Największy bal maskowy w historii.
- Autor: Maciej Rozwadowski
- 23 lutego 2023
- Brak komentarzy
Niedawno opracowano najbardziej miarodajne badanie, szacujące celowość noszenia masek w czasie pandemii, wynik: praktycznie bezcelowe. Najbardziej rygorystyczny i obszerny przegląd literatury naukowej stwierdza, że ani maski chirurgiczne, ani maski N95 nie powodują różnicy w ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa Covid-19 i innych chorób układu oddechowego.
Ten werdykt powinien być śmiertelnym ciosem dla nakazów stosowania masek, ale wymagałoby to od Centrum Kontroli Chorób (CDC) i reszty establishmentu zdrowia publicznego porzucenia “pseudo-nauki”. Niestety, liderzy i ich akolici w mediach wydają się być zdeterminowani aby ignorować rzeczywistą naukę. Przed pandemią, badania kliniczne wielokrotnie wykazywały niewielkie lub żadne korzyści z noszenia masek w zapobieganiu rozprzestrzeniania się chorób układu oddechowego, takich jak grypa i przeziębienia (www.city-journal.org). Dlatego też, w tworzonych przed 2020r. planach walki z potencjalną pandemią wirusową, Światowa Organizacja Zdrowia, CDC i inne krajowe agencje zdrowia publicznego nie zalecały nakazywania noszenia masek społeczeństwu. Ale gdy nadszedł Covid-19, zwyciężyło myślenie ezoteryczne. Urzędnicy zignorowali wcześniejsze ustalenia i plany, zamiast tego powołując się na powierzchowne i łatwe do podważenia badania, które miały jeden cel – wykazać że maski działają.
Złotym standardem dla dowodów medycznych jest randomizowana próba kliniczna, a złotym standardem dla analizy tych dowodów jest Cochrane (dawniej Cochrane Collaboration), największa na świecie i najbardziej szanowana organizacja oceniająca procedury zdrowotne. Finansowana przez National Institutes of Health i inne narodowe agencje zdrowia, jest to międzynarodowa sieć recenzentów z siedzibą w Londynie, która współpracuje z WHO i Wikipedią. Czasopisma medyczne okrzyknęły ją “najlepszym pojedynczym źródłem badań metodologicznych”. Jest też “uznawana na całym świecie za wzorzec najwyższego standardu opieki zdrowotnej opartej na dowodach naukowych”.
Cochrane opublikował właśnie nowy przegląd literatury dotyczący masek, w tym badań podczas pandemii Covid-19 w szpitalach i w społecznościach lokalnych. W 15 badaniach porównywano wyniki noszenia masek chirurgicznych w porównaniu do nie używania masek, a także w porównaniu do stosowania masek N95. W przeglądzie, przeprowadzonym przez kilkunastu badaczy z sześciu krajów, stwierdzono, że noszenie jakiejkolwiek osłony twarzy “prawdopodobnie powoduje niewielką, lub nie powoduje żadnej różnicy” w ograniczaniu rozprzestrzeniania się chorób układu oddechowego (www.cochranelibrary.com).
