Idea Dobrego Samarytanina w analizie incydentów z udziałem uzbrojonych cywili przeprowadzonej przez czeski portal Zbrojnice.com.

W ramach działu Honorable Mention od dawna publikuję artykuły szczegółowo opisujące przypadki użycia broni palnej do samoobrony, które wykraczają poza zwykłą przeciętność. Szczególnym zbiorem przypadków są interwencje uzbrojonych cywilów przeciwko aktywnym strzelcom, których 54 zebrano i przedstawiono w zestawieniu poniżej. Niniejszy artykuł przedstawia analizę kluczowych aspektów dla tych przypadków.

Rodzaj analizowanych przypadków:

Niniejsza analiza dotyczy bardzo specyficznego zakresu obronnego zastosowania broni. Koncentruje się na interwencjach wobec sprawców ataków, które w przypadku braku interwencji zakończyłyby się jako masowe zabójstwo popełnione wobec nieokreślonej liczby osób. Po części są to przypadki w których sprawcy są powstrzymywani w trakcie popełniania masowego morderstwa, czasem również sprawcy są stopowani zanim liczba ofiar osiągnie wartość kwalifikująca incydent jako masową strzelaninę.

Punktem wyjścia jest ogólnie przyjęta przez FBI definicja aktywnego strzelca, która oznacza dążenie jednego lub więcej napastników do zamordowania osób w miejscu publicznym.

W przeciwieństwie do statystyk FBI, w niniejszej analizie uwzględniono również przypadki, w których napastnik użył innego narzędzia niż broń palna, np. samochodu lub noża. Wraz z rozgraniczeniem FBI, analiza nie obejmuje przypadków celowych zabójstw osób spokrewnionych, oraz ataków mających szersze tło kryminalne (strzelaniny z udziałem gangów, napady na banki itp.).

Wszystkie przypadki wymienione w poniższej tabeli zostały szczegółowo opisane w osobnych artykułach w sekcji Honorowe Wyróżnienie, znajdują się tam też odnośniki do źródeł. Niestety, mass media skupiają się przede wszystkim na informowaniu o finale masowej strzelaniny. Przypadki skutecznego zatrzymania aktywnych strzelców są często ignorowane, często pojawiając się jedynie jako część krótkich lokalnych wiadomości. Szczegółowe analizy uzupełniające są zwykle dostępne tylko w przypadkach, gdy napastnik zostaje zatrzymany po zamordowaniu dużej liczby osób. W przypadkach, gdy aktywny napastnik zostaje zatrzymany na samym początku incydentu (nawet zanim zdąży kogoś zranić), dostępne informacje są minimalne.

Dlatego poniższa lista nie może być traktowana jako wyczerpująca, a jedynie jako wybór przypadków, dla których informacje są stosunkowo łatwe do prześledzenia w oparciu o publicznie dostępne źródła.

W tabeli uwzględniono również wybrane przypadki uratowania policjantów przez uzbrojonych cywilów. Nie są one jednak uwzględnione w poniższej analizie.

Wskaźnik skuteczności interwencji uzbrojonych cywilów:

78% czytelników portalu zbrojnice.com nosi ukrytą broń palną w celu ochrony osobistej. Oczywiście pierwszym punktem analizy musi być odpowiedź na pytanie o współczynnik skuteczności interwencji przeprowadzanych przez uzbrojonych cywili. Ogólnie rzecz biorąc, to napastnik wybiera ofiarę, miejsce, czas, sposób i narzędzie do realizacji swojego planu. W przypadku aktywnych strzelców regułą jest planowanie długoterminowe, przy czym okresy dłuższe niż rok nie są tu wcale wyjątkowe. Jaką szansę ma zatem uzbrojony cywil, który zajmuje się swoimi codziennymi sprawami i przypadkiem znajdzie się w miejscu ataku?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba jednak określić, co uważamy za udaną interwencję wobec aktywnego strzelca. W ogólnym ujęciu społecznym będzie to uratowanie potencjalnych ofiar bez względu na osobiste konsekwencje dla dobrego samarytanina. Na poziomie indywidualnym wiele osób może jednak postrzegać to inaczej. Mają oni obowiązek przede wszystkim chronić swoich bliskich – i jeśli stracą zdrowie lub życie przy próbie ratowania obcych, nie mogą już wtedy spełnić swojego podstawowego obowiązku.

