Broń krótka nie dla myśliwych, bo to zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego w pisowskim państwie!
- Autor: Andrzej Turczyn
- 21 stycznia 2023
- Brak komentarzy
Przez kilka miesięcy pisowskie kacyki z ministerstwa środowiska i klimatu uroczo wdzięczyły się do myśliwych, że oto będą myśliwi mieli możliwość posiadania broni palnej krótkiej, dla odstrzeliwania postrzałka. Entuzjazm w środowisku się pojawił. W moim wpisie na ten temat, pt. Projekt rozporządzenia – myśliwi będą mogli korzystać z krótkiej broni palnej – pomysł dobry, ale napisany z błędem, napisałem:
Projekt bardzo dobry, bo ponad 120 tys. myśliwych będzie mogło kupić broń palną krótką. To dobra wiadomość dla sprzedawców broni, amunicji. W krótkim czasie po wejściu w życie rozporządzenia będzie bardzo duży ruch w sklepach z bronią palną. Przy okazji gdyby każdy myśliwy kupił po 1 pistolecie… to naczelnicy wydziałów postępowań administracyjnych komend wojewódzki policji i ich przełożeni będą drżeli z przerażenia o bezpieczeństwo publiczne, a lęki w głowach hoplofobów urodzą niejedną obłąkaną wizję – BEDO SIE MORDOWAĆ, PO PIJAKU!!!
No i okazało się to prawdą co przewidywałem, tylko ja głupi pomyślałem, że skoro jedno ministerstwo przystępuje do prac nad taką zmianą, to chociaż ktoś tam zamienił jedno zdanie na ten temat z post milicyjnym betonem i głównymi ideologami narodowego socjalizmu w partii PiS. W związku z tym myślałem, że jakakolwiek szansa jest na pozytywne zmiany. Dzisiaj śmieję się z tego, jacy oni są przewidywalni, jak socjalizm przeżarł im umysły, jak oni są niebezpieczni dla normalności, dla myślenia o racjonalnym funkcjonowania naszego państwa.
Po chwili nadziei w środowisku myśliwych, czas było publikować wyniki prac nad rozporządzeniem, więc pisowskie kacyki z innego ważnego ministerstwa powiedziały co myślą. Z uwagi na to, że w narodowosocjalistycznym państwie nie ma miejsca na wolnomyślnie, trzeba było zrobić co nakazuje robotnicza myśl socjalistyczna. Myśl socjalistyczna objawiona przez tow. ministra jest zaś następująca i nie zmienia się od dziesięcioleci:
(…) mając też na uwadze 126 tysięcy członków Polskiego Związku Łowieckiego (PZŁ), może dojść do sytuacji, że każdy myśliwy potencjalnie nabędzie kilka sztuk broni palnej krótkiej. Taka sytuacja bez wątpienia wpłynie na bezpieczeństwo i porządek publiczny.
Co prawda towarzyszowi ministrowi w zdaniu uciekło jakieś słowo, ale przecież nie o słowa idzie, a o wielką ideę narodowosocjalistyczną, która zakłada (a może lepiej napisać przewiduje), że przestrzegający prawa obywatel z bronią palną w ręku, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku w państwie (narodowo) socjalistycznym, tj. państwie PiS.
Z uwagi na to, że skala bełkotliwej i mało racjonalnej treści, prezentowana w pismach pochodzących od MSWiA jest tak duża, nie będę zatruwał sobie umysłu szczegółowymi rozważaniami, nad geniuszem idei narodowosocjalistycznej. Sami sobie poczytajcie, popadniecie w zachwyt nad tym, co towarzysze pisowscy myślą o was.
Miłej lektury dla wytrwałych.
Nawet się nie napinajcie w komentowaniu wpisu, że broń krótka w rękach myśliwych to też ważne dla gospodarki, dla nauki strzelania, dla szeroko pojętego bezpieczeństwa indywidualnego i zbiorowego Polaków. Otóż nic z tego, zdaniem towarzysza Jarosława. Chcesz postrzelać, zapisz się do wojska, służ socjalistycznej ojczyźnie jako funkcjonariusz, żołnierz, ochroniarz wodza itp. Posiadanie broni w narodowosocjalistycznym państwie może być tylko państwowe. O tym nie zapominajcie. Posiadanie broni przez myśliwych to tylko stan tymczasowy, przejściowy. Pozostałość po liberalnym państwie. W socjalistycznej Polsce to nie jest potrzebne. PZŁ już prawie został upaństwowiony, bo najważniejsze władze pochodzą z nadania tow. ministra. My zapewne zmierzamy do pełnej własności kolektywnej, także w zakresie posiadania broni palnej.