Intuicyjnie może się wydawać, że maski muszą powodować jakąś zmianę. Ale nawet jeśli zatrzymują one kropelki emitowane w wyniku kaszlu lub kichania (to jest powód dla którego chirurdzy noszą maski), to i tak pozwalają drobnym wirusom rozprzestrzeniać się w postaci aerozolu. Dzieje się tak nawet jeśli są noszone prawidłowo – a oczekiwanie, że większość ludzi będzie stosować maski prawidłowo jest całkowicie nierealistyczne. Maska może powstrzymywać niektóre patogeny, jednak jej wewnętrzna powierzchnia może również generować skupiska patogenów, które są następnie wdychane z powrotem do płuc. Niezależnie od korzyści wynikających z teorii, w badaniach klinicznych korzyści te okazały się albo iluzoryczne, albo zniwelowane przez występujące współbieżnie czynniki negatywne. Tom Jefferson z Oxfordu, główny autor przeglądu Cochrane, podsumował prawdziwą naukę o maskach: “Nie ma po prostu żadnych dowodów na to, że robią jakąkolwiek różnicę. Kropka.” (maryannedemasi.substack.com)
Ten brak dowodów wystarczyłby, aby wstrzymać zatwierdzenie każdego nowego leku czy terapii medycznej – a tym bardziej takiego, którego rzekome korzyści nie zostały nawet zestawione ze szkodliwymi skutkami ubocznymi. Jak z dezaprobatą zauważają recenzenci Cochrane’a, niewiele badań klinicznych nad maskami w ogóle zadało sobie trud zebrania danych na temat wystąpienia u badanych niepożądanych skutków ubocznych. Większość urzędników zdrowia publicznego i dziennikarzy również zignorowała te zagadnienia, a platformy społecznościowe ocenzurowały próby publikacji dowodów na szkodliwe działanie masek. Wyniki dziesiątek recenzowanych badań nie pozostawiają wątpliwości, że maski powodują społeczne, psychologiczne i medyczne problemy, w tym zespół dolegliwości o nazwie “zespół wyczerpania wywołany stosowaniem maski”. (www.mdpi.com)
Jednak urzędnicy zdrowia publicznego, naruszając zasadę “najważniejsze to nie szkodzić”, nadal zalecają lub nakazują stosowanie masek, nadal nie posiadając dobrych dowodów na ich skuteczność ani nie wykazując chęci do analizy zysków i strat wynikających z ich działania. Maski są nadal wymagane w wielu szpitalach i innych instytucjach. Pomimo wszystkich danych pokazujących, że Covid-19 nie stanowi praktycznie żadnego zagrożenia dla zdrowych dzieci, CDC nadal zaleca maskowanie wszystkich uczniów w społecznościach, gdzie tylko wskaźniki zakażeń wykażą tendencję wzrostową. Podczas gdy WHO odradza maski dla dzieci poniżej szóstego roku życia, a Unia Europejska odradza je uczniom poniżej 12 roku życia, CDC forsuje drakońskie zalecenie maskowania wszystkich od drugiego roku życia wzwyż.
Dyrektor CDC, Rochelle Walensky, nieodmiennie ignoruje najlepsze badania na temat masek, co jasno wyraziła podczas przesłuchania w Kongresie na początku tego miesiąca. “Nasze wytyczne dotyczące maskowania tak naprawdę nie zmieniają się z czasem”, powiedziała zapytana, jak nowy przegląd z Cochrane wpłynie na politykę agencji. “To ważne badanie”, przyznała, “ale przegląd Cochrane obejmuje tylko randomizowane badania kliniczne, będące jednym z wielu randomizowanych badań klinicznych dotyczących innych wirusów oddechowych”. (www.c-span.org)
To stwierdzenie jest szczególnie godne uwagi ze względu na poziom bezczelności, jak również na jego naukową niespójność. Jednym z najgorszych błędów CDC i innych hojnie finansowanych agencji federalnych było nieprzeprowadzenie randomizowanych badań klinicznych w celu ustalenia, czy ich strategia jest skuteczna. Przegląd Cochrane musiał z tego względu opierać się na próbach przeprowadzonych w innych krajach – a teraz Walensky ma czelność narzekać, że inne kraje nie przeprowadziły wystarczającej ilości badań, tych badań od których uchyliły się agencje amerykańskie. Ma ona rację, że niektóre z tych badań dotyczyły innych wirusów, ale dlaczego odrzucać je jako nieistotne dla koronawirusa? I chociaż zawsze można przeprowadzać więcej badań celem włączenia ich do metaanalizy, to nie jest to wymówka aby ignorować najlepsze dostępne dowody i opierać się na tandetnej nauce, którą jej agencja przedstawia w celu obrony swojego postępowania.