Wskaźnik sukcesu w oczach niezależnego obserwatora.

Z perspektywy niezależnego obserwatora można stwierdzić, że 96% interwencji uzbrojonych cywilów zakończyło się jednoznacznym sukcesem. 75% interwencji doprowadziło do zatrzymania ataku, natomiast pozostałe 21% doprowadziło do uratowania potencjalnych ofiar bez bezpośredniego powstrzymania sprawcy (tj. sprawca został zneutralizowany przez policję po jej przybyciu).

O szczegółach podejścia taktycznego interweniujących cywilów można przeczytać w osobnych artykułach, które dla przejrzystości zostały skategoryzowane według rodzaju i miejsca ataku. Wśród udanych interwencji, znacząco wyróżniają się następujące:

- Charl van Wyk, zborowiec, który dysponując jedynie rewolwerem, skutecznie stawił czoła czterem terrorystom, którzy byli uzbrojeni w karabiny szturmowe i granaty, ratując około 1000 osób (terroryści przyznali się, że chcieli zastrzelić w kościele jak najwięcej osób, a następnie spalić żywcem wszystkie pozostałe osoby).
- Opór grupy uzbrojonych cywilów przeciwko terrorystom w Westgate. Cywile pomogli ewakuować około 600 osób z pola rażenia sprawców, podczas gdy policja czekała na zewnątrz na przybycie zespołu SWAT.
- Przypadki zatrzymania znacznie lepiej uzbrojonych sprawców w ciągu zaledwie kilku sekund (np. Jeanne Assam, Elisjsha Dicken).

W dwóch przypadkach nie ma wystarczających informacji dla ostatecznej oceny, dlatego zostały one wymienione jako “niedostateczne informacje”.

- Aaron Salter Jr, emerytowany policjant, w chwili ataku pracował jako ochroniarz w supermarkecie. Napastnik spodziewał się jego obecności i umundurowany Salter był jego jedyną ofiarą docelową oprócz próby zamordowania jak największej liczby innych osób. Salter zdążył oddać cztery strzały, z których jeden trafił w kamizelke kuloodporną sprawcy. Napastnik początkowo planował przenieść się i kontynuować swoje dzieło zniszczenia w innym miejscu, ale nie udało mu się to przed przybyciem policji. Niektóre źródła przypisują opóźnienie, które  uniemożliwiło napastnikowi zmianę lokalizacji, właśnie konfrontacją z Salterem.
- Byron Wilson został postrzelony przez napastnika i poważnie ranny. Dostępne źródła różnią się co do tego, czy był on w stanie podjąć aktywne działania przeciwko sprawcy. Według oryginalnego raportu policyjnego, wziął on na cel sprawcę w wyniku czego ten musiał się wycofać się z ulicy w poszukiwaniu schronienia, ukrywając się za osłoną nie szukał on już innych ofiar. Napastnik został później odstrzelony przez policyjnego snajpera, było to 55 minut po rozpoczęciu ataku.

Poniższy przypadek określany jest jako “odebranie możliwości poszukiwania innych ofiar”:

Mark Alan Wilson podjął interwencję wobec sprawcy na zewnątrz budynku sądu w czasie, gdy obecni przy strzelaninie funkcjonariusze wycofali się, aby pobrać lepszą broń palną i poczekać na wsparcie. Wilson trafił sprawcę skutecznie dwa razy, ale nie wiedział, że sprawca miał pod ubraniem kamizelkę kuloodporną. Z powodu konfrontacji z Wilsonem inne potencjalne ofiary miały możliwość ucieczki, policja przybyła na miejsce dopiero po prwnym czasie. Wilson zginął, ale z perspektywy niezależnego obserwatora skutecznie uratował życie innym potencjalnym ofiarom.

