f.p.s. Pierwsze naboje wysłane do użytku armii pochodziły z Frankford Arsenal i miały stempel “F A 8 11”, oznaczający sierpień 1911 roku.

Zarówno nabój, jak i pistolet odniosły natychmiastowy sukces. Było on aż za duży, ponieważ wraz z nadejściem I wojny światowej popyt znacznie przewyższył dostępność. Zarówno Smith & Wesson, jak i Colt zmuszone były w czasie I wojny światowej do zwiększenia produkcji rewolwerów o dużej ramie, przystosowanych do naboju .45 ACP. Rewolwery te opierały się na “półksiężycowych klipsach”, które zapewniały jednoczesne wkładanie do bębenka i wyrzucanie z niego bezkryzowych łusek. Po wojnie firma Peters Cartridge Company dodała grubą kryzę do .45 ACP, nazywając go .45 Auto Rim. Pod względem balistycznym i wymiarowym jest on identyczny z nabojem ACP. Modyfikacja ta była wynikiem rzucenia na rynek cywilny tysięcy rewolwerów Smith & Wesson i Colt Model 1917 jako nadwyżek wojskowych.

Powód sukcesu naboju .45 ACP jest prosty. On po prostu działa. Często mówi się, że ludzie strzelający z .45 ACP “zostają z nim”. 230-grainowy pocisk kalibru .45 przy odpowiednim umiejscowieniu jest w stanie skutecznie powalić napastnika. Nabój .45 ACP ma również inną bardzo pożądaną cechę – jest celny z natury. Prawidłowo spasowany pistolet samopowtarzalny lub rewolwer może często oddać pięć strzałów w jedną dziurę z odległości 25 jardów.

Przez kilka dekad pistolet M1911 i nabój .45 ACP miały niezasłużoną reputację trudnych do strzelania. Wczesne pistolety były luźno spasowane, aby zapewnić odpowiedną niezawodność w wojennym błocie, kurzu i szlamie. Pistolety z dużymi tolerancjami nie cechują się tak dobrą powtarzalnością, jak to jest w ciasno spasowanych modelach. Oczywiście, spasowane pistolety muszą być utrzymywane w czystości i smarowane, aby zachować pożądany poziom niezawodności.

Każdy amerykański nabój wojskowy będzie miał zapewnioną pewną bazową popularność ze względu na rynek armijnych nadwyżek. Nadwyżki broni i amunicji są często mocno przeceniane, a kiedy dana broń i amunicja były podstawą amerykańskiej armii i wielu organów ścigania przez ponad 70 lat, efekt jest taki, że .45 ACP jest dostępny zawsze i wszędzie.

Popularność .45 ACP nie ograniczyła się do pistoletu M1911. Pistolety samopowtarzalne w tym kalibrze produkowane były przez Browninga, Colta, Heckler & Koch, Rugera, SIG Sauera, Smith & Wesson, Taurusa, Walthera i wielu innych. W kwestii rewolwerów, do Colta i Smitha & Wessona dołączyli Ruger i Taurus a także wielu włoskich producentów replik, tworząc konstrukcje zarówno single action, jak i double action. Po słynnym Thompsonie, wiele firm dalej produkowała karabinki i pistolety maszynowe w kalibrze .45 ACP. Mikropistolety takie jak Semmerling LM4 i Liberator również były przystosowane do tej amunicji. Można śmiało stwierdzić, że .45 ACP jest wszechobecny.

Elaboracja .45 ACP jest całkiem prosta, pod warunkiem, że nie próbujesz przekształcić go w nabój magnum. Pociski – zarówno ołowiane jak i płaszczowe – są dostępne w zakresie mas od 118 do 250 grainów. W tandemie ze średnio szybkim prochem, takim jak Unique firmy Alliant, W231 firmy Winchester lub SR 4756 firmy IMR, amunicja ta daje naprawdę dobre wyniki. Należy jednak pamiętać, że pomimo iż standardowo w amunicji .45 ACP stosowano spłonki pistoletowe duże, niektóre łuski .45 ACP są produkowane z gniazdami na małe spłonki.

Amunicja fabryczna ma bardzo zróżnicowany profil, od lekkich pocisków typu hollow point po pociski monolityczne, jest nawet kilka konstrukcji typu snake-shot. Lista tego co można robić wykorzystując .45 ACP jest imponująca.

Tak, są naboje o większych prędkościach wylotowych i bardziej płaskich trajektoriach. Tak, są naboje i ładunki, które mają większe energie i walą mocniej. Ale warto zauważyć, że chociaż ten nabój i przeznaczony dla niego oryginalny pistolet mają ponad 110 lat, i zostały w tym czasie wyparte przez “cudowne dziewiątki” i “krótkie czterdziestki”, .45 ACP i pistolet M1911 są nadal preferowanym wyborem wielu osób, czy to w kręgach komercyjnych, organach ścigania czy w armii.

Dave Campbell (www.americanrifleman.org)

tłumaczył MR