Na początku pandemii, CDC pokazało swój nowo powstały entuzjazm dla masek w komunikacie prasowym (www.cdc.gov), hołdując “najnowszej nauce” zawartej w badaniu dotyczącym salonu fryzjerskiego w Missouri. “Noszenie maski zapobiegło rozprzestrzenianiu się infekcji z fryzjerów na ich klientów” – głosiło CDC, co było wręcz niedorzecznie daleko idącym wnioskiem wysnutym z małego badania obserwacyjnego, w którym brakowało grupy kontrolnej i które miało inne oczywiste ograniczenia (większość klientów salonu nigdy nie została nawet przebadana na obecność wirusa). Walensky przedstawiała inne badanie w państwowej telewizji, przeprowadzone w szkołach w Arizonie, jako dowód na to, że maski drastycznie zmniejszyły rozprzestrzenianie się Covid, ale metodologia badania była tak wyraźnie wadliwa – a wyniki tak niezgodne z rygorystycznymi badaniami – że inni badacze tego zagadnienia odrzucili je jako “niedorzeczne” i “tak niewiarygodne, że prawdopodobnie w ogóle nie powinno się ich wprowadzać do publicznego dyskursu”. (www.theatlantic.com)
Zamiast finansować – lub przynajmniej brać pod uwagę – badania kliniczne, CDC szukało potwierdzenia w mniej wiarygodnych typach badań. Wielokrotnie opierano się na danych obserwacyjnych, przypisując maskom krótkoterminowe zmniejszenie liczby zachorowań na Covid w niektórych miejscowościach, podczas gdy ignorowało niewygodne dla siebie dane z bardziej systematycznych analiz, takich jak badanie które śledziło liczbę zachorowań w całym kraju przez cały pierwszy rok pandemii – i w wyniku którego odkryto, że ani rządowe nakazy dotyczące masek, ani ich przestrzeganie nie było skorelowane z liczbą infekcji. (escipub.com)
Czy cokolwiek może przekonać urzędniczego maskofila i idące za nim społeczeństwo do porzucenia swojej obsesji? Niektórzy badacze, podobnie jak Walensky, przyznają, że przegląd Cochrane jest złotym standardem, ale twierdzą, że dotychczasowe badania kliniczne nie były wystarczająco obszerne aby zdecydowanie wykluczyć możliwość w której stosowanie masek może przynieść jakieś korzyści. Ale nawet istnienie jakiejś niejasnej opcji nie jest powodem by noszenie masek narzucać ludziom siłą: interwencja w zakresie zdrowia publicznego powinna być oparta na solidnych dowodach, a nie na myśleniu życzeniowym.
W swojej książce Unmasked: The Global Failure of COVID Mask Mandates, analityk Ian Miller poświęca cały rozdział wykresom demaskującym statystyczne nadużycia ze strony CDC. Przygotował on również wykres do poprzedniego artykułu City Journal, który warto pokazać ponownie, ponieważ jest to wizualne potwierdzenie wniosków z badania Cochrane, pochodzące dodatkowo z danych ogólnokrajowych a nie z prób klinicznych. Wykres pokazuje tak naprawdę wyniki naturalnego eksperymentu, który miał miejsce w całych Stanach Zjednoczonych w pierwszych dwóch latach pandemii, kiedy to w 39 stanach nałożono i w różnym czasie zniesiono nakazy noszenia masek.
Czarna linia wykresu pokazuje tygodniowy wskaźnik zakażeń Covid w stanach z nakazami, podczas gdy pomarańczowa linia pokazuje ten sam wskaźnik w stanach bez nakazów. Jak widać, trajektorie wykresów są praktycznie identyczne, a jeśli zsumować wszystkie te liczby, skumulowane ilości wykrytych przypadków Covid są również praktycznie identyczne. Tak samo jak skumulowane wskaźniki śmiertelności z powodu Covid (wskaźnik śmiertelności jest w rzeczywistości nieco niższy w stanach bez nakazów). Setki milionów Amerykanów, w wyniku rządowych nakazów, z zaangażowaniem zakrywało swoje twarze, a wynik był taki sam jak w badaniach klinicznych przeprowadzonych przez Cochrane’a: maski nie robiły żadnej różnicy.
John Tierney (www.city-journal.org)
tłumaczył MR