Kilka udanych neutralizacji aktywnych strzelców przez nieuzbrojonych cywilów opisanyc jest w sekcji “honorowe wyróżnienia”, ale nie są one wykorzystywane w porównaniach statystycznych. To przypadki Roberta Caleba Englea, który obezwładnił aktywnego napastnika – kulturystę. John Sawchuk rozbroił aktywnego strzelca w szkole. Dość wyjątkowa była też interwencja Johna Stewarta, który nieuzbrojony, dzięki czystej determinacji wypędził aktywnego zabójcę z synagogi – ale sam później przeżył tylko dzięki strzałowi uzbrojonego cywila Jonathana Moralesa. Ogólnie rzecz biorąc, udane interwencje nieuzbrojonych cywilów przeciwko aktywnym strzelcom są niezwykle rzadkie.

Sumarycznie, biorąc pod uwagę analizowane przypadki, można uznać za pewne, że interweniujący uzbrojeni cywile uratowali ponad 2 000 istnień ludzkich, a prawdopodobnie uratowali nawet około 3 000 potencjalnych ofiar.

Wskaźnik przeżywalności uzbrojonego samarytanina:

Druga możliwa perspektywa sukcesu przychodzi oczami samego zbrojnego samarytanina lub jego pogrążonej w żałobie rodziny. Jeśli interweniujący cywil zatrzymuje napastnika, ale kończy sparaliżowany lub martwy, z perspektywy jego bliskich prawdopodobnie nie jest to udana interwencja.

W sumie, w 83% interwencji uzbrojony cywil wychodził z opresji bez szwanku. Pozostałe przypadki można podzielić na trzy grupy: odniesienie obrażeń, śmierć z rąk sprawcy i śmierć z rąk interweniującej policji.

Dwóch interweniujących uzbrojonych cywilów zostało rannych. W obu przypadkach były to osoby, które w momencie ataku nie znajdowały się w bezpośrednim niebezpieczeństwie i mogły wybrać opuszczenie miejsca ataku zamiast konfrontacji ze sprawcą:

- Byron Wilson, którego przypadek został streszczony powyżej. Wilson przeszedł serię operacji, które nie zostały pokryte przez ubezpieczenie i za które musiał zapłacić z pieniędzy darczyńców. Lekarze mówili wtedy, że miną co najmniej 2 lata zanim będzie mógł znowu chodzić. Nie udało mi się znaleźć bardziej aktualnego raportu na temat jego stanu.
- Brendan McKown interweniował wobec aktywnego strzelca w centrum handlowym. Głęboko religijny McKown zawahał się, ponieważ napastnik wydawał się mu dziecinny, w tym momencie napastnik strzelił do niego. McKown skończył sparaliżowany na wózku inwalidzkim, atak został przerwany po trafieniu napastnika przez McKowna.

Z rąk sprawców zginęli następujący uzbrojeni cywile:

- Aaron Salter Jr, którego przypadek został opisany powyżej (supermarket).
- Ari Fuld był pierwszą przypadkową ofiarą palestyńskiego terrorysty. Udało mu się zastrzelić napastnika zanim odniesione rany doprowadziły do jego śmierci, dzięki czemu atak nie pociągnął więcej ofiar. Zarówno Salter jak i Fuld byli w trudnej sytuacji i sami nie mieli możliwości uniknięcia ataku.
- Richard White przez kilka minut obserwował podejrzanego mężczyznę w kościele, powoli zbliżając się do niego. Nie miał jednak potem czasu na obezwładnienie go gdyż napastnik trafił go strzałem ze strzelby. Napastnik został następnie zastrzelony przez innego uzbrojonego cywila, Jacka Wilsona. White rozpoznał zagrożenie wcześniej i prawdopodobnie mógł wycofać się z miejsca zdarzenia, ale robiąc to pozostawiłby swoją rodzinę i przyjaciół na łasce napastnika.
- Joseph Robert Wilcox zmierzył się ze sprawcą ataku w supermarkecie. Trzymając napastnika na muszce nakłaniał go do poddania się. Nie wiedział, że na miejscu zdarzenia był również partner napastnika, który strzelił do Wilcoxa od tyłu. Z powodu konfrontacji Wilcoxa z napastnikiem, wiele potencjalnych ofiar miało czas aby uciec ze sklepu.
- Mark Alan Wilson, którego sprawa została opisana powyżej. W momencie ataku Wilson celowo wyszedł ze swojego mieszkania na ulicę aby skonfrontować się ze napastnikiem. Zarówno Wilson jak i Wilcox mieli zapewne możliwość uniknięcia konfrontacji ze sprawcą.

Te osoby zginęły z rąk policjantów:

- Jemel Roberson stawił czoła aktywnemu napastnikowi w barze. Postrzelił go i w ten sposób zatrzymał. Podczas gdy miejscowi policjanci udzielali pierwszej pomocy rannym, przybył nadgorliwy funkcjonariusz z sąsiedniego hrabstwa i zastrzelił Robersona (czarnoskórego), który klęczał i przytrzymywał sprawcę. Roberson pracował jako ochroniarz w barze. W początkowej fazie ataku nie miał wyboru i musiał reagować, jednak później mógł pozwolić postrzelonemu sprawcy uciec, ale postanowił go zatrzymać zgodnie ze swoimi obowiązkami.
- John Hurley zatrzymał aktywnego napastnika na placu. Pierwszy funkcjonariusz który przybył na miejsce zdarzenia niestety go zastrzelił. W momencie ataku Hurley znajdował się w sklepie sportowym, gdzie mógł bezpiecznie ukrywać się przed napastnikiem lub mógł opuścić swoje ukrycie bezpieczną drogą.

W powyższych przypadkach można przyjąć, że interwencja uzbrojonych cywilów doprowadziła do uratowania od co najmniej 60 osób do nawet 200 osób.

Czas reakcji uzbrojonego samarytanina wobec aktywnego strzelca:

W przypadku treningu strzelectwa defensywnego istotna jest wiedza, jakiej przestrzeni czasowej może spodziewać się uzbrojony cywil przed konfrontacją ze sprawcą.

- Natychmiastowa reakcja (22%, kolor czerwony). Uzbrojony cywil musiał zareagować natychmiast, bez możliwości zaplanowania lub wyboru taktyki reakcji. Zazwyczaj w tych przypadkach interweniujący cywil sam był bezpośrednio zagrożony i nie miał możliwości bezpiecznego odwrotu.
- Krótka zwłoka (22%, kolor pomarańczowy). Uzbrojony cywil musiał zareagować bardzo szybko, ale miał co najmniej kilka sekund (do 15 s) na wybór taktyki działania. Z reguły w tych przypadkach interweniujący był zagrożony i nie miał możliwości bezpiecznego odwrotu.
- Dłuższy czas reakcji (45%, kolor zielony). W tych przypadkach uzbrojony cywil znajdował się w pobliżu miejsca ataku. Generalnie nie byli oni bezpośrednio zagrożeni i mieli alternatywę bezpiecznego odwrotu, ale zamiast tego wybrali konfrontację z napastnikiem.
- Osoby, które musiały najpierw biec aby wziąć broń (9%, kolor czarny), miały jeszcze więcej czasu i niekwestionowaną możliwość ucieczki przed atakiem. Obejmowało to wzięcie broni z samochodu (Gross, Bridges, Myrick) lub z domu przylegającego do miejsca ataku (Strand). Sytuacja Jonathana Moralesa była specyficzna, gdyż użył on broni przechowywanej w synagodze (lokalne kalifornijskie przepisy dotyczące broni nie pozwalały na jej noszenie w celu samoobrony).

Dość wyjątkowa jest interwencja Abdula Aziza. Podniósł on z ziemi strzelbę którą aktywny napastnik wcześniej wyrzucił. Choć strzelba była rozładowana, już samo skierowanie jej w stronę sprawcy wystarczyło, by go zneutralizować. Aziz był więc półuzbrojonym cywilem tylko przez około dziesięć sekund, ale nawet to wystarczyło by zakończyć groźną sytuację.

Poziom wyszkolenia interweniujących cywilnych posiadaczy broni:

Poziom wyszkolenia technicznego uzbrojonych cywili jest zazwyczaj kwestią zupełnie pomijaną w środkach masowego przekazu. W przypadku większości interweniujących cywilów nie mamy w ogóle takich informacji (56%). Wyjątkowo, wprost mówi się o całkowitym braku zaawansowanego szkolenia (Elisjsha Dicken). W niektórych przypadkach wiadomo, że byli to instruktorzy strzelectwa (7%, w tym 2 razy Inyat Kassam) lub że interweniujący cywil wcześniej na własną rękę poszukiwał i przechodził szkolenie z zakresu postępowania w sytuacji wystąpienia aktywnej strzelaniny (David George, Juan Carlos Nazario).

Z drugiej strony, jeśli chodzi o interwencję policjanta poza służbą, byłego policjanta lub byłego żołnierza, media poświęcają takim informacjom dość dużo miejsca.

Konkretnie w przypadku interwencji w Izraelu, w tabeli przyjmuje się fakt bycia weteranem w odniesieniu do wszystkich uzbrojonych cywilów, nawet jeśli nie wynika to z artykułów źródłowych. Do niedawna wydanie pozwolenia na noszenie broni było tam uzależnione od wcześniejszego odbycia kwalifikowanej służby wojskowej.

Poszczególne przypadki pod względem przewagi liczebnej:

Z praktycznego punktu widzenia przydatne są również informacje dotyczące przewagi liczebnej uzbrojonych samarytan lub napastników w poszczególnych przypadkach. Dla tej statystyki zaangażowanie wielu cywilów w tym samym przypadku jest liczone jako jedno zaangażowanie, tzn. 7 cywilów zaangażowanych w Westgate przeciwko grupie terrorystów ma w tej statystyce taką samą wagę jak zaangażowanie “jeden na jeden”.

Dwie trzecie stanowiły przypadki, w których pojedynczy uzbrojony samarytanin interweniował przeciwko pojedynczemu napastnikowi. W pozostałych 9% interwencja pojedynczego samarytanina miała miejsce w obecności sił bezpieczeństwa, było tak albo dlatego, że interwencja cywila mogła być szybsza (Eitan Rund), albo odbywała się w bezpośredniej współpracy ze służbami (Yitzhak Dadon), albo w wyniku nieskutecznej interwencji policji (Nenad Kaluđerović).

Samotny cywil stawił czoła wielu napastnikom w trzech przypadkach (7%), z których dwa miały miejsce w RPA (Charl van Wyk, Pieter van der Westhuizen) i zakończyły się sukcesem. Trzeci miał miejsce w USA (Joseph Robert Wilcox, opisany powyżej).

W sumie w sześciu przypadkach dwóch uzbrojonych samarytan wspólnie stawiało czoła jednemu napastnikowi (13%). Pięć z nich to wspólne akcje, choć w co najmniej dwóch przypadkach w ogóle się nie znali. Przy jednej okazji dwóch uzbrojonych cywilów działało niezależnie przeciwko napastnikowi z różnych kierunków (Bryan Whittle & Juan Carlos Nazario).

Dość specyficzne są dwa przypadki działania (częściowo niezależnie) wielu uzbrojonych cywilów przeciwko wielu uzbrojonym napastnikom. Miały one miejsce na tle ataków terrorystycznych w Nairobi w Kenii. Westgate w 2013 roku, kiedy policja ustawiła zewnętrzny perymetr i przez kilka godzin biernie czekała na przybycie zespołu SWAT. W 2019 roku w Riverside, kiedy interwencja nastąpiła równolegle z trwającą operacją policyjną.

Nie są znane żadne incydenty, w których uzbrojeni samarytanie strzelali do siebie, policjantów lub osób postronnych.

Rozmieszczenie geograficzne:

Warunkiem wstępnym ewentualnej interwencji uzbrojonego cywila na miejscu ataku jest oczywiście jego fizyczna obecność. W związku z tym rozkład geograficzny przypadków na liście odpowiada miejscom, w których cywile mogą legalnie nosić broń palną do ochrony osobistej. Większość spraw pochodzi z USA, wielokrotnie reprezentowane są również Izrael i RPA.

W szczególności w USA wzrost liczby interwencji uzbrojonych cywilów można przypisać zmianom w ustawodawstwie i praktyce ukrytego noszenia broni. W 2010 roku w USA wciąż było mniej zezwoleń na noszenie broni w przeliczeniu na jednego mieszkańca niż w Czechach, podczas gdy obecnie, 12 lat później, każdy, kto legalnie posiada broń, może ją nosić w połowie kraju bez konieczności uzyskania specjalnego pozwolenia.

Dla porównania, w postępowej Unii Europejskiej, w szczycie aktywności dżihadystów w latach 2012-2018, zamordowano ponad 380 osób. Wszystkie te ataki miały miejsce wyłącznie w krajach w których ustawodawstwo zabrania noszenia broni do ochrony osobistej. Nie jest znana żadna udana interwencja cywila przeciwko napastnikowi z tego regionu. Wszystkie ataki terrorystyczne w Unii Europejskiej wiązały się z użyciem nielegalnej broni palnej, głównie przemycanej z Bałkanów, lub innych środków (np. atak ciężarówką w Nicei, 86 zamordowanych). Jak widać ograniczenia dotyczące używania broni palnej dotyczą jedynie potencjalnych ofiar, źli ludzie omijają rutynowo wszelkie zakazy i nakazy.

Wartość uzbrojonych cywilów dla bezpieczeństwa publicznego:

Legalnie uzbrojeni cywile są skutecznym środkiem przeciwdziałania aktywnym strzelcom. Po napisaniu i przeanalizowaniu szczegółowych relacji z 54 przypadków interwencji uzbrojonych samarytan wobec aktywnych zabójców, wyciągam następujące wnioski:

- Aktywni strzelcy generują większość ofiar w początkowych kilku minutach ataku. Po tym czasie kolejne potencjalne ofiary albo już uciekły, albo znalazły kryjówkę. W drugiej fazie następuje poszukiwanie, przy czym liczba ofiar z reguły rośnie wtedy wolniej. Szybkość interwencji ma kluczowe znaczenie, niezależnie od tego czy dokonuje jej osoba cywilna czy policjant. Nawet stosunkowo krótkie, kilkudziesięcio sekundowe opóźnienie spowodowane konfrontacją napastnika z uzbrojonym samarytaninem może dać potencjalnym ofiarom wystarczająco dużo czasu na wydostanie się poza pole rażenia (zob. sprawy Marka Alana Wilsona, Josepha Roberta Wilcoxa).
- Oprócz przepisów prawnych, dla statystycznie istotnego prawdopodobieństwa udanej interwencji ważna jest również rzeczywista praktyka ukrytego noszenia broni. Obecność i interwencja uzbrojonego cywila w miejscach publicznych staje się statystycznie istotna wraz ze wzrostem populacji ludzi którzy realnie noszą broń.
- Kolejnym ważnym czynnikiem jest ogólny etos społeczny i porządek legislacyjny. Groźba poniesienia konsekwencji karnych za udaną, choć nie w pełni efektywną, interwencję wobec aktywnego napastnika jest istotnym czynnikiem odstraszającym.
- Uzbrojeni cywile mogą odnieść sukces nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach, jakie można sobie wyobrazić. Charl van Wyk był najwyraźniej jednym z trzech uzbrojonych cywilów w kościele, który został zaatakowany przez czterech terrorystów. Van Wyk odparł ich strzałami z rewolweru, podczas gdy drugi uzbrojony cywil zginął zanim zdążył zareagować. Trzeci uzbrojony członek kościoła nie podjął interwencji z nieznanych powodów.

Wniosek:

Jeszcze w 2018 r. w czeskich środkach masowego przekazu powszechna było twierdzenie, że sytuacje w których uzbrojeni cywile odpierają ataki aktywnych strzelców nie występują. Co więcej, twierdziło się, że uzbrojeni cywile w ogóle nie są w stanie tego zrobić.

Powyższe poglądy zostały zmarginalizowane w czeskim dyskursie publicznym dzięki wcześniejszej wersji niniejszego artykułu. Mało tego, na mocy ustawy nr 14/21 (numer nawiązuje do 600-lecia posiadania broni palnej przez osoby cywilne w tym kraju), istnieją obecnie zatwierdzone przez państwo kursy szkoleniowe dla cywili, które na poziomie zaawansowanym obejmują także trening z posługiwania się bronią palną w konfrontacji z aktywnym zabójcą.

Jestem głęboko przekonany, że powyższe zestawienie statystyczne, jak również poszczególne artykuły w działach Wyróżnienia i Samoobrona, są korzystne nie tylko w kontekście szkolenia w zakresie interwencji przeciwko aktywnemu napastnikowi, ale również dla całej reszty uzbrojonego społeczeństwa.

Tomas Gawron (zbrojnice.com)

tłumaczył MR